inez3

lunatic, z każdego zwolnienia wracasz normalnie do pracy, ja nie widzę tu problemu. dodatkowo jak dostajesz zwolnienie to nigdzie nie jest na nim napisane jaki jest jej powód.

mhm, no to dobrze, mam nadzieję, że coś się w końcu ruszy u ciebie. u mnie dobrze znów wszystko. stres pracowy minął i teraz zapewne jak w listopadzie pojde do lekarza to bede odstawiać prochy. kurcze, jakbym chciała żeby już nigdy nie było nawrotu... mam nadzieje, że terapia pomoże.

lunatic, to co ty teraz bierzesz? byłeś u lekarza?

cytrynka84, lek znosi lęki, napięcie itd. i nie ja nie przytyłam po nim, tzn przytyłam, bo na początku brania nie mogłam jeść (jadłowstręt), potem wróciło wszystko do normy. Szkoda, że te wszystkie leki muszą mieć skutki uboczne...

Lunatic, ja bralam Afobam. -- Pn paź 20, 2014 7:38 pm -- A co tu dziś taka cisza? Tojaaa, coś mam wrażenie, że u Ciebie jest ok :). Dobre mam wrażenie?

lunatic, ja bralam benzo chyba przez miesiąc i nic się nie stało. Dobrze, że idziesz do lekarza moze on coś poradzi. Szkoda, że nie masz wsparcia w rodzinie, to by było pomocne. Jak staniesz trochę na nogi musisz coś zmienić i iść do przodu. Wiem, że się uda. Nie ma sytuacji bez wyjścia.

Tojaaa, znajomi się wykruszyli, a inni nie chcieli, więc była posiadówka w domu :).

Z wszystkimi radami dla luntica trzeba poczekać aż przejdą skutki uboczne leku. Jak się poczuje fizycznie lepiej to moze zacząć pracę nad sobą. Inaczej nie ma opcji. Tyle w temacie.

Tojaaa, sobota sobie mija. wczoraj bylam u znajomych na pysznej kolacji i winku i dzis dlugo spalam jak na mnie :). Wieczorem chyba idę w miasto . Może męża poznam . lunatic, musisz przeczekać, wesprzeć się benzo, jak przez 2 tyg nie minie to do lekarza.

dzień dobry :)

devnull, ok, no to w takim razie co ma zrobić lunatic, tak żyć do końca?

elmopl79, a ja właśnie siedzę sobie na spotkaniu integracyjnym i ogólnie jest ok. Jutro wracam do domu, a w piatek jadę do Poznania. Dzieje się, czuje się ok :).

A co się stało?

Ja nie wiem na jakiej podstawie ma to stwierdzone, ale raz ma objawy naboi wraz depresji, więc w jej przypadku się zgadza.

Marudzenie było w cudzysłowie, bo to nie jest widzimisię tylko realn, fatalne samopoczucie. A ja się właśnie dowiedziałam, że koleżanka, która zawsze była uśmiechnięta i radosna, przez wiele lat leczyla się na depresję, a teraz, rok temu stwierdzono u niej CHAD. Przy braniu nowego leku miala wszystkie możliwe skutki uboczne: wymioty, jadlowstret, bezsenność, ogólnie bardzo zły stan. Wczoraj wylądowała w szpitalu i zostanie tam 3-4 tygodnie. To jest dopiero koszmar, bo przy tym zanurzeniu trzeba brać leki chyba już zawsze...

Tojaaa, to moze faktycznie u ciebie to po prostu przewlekły stres? -- Wt paź 14, 2014 2:06 pm -- lunatic, wiem, więc tak jak ty mi mówiłeś jak "marudzilam", że jest źle: musisz przetrzymać :).

lunatic, no to super, że jesteś na rekrutacji. Trzymam zatem kciuki aby tym razem było lepiej. Co do paro to dasz radę, przeczekasz to jakoś.

elmopl79, hmm, no to moze czas zmienić lek albo dawkę? Przede wszystkim jeszcze te Twoje hormony, bo moze wcale to nie jest nerwica.

Aloha, moi drodzy! U mnie całkiem w porządku. Zdenerwowanie w pracy przeszło. Z jedzeniem też nie mam już problemu. Ogólnie jest git. W weekend miałam imprezę zareczynową kuzyna tzn. świętowaliśmy to, że się oświadczył. Poszłam spać o 6 rano , nawet w jakimś klubie wylądowaliśmy . Niestety nie odpoczęłam przez to za bardzo .

lunatic, ok, nie wiedziałam, że tak to działa. Hmm, w takim razie zdecydowanie powinieneś brać coś innego. Pytanie czy ssri są dla ciebie wskazane. To dziwne, że żaden lekarz nie moze nic znaleźć. -- N paź 12, 2014 3:10 pm -- Cześć ludziska, jak tam weekend?

lunatic, ok, nie wiedziałam, że tak to działa. Hmm, w takim razie zdecydowanie powinieneś brać coś innego. Pytanie czy ssri są dla ciebie wskazane. To dziwne, że żaden lekarz nie moze nic znaleźć.

Tojaaa, hmm, no to ka nie wiem. Może to znow lek nie dla ciebie? U mnie już lepiej. Przyzwyczajam się do nowej sytuacji pracowej. Podobają mi się nowe zadania. Czuję, że to miejsce dla mnie :).

Ja benzo brałam, bo na początku brania esci tła masakra. Tylko przy esci to miałam, nigdy wcześniej nie musiałam brać żadnego "dodatku", zawsze sam ssri bez stabilizatora.

Tojaaa, no ja nie wiem czy to był dokładnie napad paniki, bo nie lądowałam na pogotowiu, ale było przyspieszone tętno, zawroty głowy, mdłości i potrzeba natychmiastowej ucieczki...

lunatic, a czemu nie przetrwasz na tym leku więcej niż kilka dni? Przecież lek musi się "ustabilizować". My z kaparami paniki też mamy pogorszenie na początku. W Twoim przypadku moze ten spadek energii i sił to to samo. Poczekaj ze 3-4 tygodnie, a nuż się poprawi.