Skocz do zawartości
Nerwica.com

znudzona-ona

Użytkownik
  • Postów

    879
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez znudzona-ona

  1. rozmową z tobą to rzucanie grochem o ścianę, skoro jedyną przeszkodą są warunki materialne to rusz dupę i zmień swój status. A tak na marginesie to informuję cię, że wiele osób wpada w taką pułapkę magicznego myślenia, że jak się zmienią jakieś warunki zewnętrzne to oni będą szczęśliwi. I jest to nieprawda bo powód jest w tych osobach a nie w jakiś niezależnych zbiegach okoliczności. Więc ty możesz sobie wierzyć, że od ciebie to nie zależy bo to jest bardzo popularny mechanizm wyparcia. -- 02 cze 2013, 17:57 -- zmienny, chodzę do 3 terapeutki, pierwsza na pewno pracowała w gestalt, dwie pozostałe nie wiem i mnie to nie interesuje, mnie obchodzi skuteczność
  2. terapia ci nie zaszkodzi, może tylko pomóc. Nie trzeba być psychicznym żeby skorzystać z psychoterapii, wyrażasz się obraźliwie o osobach korzystających z takiej pomocy. Pytanie główne jest takie, dlaczego nie chcesz spróbować czegoś co może pomóc a nie zaszkodzi czyli nic nie stracisz a możesz tylko zyskać
  3. jesteś beznadziejnym przypadkiem, gdybym była na twoim miejscu i miałabym całe życie problem ze związkami to bym skorzystała z każdej możliwości żeby to naprawić. psychoterapia mogłaby być takim narzędziem dla ciebie, na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Ale ty nie chcesz spróbować więc po co ten wątek.
  4. buha ha ha ha, naprawdę jesteś zabawny, nie rozumiesz słowa pisanego czy co? piszę ci, że podświadomie czyli nie masz nad tym świadomej kontroli, kogoś wybierasz. Skoro nie masz świadomej nad tym kontroli to możesz sobie w tyłek wsadzić wyczuwanie ludzi, intuicję itp. Ale widzę, że tobie faktycznie nie można pomóc bo nie przyjmujesz do wiadomości prostych faktów. -- 02 cze 2013, 17:34 -- zmienny, chodzę na 3 terapię i na każdej był element podświadomości, nieświadomości, dzieciństwa, relacji w rodzinie. Nie mówię o jakichś bzdurach typu hipnoza tylko normalnej pracy terapeutycznej.
  5. nie, dlaczego o konkretnym? mówię o tym co można zrobić na psychoterapii jeżeli się przychodzi z jakimś problemem, tutaj problemem jest wybór partnerki
  6. A czy ty rozumiesz że partnerów wybieramy PODŚWIADOMIE i jest to jakiś konkretny rodzaj osób? Wybierasz osoby, które mają jakieś określone cechy PODŚWIADOMIE, więc na terapii dowiesz się dlaczego wybierasz takie a nie inne osoby i jak to zmienić. Dowiesz się jak działa twoja psychika, twoja podświadomość i nieświadomość
  7. Psychoterapeuta jest magikiem od psychiki, dowiesz się na psychoterapii dlaczego trafiasz na takie a nie inne osoby a potem się dowiesz jak to zmienić. To jest właśnie magia psychoterapii
  8. nie wiem czy nie rozumiesz czy jaja sobie robisz. NIE MA ZNACZENIA CO ROBI LUB ROBIŁA TAMTA OSOBA ISTOTNE JEST ŻE TY JĄ WYBRAŁEŚ DO ZNAJOMOŚCI. tutaj chodzi o twoje wybory a nie o to czy tamta osoba piła, oszukiwała, chodziła nago po ulicach czy malowała całe ciało na zielono. Istotą zagadnienia jest TWÓJ WYBÓR. Wybieranie partnerów przerabia się NA PSYCHOTEARPII
  9. No więc sam potwierdzasz, że wybierasz nieodpowiednie dziewczyny, przecież to jest argument popierający tezę złego wyboru potencjalnej partnerki
  10. chyba mało bardzo wiesz o podświadomości, nieświadomości i wzorcach jakie mamy wdrukowane w psychikę. To jest tak samo jak z kobietami, które trafiają na alkoholików, przecież nikt nie ma na czole napisane, że jest nałogowcem a są kobiety, które podświadomie się takimi interesują i wybierają ich jako godnych związku już na pierwszym spotkaniu. Więc to nie jest bzdura tylko jakiś wzorzec zachowania, powielany podświadomie. A żeby się dowiedzieć dlaczego tak wybieramy a nie inaczej i jak to zmienić to właśnie się idzie na psychoterapię
  11. skoro nie mogłeś utrzymać znajomości lub przenieść jej na intymny poziom to jednak miałeś/masz jakiś problem, nawet jeżeli założymy, że wybierasz nieodpowiednie dziewczyny do znajomości to to też JEST PROBLEM.
