Skocz do zawartości
Nerwica.com

inez3

Użytkownik
  • Postów

    2 144
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inez3

  1. Informacyjnie - wszystko zostało jak było tylko lekarz dorzucił mi tymczasowo pregabaline 2x150 mg. Po pierwszej dawce czuje się tak, że nie mam siły wstać.
  2. Kerstina, wiesz, ale poprawa powinna być, a nie pogorszenie i to nie mowię o początku tylko minęły już 3 tygodnie na większej dawce. W sumie na asentrze od jakiegoś 5.06, to już 2 miesiące...
  3. Ehh, ja juz sama nie wiem o co chodzi. Jestem na L4 od 2 miesięcy (ten nawrót związany jest z pracą). Nadal nie czuje się na siłach tam iść, a sertralina jakoś nie chce zaskoczyć. Na początku miałam standardowe objawy - lęk przed wychodzeniem samej z dala od domu itd., ale robiłam to. Potem doszło do tego, że się sprawdzałam, a ponieważ to źle to staram się tego nie robić. Niestety mimo tych wszystkich moich wysiłków te objawy dalej są. Sen się unormował, ale teraz znów źle. Jedzenie też w kratkę. Obowiązki domowe robię, bo trzeba, ale odżywiam się głównie mrożonymi pizzami i innymi fast foodami. Dużo by tu wymieniać. Wracając do snu - żebym chociaż po tych kiepskich nocach dosypiała w dzień, a tu też nic.
  4. Ja to nie wiem czy mi się dodatkowo teraz jakaś depra nie włączyła. Najchętniej był tylko leżała. Może to to efekt tego, że staralam się robić wszystko (poza lekami) a tu dalej nic. Zobaczymy co lekarz powie jutro. Hydro brałam przez chwilę, ale na spanie nie dawało rady. Nie mam problemów z zasypianiem, ale z tym wczesnym wybudzaniem. Trittico mi pomagało przy ostatnim nawrocie w zestawie z wenlafaksyną (braną drugi raz w życiu), ale może się wyczerpało.
  5. Chyba 3 raz sertralina u mnie nie zadziałała, mimo, że ostatni raz brałam ją z 10 lat temu. Jutro mam wizytę u lekarza i się okaże czy zwiększenie czy zmiana na coś innego. Niestety trittico też chyba przestało działać, bo od zeszłego piątku znów sie budzę po 4, a dziś to nawet po 3, chociaż mi się przysypiało jeszcze. Bardzo mnie męczy napięcie, w tym mięśniowe, głównie jak chodzę. Z tego wszystkiego chodzę taka przygarbiona dziwnie. Drżenie i podwyższone tętno mam cały dzień. Poprawę na 100 mg poczułam w 2 tygodniu i już myślałam, że będzie ok, a tu niestety porażka. Przez to wszystko na terapii też nie mogę się skupić. Trudno mi korzystać z różnych technik. Ogólnie ten nawrót jest chyba najgorszy, nigdy tak nie miałam, że lek tak kiepsko działał i tak długo nie było poprawy. Wszystkie moje "ćwiczenia" z wychodzeniem do sklepów itd. nie zdają egzaminów, a mianowicie nie powodują, że zaczynam się czuć lepiej w różnych miejscach itd. Ehh...
  6. Na 100 mg jestem 3 tyg, a to krótko. -- Pn lip 31, 2017 8:28 pm -- A poza tym nie jestem lekarzem, sama nic nie będe zmieniać.
  7. U mnie niestety dalej kiepsko... wczoraj padłam ok. 21 i spałam (z wybudzeniami) do 4.30. Patrząc na ilość godzin to ok, ale już miałam taki czas, że siedziałam długo i wstawałam o normalnych porach. Co do samopoczucia - napięcie, niepokój, drżenie i skaczące tętno. Wczoraj brałam hydroksyzyne, ale dziś już ratowalam się propranololem. Byłam dziś u kuzynki razem z mężem, ona wie co mi dolega, ale co z tego? W ogóle nie mogłam się wyluzować, drżenie czułam wszędzie, a jak wstawałam to z tego napięcia cała taka przykurczona. Nie wiem czy ta sertra nie działa czy o co chodzi? Jutro będą 3 tyg na 100 mg. Już myślałam, że będzie ok, a tu taka d... . Natomiast umiem wsiąść w samochód i gdzieś pojechać, chodzę po sklepach, ale co z tego? Cały czas napięcie .
