inbvo

to jest rzeczywiście najgorsze. straszne. ale bardziej mnie przeraża niż Ciebie - zapewniam.

noname9292, na razie zaczynam I sem mgr

tahela, nawet Ty nie rozumiesz?

noname9292, mnie to też przyjemności nie sprawia.

mówiłem że mało kt ozrozumie. to specyficzny humor :)

na studiach z reguły musisz robić prace grupowe i robić prezentacje przed całą grupą.

Poinformowany, do mojego poczucia humoru. :)

nikogo chyba nie rozbawiły moje filmiki no trudno

a co byście chciały usłyszeć? wkleiłbym parę piosenek które mnie bawią, a jak ktoś słucha pierwszy raz to jest tak: lubię czarny i cyniczny humor; rasistowskiego unikam jak mogę i bawią mnie horrory xD -- 07 paź 2012, 20:50 -- http://www.youtube.com/watch?v=XUmfN0VVlPQ jak obejrzycie oba filmiki i będziecie się śmiać to zrozumiecie :) szczególnie ten drugi;)

może ja was rozśmieszę bo się tak pastwicie nad Bonusem. tylko moje poczucie humoru wam się nie spodoba.

to jest problem w mojej głowie i tylko w mojej. i jestem niesprawiedliwy bo mój telefon leży często dwa dni, bo nie pamiętam.

ja jak mi ktoś nie odpisuje gdziekolwiek, to zaraz myślę że mnie ma dość.

Podstawowe przykazanie : tak formułować smsy, żeby musiał odpowiedzieć. Wtedy nie ma sytuacji, że on nie odpisał, a ty jak idiotka czekasz - tak mnie kumpela instruowała to się sprawdza nie tylko z płcią przeciwną.

Candy14, a kto mówi od razu żonę. :)

Candy14, dlaczego nie?

czyli o "sztuczki"

no tak żadna, albo prawie żadna nie dorasta Ci do pięt. Niby się mówi że dziś mamy równouprawnienie i kobiety też podrywają no ale w większości przypadków to tylko takie gadanie wciąż się oczekuje tego głównie od facetów. pytanie - co rozumiesz przez podrywanie? nawiązywanie relacji, czy sztuczki i metody zdobycia dziewczyny? to drugie żeby stosować to trzeba mieć dużo do zaoferowania.

dawniej( parę wieków temu) tego problemu nie było bo małżeństwo było nie jako przymusowe, nie istniało staro kawalerstwo, staropanieństwo ludzie przy wysokiej śmiertelności musieli się płodzić na potęgę i tylko stan zakonny, kościelny od tego był odstępstwem. Z tą cywilizacją seksu też bym nie przesadzał w U.S.A w latach 60-70 tych statystycznie wcześniej rozpoczynano życie seksualne niż dzisiaj u nas to akurat odwrotnie ale byliśmy zapóźnieni cywilizacyjnie przez komunę i kościół. Kiedyś nastolatki uprawiały seks w tajemnicy gdzieś w sianie czy stodole dziś robią to bardziej legalnie i tu głównie jest różnica.a ludzie żyli wtedy w związkach bez miłości, żona służyła do rozpłodu i mycia garów, a kochanka do miłości.i seksualnej i emocjonalnej tak naprawdę. bo w sumie czego się spodziewać, jak małżonka rodzice wybierali. a kościół w tamtych czasach (średniowieczu) uważał za grzech każdy stosunek seksualny, nawet z żoną. tylko wtedy ten grzech był wybaczalny jak się to robiło z chęci posiadania dzieci.

a ja myślę że takie typowe "podrywanie" jest sztuczne. i i tak nic by nie wyszło.

Bonus, podobno nie ma seksu bez zobowiązań i zawsze ktoś się zaangażuje. mnie też brakuje seksu. co robić? chyba szukać seksu i/ lub związku? tylko jak?

Bonus, czy uważasz że seks bez zobowiązań, między WOLNYMI osobami jest zły?

chyba się nie posługujesz słowej "dziewoja"?

*Wiola*, to już mamy odpowiedź - ten facet chciał seksu. to ściema. Agasaya, bo mówi się że kobiety facetów sprawdzają cały czas.

Agasaya, ja też bym nie chciał być sprawdzany. nie no jak bez bluzgania to ok. ale bez tekstów "jesteś pustym samcem z hormonami"?

czyli sp***j ty ch*** w *** j***y ;) ?