
inez3
Użytkownik-
Postów
2 144 -
Dołączył
Treść opublikowana przez inez3
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
inez3 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
lunatic, czyli szpital nic nie pomógł? Bierzesz teraz jakieś leki? krista, jak większość nerwicowcow... Chodzisz na jakąś terapię? Ja się zastanawiam kiedy przestanę się czuć jakbym była pijana... Jutro minie tydzień, a mi dalej się kręci w głowie. Nie jakoś tragicznie, ale to jest takie dziwne uczucie momentami, że świat przyspiesza a ja nie nadążam. Nawet nie wiem jakvto nazwać. Wkurzajace to jest... -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
inez3 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
lunatic, esci bralam ok roku i oczywiście, że odstawiałam stopniowo. zejscie do zera zajęło mniej więcej 3-4 tygodnie chyba. Wiesz, ja już trochę stary wyjadacz jestem przecież, nie pierwszy lek, nie pierwsze odstawienie. Esci na zejściu jest ok, ale wejscie to była masakra, z resztą Tobie też tu marudziłam :). A jak tam u ciebie? -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
inez3 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Patryk29, nerwica lękowa, lęk napadowy, lęk uogólniony to chyba tak można nazwać. Czemu pytasz? -- Pn mar 30, 2015 7:46 pm -- już nawet nie pamiętam, które "F" to było. Ja to nazywam po prostu nerwicą :). -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
inez3 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
krista, hej, pamiętam cię z moich początków na esci, a teraz już odstawiam. wiesz, nikt ci nie doradzi czy masz odstawiać czy nie, pogadaj ze swoim lekarzem. Cóż, dla mnie to już był 4 nawrót i 4 leczenie. teraz jednak jest inaczej, trafiłam na świetną terapeutkę i po tylu latach różnych terapii w końcu coś się ruszyło. Ja, mimo dość długiego leczenia i nawrotów, cały czas wierzę, że w końcu będę umiała sobie radzić z tą cholerą bez prochów. Jutro minie tydzień odkąd już nic nie biorę. Póki co jest ok poza zawrotami głowy, które pojawiają się dość często, momentami też mnie mdli i jestem bardziej zmęczona (może to też przesilenie) - to mnie wkurza, bo żyłam dość aktywnie sportowo, a teraz jakoś nie mam siły. Mam nadzieję, że jeszcze tydzień i te objawy miną. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
inez3 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
lunatic, hmm, to niedobrze, ale może w końcu ktoś ci pomoże raz a dobrze. Cały czas trzymam kciuki. A u mnie co? Właśnie jestem w trakcie odstawiania esci i lamitrinu. Zejścia z 10 mg na 5 w ogóle nie odczulam. Teraz biorę 5 mg co drugi dzień, dopiero 3 dzień w ten sposób, ale jest ok,cociaz czuje się lekko "zakręcona". Jeżeli schodzenie z tego leku jest takie to spoko, wchodzenie to był koszmar i mam nadzieję, że już nigdy więcej esci :). -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
inez3 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Lu_80, cieszylabym się gdyby nie było mdłości. W sumie ani na zejściu z sertry ani wenli nie miałam mdłości, tylko raz na jakiś czas w głowie mi się kręciło... Drugi dzień na mniejszej dawce - póki co nic się nie dzieje :). lunatic, co tam u ciebie? -- Cz mar 05, 2015 9:41 am -- Hydroksy jest spoko. Może pomoże, lepsze to niż ładowanie się np. w benzo. slow_down, sprawdź, może hydroksyzyna pomoże. Chyba, że brałeś i nic się nie zmieniło. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
inez3 odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Halo, czy jest tu jeszcze ktoś z wątku pobocznego esci spin-off? Ktoś go zamknął, a nawet nie wiedziałam . -- Śr mar 04, 2015 9:47 pm -- Tak czy siak podzielę się z Wami tym co mam do powiedzenia... Od dziś schodzę z esci i Lamitrinu po 11 miesiącach brania (miałam przestać brać w listopadzie, ale w związku ze zmianą pracy psychiatra przedłużyła). Cóż, to nie mój pierwszy lek, ale pierwszy raz biorę dwa, więc zastanawiam się jak będzie przy odstawianiu. Zazwyczaj jedyny skutek odstawienny to były zawroty głowy, ale pamiętam wejście na esci i boje się, że zejście też może być kiepskie (oby nie). Przez 6 dni 5mg, potem 5 mg co drugi dzień przez 10 dni i finito. Co do Lamitrinu 0,25 rano i wieczorem (6 dni), a potem 0,25 tylko rano przez 10 dni. Ktoś ma jakieś doświadczenia ze schodzenia z esci? -
Hej ludzie, co tam u Was? Sprawdzam raz na jakiś czas co się tu dzieje, a tu cisza...