  8. Ja do pracy mam wrócić w przyszły piątek i teraz też nie wiem jak to będzie. Jeszcze lekarz mi nie odpisuje czy tak może być jeszcze w 3 tyg po zwiększeniu dawki.
  9. U mnie 18 dzień na 100 mg i niestety jest gorzej od kilku dni. Wróciło wzmożone napięcie, niepokój i jakieś lęki, drżenie itd. Szczerze mówiąc jestem załamana.
  10. Mi lekarz powiedział, że na danej dawce ma się poprawiać ze 2 miesiące nawet, a jak (tak jak w moim przypadku) występuje czasem niepokój to dobrze.
  11. 12 dzień na 100 mg - dużo do napisania nie mam. Nastrój raczej stabilny, jak jeszcze pojawia się jakiś niepokój to nie jest straszny i nie potrzeba żadnych wspomagaczy-uspokajaczy. Wszystko idzie do przodu.
  12. Dzień 10 na 100 mg i senność mode on - spałam chyba 10h budziłam się, ale na 5 minut i szłam spać dalej. Standardowo rano mam wzmożone napięcie i niepokój, ale tragedii nie ma. Lek działa coraz lepiej i mam nadzieję ma normalność wkrótce. Heather, bardzo się cieszę i trzymam kciuki! Balladyna, u mnie pogorszenie trwało kilka dni i nie było takie straszne jak na wchodzeniu. Najgorsze były 2 pierwsze, a potem już luz.
  13. 9 dzień na 100 mg. No cuda się dzieją . Zaczynam się czuć coraz bardziej normalnie. Znów zaczęłam pić kawę, wiecej chwil bez myślenia o tym jak się czuje, mniej telepania itd. Poranki najgorsze, tak jakbym dostawała "strzał" z Asentry (po 2-3h od wzięcia) - niepokój się wzmacnia, napięcie i jakiś taki lęk czy coś. To przechodzi z czasem, ale i tak niezbyt przyjemne. Czekam aż to przejdzie. Natomiast nie ma co porównywać z tym co było. Niebo a ziemia, a to dopiero początek, bo dopiero lekko ponad tydzień 100 mg. A, właśnie, dziś miałam pierwszy dziwny sen na sertrze .
  14. To ja akurat nie mam żadnych dziwnych snów na sertrze póki co. Ze skutków ubocznych dalej mam drżenie i czasami napięcie oraz niepokój, ale na pewno nie tak jak wcześniej. Mogę też myślec o czymś innym niż tylko moje samopoczucie. A i jeszcze pocenie się w nocy jest nadal, ale ten skutek uboczny miałam na wszystkich lekach i raczej nie przechodził do końca. -- Wt lip 18, 2017 12:18 pm -- A ile jesteś na zwolnieniu? Wiesz, w końcu kiedyś będziesz musiała spróbować wrócić. Siedzenie w domu (nawet jak coś robimy) też nie do końca jest dobre. -- Wt lip 18, 2017 12:19 pm -- Heather, pytanie, to podane poddenerwowanie po wzięciu leku ci przeszło? Mnie to najbardziej chyba męczy. A to jeszcze mogę powiedzieć, że mi się tętno unormowało i żadnych wspomagaczy nie biorę.
  15. U mnie 8 dzień na 100 mg i muszę powiedzieć, że widzę progres. Chyba 50 mg było dla mnie za mało jednak. Najgorzej jest rano 2h po wzięciu "działki" - bardziej mnie telepie i niepokój wzrasta. Co do lęków, chyba jako takich nie ma i mam myśli momentami, że bym chciała wrócić do pracy itd. Zobaczymy co dalej - to dopiero tydzień na wyższej dawce. Balladyna, to dobrze, że u ciebie w miarę stabilnie i oby tak dalej. Czemu nie widzisz się w pracy? Lęk?