  12. nie rozumiem autora wątku, logicznym jest, że skoro nie może sobie uporządkować relacji z płcią przeciwną (czyli zgodnie z TYTUŁEM WĄTKU SYTUACJA JEST NIENORMALNA) to ma PROBLEM. A autor się wypiera, że ma problem pomimo, że problem przedstawił zarówno w tytule wątku jak i pierwszym poście. Jakieś rozdwojenie jaźni czy co?
  13. Bonus, halo! ziemia do ciebie! psychoterapia służy nie tylko ludziom, którzy mają określone schorzenia psychiczne, ale też ludziom, którzy mają problemy z różnymi sferami życia np relacje z płcią przeciwną. I psychoterapeuta to nie psycholog tylko wykształcony fachowiec, który pokaże ci jakie mechanizmy rządzą twoim zachowaniem i co możesz zmienić żeby twoje życie wyglądało lepiej w tych dziedzinach z których nie jesteś zadowolony. To że raz czy dwa byłeś u jakiegoś tam psychologa to można sobie w buty wsadzić bo potrzebujesz psychoterapii, która jest długotrwała i polega na pracy nad samym sobą.
  14. psyhozmeczona328, musisz poprosić o pomoc kogoś dorosłego, uwierz mi, że potrzebujesz fachowej porady od lekarza. Musisz się odważyć i znaleźć dorosłego, który pójdzie z tobą do lekarza. jeżeli faktycznie masz nerwicę i natrętne myśli na tym tle to samo nie przejdzie, owszem, mogą być okresy kiedy się lepiej poczujesz, ale samo się nie wyleczy. Dlatego powtarzam, że potrzebujesz pomocy dorosłych
  15. ok, rozumiem. czy nie ma żadnego dorosłego, którego mogłabyś poprosić o pomoc? niekoniecznie rodzice, może jakaś ciotka, dobra sąsiadka, kuzyn? jesteś bardzo młoda i szkoda by było żebyś się długo męczyła z tymi objawami. Szczerze mówiąc to nie wiem jak sobie dajesz radę, ja byłam dorosła jak zachorowałam i to było okropnie trudne i straszne doświadczenie. Dlatego bardzo cię namawiam żebyś spróbowała poprosić kogoś dorosłego o pomoc.
  16. a trzeba być pełnoletnim żeby iść do psychiatry? ile masz lat?
  17. to przecież ci tłumaczę jak chłop krowie na rowie, że to co ci dokucza można skutecznie leczyć! i wtedy nie będzie ci nic zatruwać piękności tego świata
  18. gówno prawda, że leki tylko uspokajają. Ja miałam natrętne myśli, bardzo przykre dla mnie i przy pierwszym rzucie choroby objawy minęły pod dwóch latach psychoterapii, ale wróciły. teraz biorę leki i chodzę na psychoterapię od trzech lat i czuję się dobrze, nie mam natrętnych myśli, żyję normalnie. Nie widzę powodów żebyś robiła z siebie cierpiętnice i narzekała na swój los skoro wystarczy wziąć byka za roki i rozpocząć leczenie.
  19. Tak jak pisałam, na NFZ można trafić na naprawdę dobrych lekarzy. Co do leków, to wiesz o tym, że antydepresanty zaczynają działać ok 4 tygodnie od rozpoczęcia leczenia? musisz więc uzbroić się w cierpliwość jeżeli chcesz poczuć jakąś poprawę. Jakoś dasz radę dotrwać do kolejnej wizyty, pisz tutaj na forum-przynajmniej nie będziesz całkiem osamotniony w swojej chorobie
  20. głupoty gadasz. psychiatra jest od tego żeby przepisać ci leki i postawić diagnozę i dać skierowanie na psychoterapię. Głupio robisz, że sama sobie chcesz krzywdę zrobić brakiem leczenia.
  21. psyhozmeczona328, weż mnie nie denerwuj, po pierwsze nikt nie musi wiedzieć, że chodzisz do psychiatry-nie musisz nikomu o tym mówić. Po drugie, nawet jak ktoś się dowie to co z tego? psychiatra to lekarz od głowy po prostu, tak jak ginekolog od pochwy a dentysta od zębów
  22. ja biegałam dwa razy w tym tygodniu więc bez szału, jutro robota w schronisku więc będzie wysiłek fizyczny. Dieta raczej średnio niestety bardzo dużo grzeszków w tym tygodniu
  23. psyhozmeczona328, od takich zaburzeń jak twoje jest psychiatra I PSYCHOTERAPEUTA. Idź do lekarza zamiast się męczyć, twoje objawy SIĘ LECZY a nie czeka nie wiadomo na co i pozwala żeby choroba się rozbujała. a psychoterapeuta i psychiatra to są właśnie osoby, które bez trudu zrozumieją istotę twojego problemu i pokierują twoim leczeniem
  24. najgorsze co możesz zrobić to się nakręcać w temacie różnych chorób bo wtedy twój mózg wyprodukuje ci objawy odpowiednie do schorzenia, którego maniakalnie się doszukujesz. powtórzę się, że Tomkeue, powinien zacząć się porządnie leczyć u psychiatry
  25. helloł! ziemia do ciebie lekarze mówią, że według nich to są drobne, nieaktywne zmiany, które mogły powstac nawet od przewlekłego kataru, idź do porządnego psychiatry i zacznij się leczyć. Wróżę cię znaczną poprawę przy odpowiednim leczeniu.
×