-
Postów
632 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zzYxx
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
zzYxx odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
No i chyba ja powoli dołączam do grona nerwicowców, choć mój psychiatra ma nadal wątpliwości i skłania się bardziej ku przyczynie fizycznej. Część osób może mnie tu zna, choruję od 7 lat na jeszcze nie wiadomo dokładnie co, ale objawia się to silnym zobojętnieniem, anhedonią, odcięciem od emocji. Mam nawet zmiany w głowie, które są w moim podpisie. Miałem w miarę spokój do początku 2017 roku kiedy tak o, nagle, siedząc przed komputerem i będąc zrelaksowanym, nagle dostałem ataku paniki (choć atakiem bym tego nie nazwał bo trwał kilka sekund, coś jak randomowy wyrzut adrenaliny). Miałem już takie coś raz w 2012 roku, do 2017 nic się nie działo. Krótko po tym zauważyłem, że praca serca jest stale przyspieszona. Sprawdziłem tarczycę i wyszło, że jestem na granicy z nadczynnością. Psychmajster wrzucił mnie na benzo i propranolol. Latałem po endokrynologach, jeden nawet dał mi Euthyrox gdzie moje FT4 było podwyższone - nawet tego nie skomentowałem. USG tarczycy wykazało zmiany podobne do tych widzianych w Hashimoto. Jak się okazuję, Hashimoto jednak nie mam. A takie zmiany ma sporo osób i leczy się dopiero jak hormony zaczną spadać/lecieć w górę. Mimo wszystko miałem spokój do października. W październiku właśnie zauważyłem, że siła leków znacząco osłabła. Mam tu na myśli wenlafaksynę i metylofenidat (który został odstawiony). Doszły objawy gastrologiczne jak luźne stolce, wzdęcia, powiększony obwód brzucha, zwiększona częstotliwość wypróżnień i sporadyczne bóle brzucha. Zacząłem reagować nieadekwatnie na bodziec stresowy. Bodziec, którego bym pewnie normalnie nie odczuł, wprowadzał mnie w stan walcz/uciekaj - wypieki na twarzy, trzęsiawka, wzrost tętna i ciśnienia, potliwość i zimne dłonie oraz stopy. Ponadto nadmiernie się pociłem/pocę - najczęściej pod pachami, mam tam dosłownie basen i zmiana koszulki kilka razy dziennie to była norma. To akurat się wyciszyło. Pojawił się też częstomocz (cukrzycy nie mam), oczopląs (raz), zaburzenia równowagi, łuszczyca, trądzik, ciarki na mosznie (jakkolwiek to brzmi), nawet akatyzja w niektórych miejscach. Najgorsze są zaburzenia funkcji poznawczych/brain fog. Latałem troszkę po lekarzach przez cały rok i wg. mojego lekarza rodzinnego to nerwica lękowa. Prawdopodobnie ostatnią rzeczą jaką sprawdzę przed leczeniem nerwicy będzie pobranie wycinka jelita w celu diagnostyki celiakii - dostałem skierowanie. Na trop celiakii wpadłem kiedy zauważyłem zmianę/zanik działania leków. Nerwica lękowa dla mnie jest paradoksem. Bo ja przecież nie potrafię odczuwać emocji, więc jak u takiego człowieka mogła pojawić się nerwica LĘKOWA? Z tego, co mi lekarz rodzinny powiedział to może się niby wziąć dosłownie znikąd... Nawet nie muszę czuć lęku. A patrząc po forach nerwicowych widzę, że chyba u wszystkich podłożem był przewlekły stres/lęk. U mnie tego nie ma. No może nie do końca bo czuję się często spięty ale konkretnego powodu nie ma. Niczym się nie przejmuję (w porównaniu do w pełni zdrowego człowieka). No kuźwa... serio? Nie dość, że jedna choroba, której nawet jeszcze nie poznałem (choć są pewne podejrzenia) obniżyła mi jakość życia do żałosnego poziomu to jeszcze nerwica lękowa... I jeszcze to cholerne, przewlekłe, zmęczenie. Tak czy siak, jest gdzieś wiedza w pigułce nt. nerwicy i przede wszystkim jej leczenia farmakologicznego? -
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
zzYxx odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