-
ELLOR@, tak, pierwszy raz chodzę prywatnie. Sesje mam 1 w tyg. To miejsce, do którego chodzę mi polecono, ale terapeutka to "z przypadku". Oczywiście gdyby mi "nie leżała" to mogłam zmienić, ale akurat udało się trafić.
-
ELLOR@, ale tu nie ma co pisać za bardzo. To jest zwykła terapia indywidualna. Siedzimy sobie i rozmawiamy na różne tematy. W trakcie tych rozmów dochodzimy do różnych wniosków, najczęściej to mnie "oświeca". Nie dostaje tam żadnych recept na to co robić, sama do tego dochodzę. Wcześniej robilysmy też różne scenki np. z moim lękiem jako z czymś materialnym. Nie wiem czemu, ale to najbardziej efektywna terapia, na której byłam...
-
Witam w Nowym Roku!!! Dawno mnie nie było , ale melduje, że wszystko ok. Dostałam umowę na czas nieokreślony w pracy, więc jest git. Dalej biore taką samą dawkę leków, ale już bym chciała odstawić. Trochę sie boję oczywiście, ale w końcu trzeba przestać. Terapia mi służy cały czas, w końcu zaczęłam bardziej podążać za tym co ja chce. Uczę sie rozpoznawać swoje potrzeby i realizować je nie myśląc o innych (oczywiście w granicach rozsądku). Dzięki temu mam chyba więcej luzu... Okazało się, że lubie ludzi i ich towarzystwo, ale wtedy kiedy jest to w zgodzie ze mną, a nie dlatego, że się "powinno". Jeszcze sporo pracy przede mną, ale zmiany są. Kolejna zmiana to to, że kogoś poznałam i jest bardzo fajnie, zobaczymy jak się to rozwinie :). Ciągle mam jakieś obawy, ale pojawiają się właśnie w sytuacjach jak coś nie do końca jest zgodne ze mną... Jeszcze nie zawsze umiem to rozpoznać, ale pracuje nad tym. A jak tam u Was? ELLOR@, jakaś poprawa większa nastąpiła?
-
Nie znalazłam takiego wątku stąd pisze. Zaczęłam znów chodzić na depilację IPL (dziś 1 zabieg) no i po fakcie wyczytałam, że antydepresanty są przeciwskazaniem do tego typu zabiegów. Biorę Aciprex 10mg, a do tego Lamitrin 75mg. Jakie może być zagrożenie? Jakieś uczulenie skóry czy coś? Nigdzie nie mogę znaleźć żadnej informacji poza tym, że to przeciwskazanie. -- So sty 10, 2015 9:16 pm -- Na prawdę nikt nic nie wie?
-
elmopl79, po jednej saszetce raczej żadna choroba nie przejdzie. Co u mnie? A wszystko ok, żyje sobie jakoś. Praca, dom, jakaś siłownia lub fitness. Odkąd znow wróciłam do ćwiczeń jestem mniej zmęczona i mam więcej siły. Ogólnie lepiej :). Polecam endorfiny wszystkim :).
-
elmopl79, ja bralam i nic mi nigdy nie było. Wydaje mi się, że jedynie z Aspiryną jest jakiś problem. Coś tam oedys na ulotce wyczytałam.
-
Tojaaa, Oooo, Pani jeszcze tu jest . U mnie? Wsio ok. Ruszyłam tyłek na fitness i siłownie i od razu mam więcej energii, mniej jestem zmęczona. Ach, te endorfiny :). Poza tym wszystko gra :).
-
Ehh, bardzo współczuję tym, którym leki nie pomagają, bo ja nie wyobrażam sobie co by było bez nich. Już dawno by mnie zamknęli w wariatkowie... No dobrze, co w takim razie z tym wszystkim zrobić? Może chociaż trzeba terapii spróbować? W końcu nerwica to nie choroba fizyczna, ale związana z emocjami... lunatic, czy ty w końcu zrobiłeś coś w kierunku tego typu leczenia?
