Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. Benzo to właśnie była jedna z tych używek, taki xanax to dla mnie używka równa tym nielegalnym. Byłem w nim zakochany i dni rzeczywiście pięknie płynęły, ale robiłem to bez umiaru i dwukrotnie skończyło się na horrorze uzależnienia od tego "leku". To znaczy jak najbardziej uważam go za cenny i przydatny lek, ale nie w moim wypadku. Jeśli cokolwiek daje mi taką ulgę i luz, nie ma opcji żebym tego nie ćpał. Ale to już za mną na szczęście i od benzo trzymam się z daleka.
  2. Myślę że wystarczy jak zaczniesz od samej sertry, to jeśli dobrze rozumuję dość mocny lek i buspiron może ale nie musi przydać się jako dodatek. Poza tym uboki na pewno byłyby cięższe na takim duecie gdybyś wszedł na oba od razu.
  3. Masz rację z tą nudą, faktycznie brakowało mi bardziej nowych wrażeń chyba, tak już mam, kłania się przeszłość i używkowe nawyki niestety
  4. cytrynka84, dobrze słyszeć że dobrze! Nabrałem nowej wiary w leczniczą moc sertraliny i będę ją teraz aktywnie promował na forum
  5. elfrid, niestety doktor nie był przekonany do zmiany na fluanxol, ogólnie uznał że należy działać "z tym co jest" i ewentualnie bawić się dawkami w razie potrzeby. Niby się zawiodłem, ale z drugiej strony to chyba dobrze że on hamuje moje zapędy w stronę eksperymentów lekowych, na pewno stabilizacja też jest ważna.
  6. młoda26, bardziej po tygodniu, nawet dwóch. Na początku za to jest często silna senność.
  7. elfrid, kiedyś na amerykańskim forum naczytałem się ultra pozytywnych opinii nt. paroksetyny w kwestii lęku, a że on dokucza mi całe życie, zakodowałem sobie że nie ma lepszego leku od paro. Ale jak pisałem, jestem również zadowolony z sertry i lekarz skutecznie namówił mnie żeby na niej zostać na dłużej i tak zrobię, paro pozostanie opcją awaryjną gdyby (odpukać) lęk się kiedyś mocno nasilił. Jeśli chodzi o buspiron, bodajże na tym samym forum kobieta napisała iż lekarka powiedziała jej że on na większość ludzi nie działa, ale kiedy już działa - działa NAPRAWDĘ (tak dokładnie było to napisane:) No i u mnie na szczęście ten lek zadziałał.
  8. miko84 jak długo go brałeś? Bo u mnie na efekty trzeba było poczekać 3 tygodnie, w każdym razie te pozytywne. Na początku nerwowość i większy lęk.
  9. JużTuByłem, jak u Ciebie sprawuje się moklobemid, długo bierzesz?
  10. Myślę że jak dasz lekom się rozkręcić to odczujesz poprawę, czasem trwa to parę miesięcy, ale często się udaje. Mirtazapina i wenlafaksyna to dobre leki, oba mi swego czasu pomogły.
  11. niecierpliwy, mnie paroksetyna nie pomogła ale brałem ją zbyt krótko. Wielu pomogła jak najbardziej. Pytałem wczoraj o nią mojego doktora i potwierdził że to najlepszy SSRI na lęki, że działa na każdy rodzaj lęku. Sam byłem zainteresowany ale przekonał mnie żeby dać jeszcze szansę sertralinie.
  12. Bezimienna123, owszem, może zwiększać napęd. Może poprawić funkcjonowanie przez zmniejszenie lęku, wiadomo jak ciężko z nim funkcjonować.
  13. LATEK50, tak są to leki przeciwpadaczkowe, stosowane również jako stabilizatory nastroju, i oba obciążają wątrobę, potencjalnie mogą ją uszkadzać. Z tym że w wypadku Depakine z reguły jeśli do zagrożenia dochodzi, dzieje się tak na początku leczenia i szybko można lek odstawić a wątroba wróci do normy. Ale piszą również że dobrym pomysłem jest raz na jakiś czas sobie wątrobę przebadać.
  14. chojrakowa, nie wiem czy próbowałaś Depakine, ja na tym leku nie miałem wzmożonego apetytu i nic nie przybrałem na wadze. Pierwszy tydzień-półtora miałem za to mega mdłości. Wiem że sporo ludzi na tym leku tyje, mnie to jednak zupełnie ominęło.