Brałem z wenlafaksyną i nic mi nie było. Z tymże bardzo niskie dawki rzędu 18mg (wenlafaksyna) i podzielony na też niskie dawki metylo. Strona pokazujące interakcje wypluwa, że metylo może podnieść biodostępność fluoksetyny, czyli tak jakbyś brał jej więcej pomimo tej samej dawki. Jest zagrożenie zespołem serotoninowym - myślę, że na wyrost. IMO lepiej nie mieszać stimów z innymi lekami. -
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
zzYxx odpowiedział(a) na Badziak temat w Stymulanty
Mi te reklamy leków (najczęściej w USA, tam nawet Abilify jest tak reklamowane) przypomina film - Idiokracja. Metylo trochę działa inaczej u dzieci - rzekomo. Moim zdaniem tak samo... Dzieciak zaczyna się bardziej interesować danym zajęciem i przez to wydaje się być spokojne. Sam po sobie widzę, że jak wezmę metylo to załącza mi się tryb mnicha. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
zzYxx odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Em, bo te leki właśnie chyba tak mają działać xD Kłopot w tym że jeszcze przy takiej pogodzie ta nuda strasznie jest odczuwalna. Zacząłem sobie czytać to: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dopamina I chyba zacznę uczyć się psychiatrii bardziej. Ale skoro narkotyki dają podobny stan do schizofrenii, a leki blokując dopaminę robią z nas takie bez-maniakalne warzywo, pomimo iż jesteśmy w stanie funkcjonować normalnie w społeczeństwie, to chyba o to chodzi. Szczególnie że znalazłem się z takim przypisem tutaj https://pl.wikipedia.org/wiki/Schizofrenia: -- 22 mar 2018, 17:31 -- No, tam gdzie jest opisany układ nagrody pisze to: Więc zespół deficytowy to nie wymysł jednej strony opisującej NIDS bo tak. To realna sprawa. Em, czyli muszę jeszcze przez miesiąc funkcjonować na totalnej anhedonii... super bulwo. Mój psychiatra taki świetny xD Próbowałeś arypiprazolu? Może nie zadziałać od razu, psychiatra mówił, że widział u swoich pacjentów poprawę po roku(!). Poza tym zainteresowałbym się również uwrażliwianiem receptorów - CDP cholina, omega 3 i urydyna. Może antagonizm dopy spowoduje efekt uwrażliwienia - tego nie wiem. Jest jeszcze NSI-189 do którego niebawem wrócę. 1g wystarczył na poprawę mojego stanu, teraz mam 4. Działa poprzez wzrost hipokampu + agonizm D2 (potencjalnie). Ewentualnie można się pokusić o prekursory dopaminy: NALT, Mucuna Pruriens + witaminy z grupy B. Jeśli chodzi o ami to parę dni temu zadziałał anty-apatycznie i poprawił funkcje poznawcze (potwierdzone wynikami testów z lumosity). Niestety, tylko przez 1 dzień -
Może pomocny będzie antagonizm 5-HT2c: mirtazapina, mianseryna i agomelatyna.
-
Długotrwały pisk w uszach po epizodzie depr i lekach
zzYxx odpowiedział(a) na Walter temat w Pozostałe zaburzenia
Chwile ulgi daje mi ten sposób - -
Czy tylko mi posty one man show przypominają coś na wzór sałatki słownej bądź dezorganizacji myślenia?
-
pitu pitu , pogadaj sobie tyle Twojego . Chyba ,że mówimy o różnych depresjach . Mi chodzi o depresję jako piekło za życia . Niskimi dawkami ami to sobie wtedy co najwyżej w dupe mógłbym wsadzić na wywołanie. stolca . Juuz bardziej to viewtopic.php?f=11&t=19847&start=14 zzYxx, co u Ciebie , dalej zdychasz ? Czy się cosik poprawiło ? Pozdrawiam. No niestety, dalej zdycham. A głównie przez to, że coś jest nie tak z jelitami. Leki przestały się wchłaniać. Wszystkie przestały po prostu działać. Do tego typowe objawy IBS (biegunki, zaparcia, bóle brzucha, wzdęcia, przelewania). Mam na celowniku celiakię, badania niedługo porobię. Lekarz dał skierowanie na kolonoskopie gdzie jest podejrzewany zanik kosmków jelitowych, które znajdują się w jelicie cienkim, a kolonoskopia bada tylko grube. Nie wiem, może grube też coś pokaże, w co akurat wątpię... Poza tym dostałem info o lekarzu, który ponoć uchodzi za polskiego Dr House'a - ciekawe ile w tym prawdy. Najpierw muszę ogarnąć jelita, przywrócić działanie leków i wtedy mogę znów rozglądać się za leczeniem choroby głównej. Jak nie urok to sraczka psia jego mać
-
Zmiana na arypiprazol?