-
Ashleigh, kurcze, współczuję sytuacji, bo to faktycznie niezbyt fajne. Ja też kiedyś zostałam bez pracy mając do tego kredyt na mieszkanie. Ja jednak wychodzę z założenia (a przynajmniej staram się), że po "dołku" jest i "górka", więc trzeba to wszystko przetrwać. My jako nerwicowcy jesteśmy wytrzymali . A teraz banał: będzie dobrze! :) A co u mnie? Wciąż walczę z przeziębieniem. Długi weekend zamienił mi się w cały wolny tydzień. Czuję się lepiej, ale wciąż katar i ogólnie słabe samopoczucie... Jednym słowem bleee... Poza tym wciąż nie moge sobie poradzić z nieporozumieniem z tamtą koleżanką. Minęło już prawie 3 miesiące, a ja wciąż czuje się z tym źle... Brakuje mi tamtego życia, bo cały ten mój fitness to byli też ludzie, których tam poznałam. Odkąd przestałam chodzić to nie mam też kontaktu z nikim niemal. Ja bym chciała żeby ktoś pomógł w tej sytuacji, ale nie ma nikogo takiego kto chciałby się w to mieszać. Ona tego nie przeżywa, tylko ja się zadręczam. Wiem, jak się to czyta to jest to głupie... Ja ogólnie jestem w sumie samotnikiem i to była taka pierwsza grupa znajomych, których sobie sama znalazłam a oni mnie przyjęli i lubili, a ja mam problem z byciem akceptowaną. Ech, głupie to wszystko. Acha, nie wiem czy pisałam już. Zostaje na lekach jeszcze z pól roku w związku ze zmianą pracy, więc jeszcze trochę sobie zjem esci i lamitrinu .
-
Ellora, hmm, no różnie to bywa. Leki biorę ok 8mies. do roku, potem rok, 2 przerwy i niestety nawrót. Ostatnim razem to było 3lata normalności i już myslalam, że nie wróci, a tu zonk. Mi się wydaje, że za żadnym razem nie poradzilam sobie do końca ze sobą i ze swoimi emocjami. Teraz mam super terapeutkę i odkryłam już wiele rzeczy, o których nie miałam pojęcia. Mam nadzieję, że tym razem uda się pokonać nerwicę.
-
Nie mam depresji.
-
A ja leżę i zdycham na jakieś wredne przeziębienie... Bleee... Gradrec, ja się lecze od 10 lat. Leki stawiają mnie na nogi, ale niestety to wraca.
-
Jejku, jaka tu cisza... Gdzie Was wszystkich wywiało? Ja niestety się rozchorowałam i w sumie od wczoraj leżę, bleee. Wynudziłam się niemiłosiernie... Ferdynand k, lunatic, elmopl79, Ashleigh, Tojaaa[/b], Ellora, Jak tam samopoczucie?
-
Dobry ludziska, co tam słychać? Z newsów u mnie, psychiatra na razie stwierdziła, że nie odstawiamy leków. Dopiero jak mi minie 6 miechów w nowej pracy, więc póki co "jem" prochy dalej. Zapowiedziałam jej też, że gdybym miała kiedykolwiek nawrót to już nie chce esci .
-
elmopl79, ja nie mam strachu przed dorosłością, bo ja ciągle byłam dorosła. Tylko, że mnie nikt nie nauczył sobie radzić z emocjami jak powinnam byc dzieckiem. Niby byłam dorosła, ale tylko w taki sposób jak moi rodzice chcieli i nawetczylam się ich naśladować zamiast postępować po swojemu... Ogólnie to dużo bym wyjaśniać.
-
elmopl79, hmm, jakby to wytłumaczyć... Mam tak zakorzenione pewne wzorce od rodziców, że nie umiem słuchać siebie. Zawsze pojawia się drugi głos, taki racjonalny za każdym razem, a ten mój emocjonalny (nazwijmy go tak) jest przeze mnie olewany... Przez to w większości postępuje wbrew sobie, bo jestem jak dziecko i zawsze potrzebuje potwierdzenia czy robię dobrze itd. W związku z tym za każdym razem jak mam nawrót to zamiast np. przestać myśleć o tym, że muszę przełamać strach i jeździć autobusem, powinnam odpuścić, bo wew tak czuję, a ja ciągle się miotam i potem wszystkie te objawy pojawiają się wszędzie i nie moge ich już zatrzymać. Przez odpuszczenie mam na myśli nie poddanie się (ja zawsze tak mysle), ale postapienie zgodnie ze sobą. Oczywiście nie w każdym przypadku to musi byc dobre, ale jest moje.
-
Dopiero wizytę mam 7.11. Ja zawsze wszystkie leki odstawialam tak jak mi lekarz zalecił. Jak zmniejszalam dawkę Lamitrinu że 100 do 75 mg to w ogole nie odczulam różnicy. Boję się trochę odstawiana esci, bo początki z nim miałam straszne. Ja zaczynałam od 5mg przez 4 dni potem od razu 10. Ta 5 tak mnie zamiotla 1-go dnia, że wylądowałam na zwolnieniu. Ogólnie nie wspominam tego dobrze. Byłaby przeszczęśliwa gdyby te prochy nie miały żadnych skutków ubocznych... Co do schodzenia z leku to zawsze mam tak samo - zawroty głowy od czasu do czasu. -- Wt lis 04, 2014 4:27 pm -- Na prawdę chyba wszyscy wyzdrowieli :). Ja wczoraj na sesji miałam kolejne odkrycie, normalnie wow :).