  15. Miko84, lęk wolnopłynący jest mi doskonale znany, zmagałem się z nim prawie całe życie. SSRI zupełnie mi nie pomagały, a nawet pogarszały sprawę. Mirtazapina nieco lepiej się tu spisywała, ale jej działanie również nie było dość skuteczne. Dopiero buspiron dał wyraźną poprawę i teraz ten rodzaj lęku jest niemal niezauważalny. Oczywiście pomagały benzo, ale wiadomo... Może zasugeruję docowi 15mg mirty na noc bo nie śpię najlepiej.
  16. Miko84, czyli zostałeś jednak na mirtazapinie? Będziesz dorzucał sertralinę? Ja miałem od wczoraj być na paro, jednak doc uznał że za krótko jestem na sertrze i jeśli jest całkiem dobrze, nie będzie jej zmianiał. Podniósł mi tylko buspiron. Niby napaliłem się na paro, ale też uwarzam sert. za dobry lek i w gruncie rzeczy uważam ją wciąż za dobry lek. Poza tym biorę tylko 100mg, także jeszcze jest pole do manewru, można próbować 150 i 200.
  17. bad brain, jest jeszcze lek o nazwie tianeptyna (Coaxil, Tatinol). Na depresję jest dość słabym lekiem, stosuje się go w umierkowanych przypadkach. Czytałem jednak że oddziaływuje korzystnie na libido. Może także wywoływać delikatne działanie euforyczne. Drugi lek to agomelatyna (Valdoxan), lek zupełnie inny od reszty antydepresantów, podobnie jak tianeptyna nie jest to SSRI, oba tworzą osobne klasy. Agomelatyna jest zbliżona strukturalnie do melatoniny i jej główne działanie antydepresyjne bierze się z wpływu na sen i regulowania cyklów dobowych. Na libido nie ma negatywnego wpływu, nie wiem czy ma pozytywny. Ja czułem się całkiem dobrze stosując przez pewien czas ten lek, choć akurat spanie się u mnie nie poprawiło, a wręcz przeciwnie. Tyle że ja żadnych kłopotów ze spaniem nie miałem, a ten lek ma być pomocny jeśli u kogoś depresja i lęki biorą się z zaburzonego cyklu spania, bezsennosći. Największą wadą Valdoxanu jest jego wysoka cena.
  18. siostrawiatru, podobało mi się Twoje porównanie szpitala do tego z Dwunastu Małp. Nie żeby ten filmowy był specjalnie zabawny, ale swego czasu ten film zrobił na mnie gigantyczne wrażenie, również to jak psychotycznie przedstawili w nim tamten szpital. Istny koszmar. Ja miałem to szczęście że na moim oddziale (też zamkniętym, ale najlżejszym) można było czasem poczuć się jak w sanatorium. W miarę normalne osoby, świetne żarcie, spora swoboda. A wychodzić i tak nie miałem ochoty więc niczego mi specjalnie nie brakowało. W ogóle bardzo dobrze wspominam ten pobyt, nie trafiłem tam w dobrym stanie i z jeszcze mniej przyjemnych powodów, ale naprostowali mnie tam bardzo konkretnie.
  19. chojrakowa, buspiron to lek przeciwlękowy stosowany solo ale najczęściej jako dodatek do SSRI, bo wzmacnia ich siłę. Nie jest podobny do benzodiazepin i nie uzależnia, potrzeba kilku tygodni odczekać na jego działanie. Z tego co czytam, dla większości ludzi chyba niestety niezbyt skuteczny, ale u mnie bardzo ładnie zaskoczył i planuje zostać z nim naprawdę długo (na razie 3 miesiące). Wiele osób nie czuje żadnego działania i po paru tygodniach rezygnuje, może w tym problem. Mój lekarz mówi że to jeden z jego ulubionych leków i przepisuje go często na lęk, z powodzeniem.
  20. Przed tym też ostrzegał mnie dzisiaj doc, że paro najsilniej uzależnia i z tego powodu nie za bardzo lubi ją stosować. Objawy odstawienne gorsze niż w przypadku wenlafaksyny, tak mówił. Wenlafaksyny znam aż za dobrze, a i paro kiedyś pewnie doświadcze.
×