-
Za 4-6 miesięcy mój lekarz mógłby mnie wpisać na testy kliniczne. Ktoś coś wie na temat tego leku więcej, warto się w to pchać? Cierpię tylko i aż z powodu objawów deficytowych, bez psychotycznych. Metylofenidat był bardzo skuteczny ale jego wpływ na organizm dyskwalifikuje ten lek w perspektywie dalekobieżnej.
-
U mnie historia jest taka, że dostałem już 4 odmowy pomimo ewidentnych dowodów na poważną chorobę. Szczegóły w podpisie. Teraz czeka mnie sprawa sądowa
-
"Zmiany które mam na USG tarczycy wskazują na proces zapalny, a przeciwciała ATPO i ATG mam w normie" czyli 3 teoria odpada . nie ma hashimto b ez lrzecjwciał a te wyszskite skuki uboczne ktore opisales wyzej to co po wenlafaksyie ? niby opisujesz uboki po wenlafaksynie a potem wystrzeliwujesz z jakimis chorobami . ja mam tsh 3,5 czyli zawyzone , ft3 w gornej granicy ft4 w normie , usg w normie , bralem letrox 1,5 roku . To nie skutki uboczne wenli. Po prostu dostałem takich objawów i nie wiadomo skąd one się wzięły/biorą. Trochę chaotycznie piszę, złapał mnie okrutny brain fog.
-
Dobra, przydałby mi się ktoś kto ogarnia farmakologię/kinetyke. Prawie 2 miesiące temu zauważyłem, że wenlafaksyna, która działała u mnie zawsze przez 1,5 roku, przestała działać stymulująco. Tak samo stało się z metylofenidatem. Objawy poprzedzające i trwające nadal to głównie biegunki, zwiększona ilość wypróżnień, częstomocz, wzdęcia i przeokrutne gazy w ilości przekraczającej dopuszczalne normy Mam jakieś dziwne problemy hormonalne, raz zawyżony kortyzol, kilka razy TSH i FT4 w górze, które się unormowało. Pozostało mi to co wyżej + zmiany skórne na twarzy, znaczne pogorszenie trądziku, skoki ciśnienia i tętna, przybieranie na wadze mimo 2 posiłków dziennie, nadmierna potliwość, nagromadzenie tkanki tłuszczowej głównie na brzuchu no i PRZEOKRUTNY brain fog... Co ciekawe, w 3 badaniach wyszła przekroczona glukoza na czczo. Wtedy kiedy te leki działały to zauważyłem pewną zależność. W momencie kiedy czułem, że lek jakby przestaje stymulować/spada mi energia to w momencie kiedy coś zjadłem, energia wystrzeliwała w górę. Miałem również przeprowadzany test TRH mający sprawdzić czy mam zespół oporności na hormony tarczycy. Jak się okazało - niby go nie mam. Aktualnie hormony tarczycy są prawie idealne z wyjątkiem TSH 3.55. Zmiany które mam na USG tarczycy wskazują na proces zapalny, a przeciwciała ATPO i ATG mam w normie... Mam kilka teorii: 1. Choroba trzewna - alergia na gluten? 2. Insulinooporność, 3. Hashimoto z negatywnymi przeciwciałami, 4. Makrogruczolak przysadki (będę miał za miesiąc wykonywane MRI). Wenlafaksyna ratowała mi tyłek i teraz, wraz z metylofenidatem, przestała działać. Jeszcze miesiąc czekania na wizytę u endokrynologa :/
-
Brak mi słów. Kwetiapina jest chyba jednym z najsilniej sedujacych neurolepow. Miałem podobnie.
-
Dżizas krajst... Zmień lekarza. Leki SSRI są z tego dosłownie znane. Mechanizm kryjący się za tym to przyhamowanie dopaminy - w dużym uproszczeniu. Proponowałbym zmianę na bardziej aktywizujący lek z grupy SNRI jak wenlafaksyna bądź duloksetyna. Ewentualnie Wellbutrin. Nie wiem co to za lekarz, może mu płacą za przepisywanie es es erajów. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2989833/ - indukują apatię/zobojętnienie.