  16. Dzień 7 na 100 mg. Wczoraj było trochę niepokoju i napięcia oraz dziwne uczucie w nogach czyli moje "ukochane" przyciąganie do ziemi. Apetyt w zasadzie w normie, tzn. jem już bez większych problemów, sen też ok + chyba zaczynam odczuwać w końcu senność na sertrze. Mam nadzieję, że będzie lepiej. -- Pn lip 17, 2017 7:06 am -- Twoje objawy nie są specyficzne - nerwica daje tak wiele różnych objawów, że można by książkę napisać. Co do leku, jak najbardziej możesz brać skoro lekarz ci to przepisał. Ja też mam nerwice i też dostałam ten lek. Spokojnie, będzie dobrze :).
  17. U mnie dzień 5 na 100 mg i muszę przyznać, że jestem zaskoczona, że jest lepiej. Rano miałam drżenie i niepokój, ale zajęłam się czymś i się zdecydowanie zmniejszyło. Jadłowstręt jakby minął (już wczoraj) i teraz też jestem głodna co chwila. Nawet rano mniej się męczę ze śniadaniem. Mam momentami takie dziwne uczucie w nogach i głowie - cos na kształt nie mogę ustać i ciągnie mnie do ziemi, ale nie jest to bardzo upierdliwe.
  18. 4 dzień na 100 mg. Bałam się, że mnie strasznie pozamiata, w końcu z 50 mg od razu weszłam na 100. Póki co mdłości przeszły i teraz jestem non stop niemal głodna. Poza tym drżenie i napięcie, ale wystarczyła hydroksyzyna w mikrodawce 10 mg albo może raczej sama się uspokoiłam... co jeszcze? Najchętniej poszłabym już spać, pierwszy raz mam takie coś.
  19. Łącze się z Tobą w bólu. Ja męczę się najbardziej z mdłosciami drugi dzień. Jednocześnie non stop mi się chce jeść, a jedzenie mnie odrzuca. Jakiś dziwny paradoks. Dziś byłam w sklepie i nie było tak strasznie. Natomiast jak wczoraj byłam sama w domu to się stresowałam wieczornym wyjściem z psem. Coś mi się porobiło i mam jakiś niepokój jak mam zostać sama. Boję się wtedy, że nie będę w stanie sobie zrobić nic do jedzenia i takie tam. W związku z tym wyjeżdżam z domu na działkę gdzie przez kilka dni będę sama (poza sąsiadami) cóż trzeba walczyć z lękami, nie? :)
  20. Kerstina, zazwyczaj jak ludzie się dobrze poczują to przestają zaglądać na forum (też tak miałam). Może to dlatego. U mnie dzień 3 na sertrze. Wczoraj pół dnia mnie mdliło, a jednocześnie odczuwałam głód. Zostałam też w domu na noc sama. To jeszcze nie byłoby takie straszne, ale mam psa tymczasowo i nie wiem czemu bałam się, że nie dam rady z nim wyjść na dwór. Dziś miałam pobudkę o 4 rano, ale chyba jeszcze usnęłam, bo kolejny raz jak spojrzałam na zegarek to było 1,5h pózniej. Znów rano miałam mega głód. Dziwne to wszystko.
  21. Kerstina, trzymaj się. U mnie drugi dzień na 100 mg. Na razie rano czułam ogromną senność, ale ze zmian - taka byłam głodna rano, że aż musiałam coś zjeść. Ostatnio jedzenie rano to była masakra, a tu takie coś. Jak na razie nie jest źle.
  22. Mój lekarz się nie patyczkuje (swoją drogą), od razu dziś już 100mg. Jestem trochę nieprzytomna i lekko zalękniona, ale to może być też wynik całego dzisiejszego dnia, który mocno przeżyłam (+ pobudka o 3 rano). Udało mi się nawet przespać ze 2h. Może jakoś to będzie.
  23. Ja wiem, że mi w końcu przejdzie, jak zawsze, ale to uczucie zdenerwowania jest okropne. Jutro zapewne będę się denerwować, ale jak w końcu dotrę do pracy to zapewne stwierdzę, że wcale nie jest tak strasznie.
×