-
Na ten zespół oporności próbowałeś już t3 (novothyral, cytomel,...)? A oddział to endokrynologia UCK w Gdańsku? Taa. Nie próbowałem cytomelu bo jeszcze nie wiem co jest tak naprawdę grane. Mam takie swoje podejrzenie, że powód dla którego jestem tu na tym forum, czyli choroba* mógłby być spowodowany właśnie tą opornością. Okazało się, że wynik tarczycy z 2014 jest identyczny do tego który mam teraz. Zawyżone TSH i FT4. Wtedy przebiegało to bezobjawowo. Może teraz są już objawy bo tarczyca nie daje rady z produkcją nadwyżki hormonów? (zmiany w USG napisałem niżej). U mnie USG tarczycy w czerwcu faktycznie pokazało, że są zmiany podpadające pod Hashimoto. Jednak przeciwciała są w normie (10, norma poniżej 34). Endo powiedział, że to nie jest Hashimoto, a zmiany które mam są konsekwencją tej oporności. Przypuszczam, że organizm, aby zrekompensować tę oporność, stymuluję tarczyce do większej produkcji hormonów i zaczyna się powoli "wypalać". W momencie pobierania krwi do badania kortyzolu byłem mega spokojny. Budzę się teraz ok. godziny 16 i czuję od razu, że jestem spięty i sztucznie zestresowany. Z biegiem dnia zaczynam czuć taką pustą stymulację fizyczną jak po za dużej ilości kawy i to nie jest przyjemne. Dochodzi tachykardia, którą muszę zbijać beta blokerami. Dostałem jeszcze problemu z wchłanianiem wszelkich leków/substancji. Nawet alkoholu muszę wypić większe ilości by coś poczuć (gdzie praktycznie wcale nie pije). Jeśli to faktycznie problem z wchłanianiem to jestem ciekaw czy sobie już nie narobiłem niedoborów składników odżywczych... A jeśli tak to pewnie dostałem celiakii. * Mam zmiany w MRI i SPECT. Hipofrontalność w SPECT, w MRI zmniejszenie płata czołowego i skroniowego. Podejrzenie schizofrenii prostej (lekarze się na razie wstrzymują i wykluczają co się da).
-
Jak nie ogarniają? U mnie jest zawyżony poziom kortyzolu. Muszą znaleźć przyczynę - sprawdzić przysadkę (MRI), wykonać USG nadnerczy i pewnie jeszcze coś zrobić. Wyeliminują znalezioną przyczynę i poziom kortyzolu powinien wrócić do normy. A tarczyca u mnie to dziwna sprawa. Mam podejrzenie zespołu oporności na hormony tarczycy. Choć to równie dobrze może być gruczolak przysadki. To by tłumaczyło też zwiększony kortyzol - przysadka wysyła sygnał nadnerczom i tarczycy do produkcji hormonów. Z tego co wiem to będę przyjęty na jednym z najlepszych oddzialów endokrynologii na pomorzu.
-
Dopamina to taki święty Graal ludzi z depresją, szczególnie dla tych którym nie pomogły SSRI. Później ci ludzie biorą agonisty (nie cierpię tej odmiany) dopaminy i okazuje się, że wcale nie jest to panaceum na ich depresję, bo albo pozytywne działanie szybko mija i/lub jest ono rozczarowujące. Jest tutaj wiele takich ludzi, i nie spotkałem żadnego, który miałby w stałym zestawie leków agonistę dopaminy. Poza tym, jest pewne niebezpieczeństwo związane z agonistami dopaminy, bywa, że nieodwracalne - Dopamine Dysregulation Syndrome (DDS), wiedzą o nim osoby cierpiące na Parkinsona. Nie jest więc tak kolorowo jak się wydaje, a dopamina to nie tylko agonisty dopaminy (bo o sulpirydzie nie wpomnę), ale także NRI (wenlafaksyna, duloksetyna) lub antagonisty alfa2/5-HT2a/c (mirtazapina, mianseryna) agonista sigma-1 (fluwoksamina, opipramol), DRI (bupropion), RIMA (moklobemid, selegilina). Ja wczoraj prawie dostałem lewodopę od neurolog. Niestety powiedziała, że musi się nad tym bardziej zastanowić i przede wszystkim muszę ogarnąć zaburzenia endokrynologiczne (tarczyca + nadnercza).
-
IMO to jest tylko jedna z przyczyn. Zainteresowanie tą chorobą, pomimo tendencji wzrostowej i tak jest małe, więc jest i mało badań. U mnie skala APGAR pokazywała 10, nie wiem o żadnych komplikacjach przyporodowych. Wiem jedynie, że miałem gdzieś tak od 3 roku życia powiększoną głowę.
-
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4908169/ W tej publikacji nie napisali nic o levodopie. We wtorek wspomnę o niej neurolog, zobaczymy czy coś ciekawego powie. A tak to pewnie będę czekał jeszcze 2-4 miesiące na przyjęcie w Wawie.