inbvo

ja też a nawet sobie nie zdajesz sprawy NA CO muszę patrzeć!!!

ja też a nawet sobie nie zdajesz sprawy NA CO muszę patrzeć!!!

[videoyoutube=oIADNbnWFV8][/videoyoutube]

[videoyoutube=oIADNbnWFV8][/videoyoutube]

Ostatnio byłam na mszy na Jasnej Górze i ksiądz powiedział, żeby przyjmować cierpienie z pokorą i w nim wytrwać, bo dostaliśmy je jako łaskę, bez której nie bylibyśmy godni zbawienia. Domyślam się, że bez tego krzyża który dźwigam stałabym się jakąś pustą złą laleczką... Czuję się w pewien sposób ukarana. nie wierz w te bzdury. :/ tak sobie ludzie porażki racjonalizują. chrześcijaństwo z religii miłości przekształciło się w katolicyzm: religię cierpiętnictwa potem tacy ludzie jak mój ojciec słuchają kazań takich /cenzura/ księży i potem ojciec mi wpaja że każdego tyczy pech. sorry musiałem to skomentować, znowu pisze to samo, ale mnie uderzyło...

Ostatnio byłam na mszy na Jasnej Górze i ksiądz powiedział, żeby przyjmować cierpienie z pokorą i w nim wytrwać, bo dostaliśmy je jako łaskę, bez której nie bylibyśmy godni zbawienia. Domyślam się, że bez tego krzyża który dźwigam stałabym się jakąś pustą złą laleczką... Czuję się w pewien sposób ukarana. nie wierz w te bzdury. :/ tak sobie ludzie porażki racjonalizują. chrześcijaństwo z religii miłości przekształciło się w katolicyzm: religię cierpiętnictwa potem tacy ludzie jak mój ojciec słuchają kazań takich /cenzura/ księży i potem ojciec mi wpaja że każdego tyczy pech. sorry musiałem to skomentować, znowu pisze to samo, ale mnie uderzyło...

ala1983, o tym jest większość z moich 1421 postów. -- 17 mar 2013, 19:34 -- ostatnio jak komuś opowiedziałem o szczegółach historii związanych z moim byciem prawiczkiem to zostałem bardzo skrzywdzony (wiem że wyolbrzymiam ale to subiektywne) i boję się powtórki. po prostu.

ala1983, o tym jest większość z moich 1421 postów. -- 17 mar 2013, 19:34 -- ostatnio jak komuś opowiedziałem o szczegółach historii związanych z moim byciem prawiczkiem to zostałem bardzo skrzywdzony (wiem że wyolbrzymiam ale to subiektywne) i boję się powtórki. po prostu.

o to chodzi w sumie że ten moment się już zbliża, kiedy będzie dochodziło do takich tematów

o to chodzi w sumie że ten moment się już zbliża, kiedy będzie dochodziło do takich tematów

A ja się boję przyznać na terapii że jestem prawiczkiem i mam z tego powodu kompleksy. Wstyd mi o tym nawet mówić, bo uważam to za porażkę. A ten temat jest mi bardzo potrzebny do omówienia, bo to mnie blokuje.

A ja się boję przyznać na terapii że jestem prawiczkiem i mam z tego powodu kompleksy. Wstyd mi o tym nawet mówić, bo uważam to za porażkę. A ten temat jest mi bardzo potrzebny do omówienia, bo to mnie blokuje.

Candy14, może niedługo w domu przestanę rozumieć co mówią do mnie ale od jakiegoś czasu babcia mówi że się na gorsze zmieniam że jestem zły bo jej nie słucham wyrodny wnuk a jakbym jej słuchał to bym pewnie już był z zamkniętym klasztorze (serio!)

Candy14, może niedługo w domu przestanę rozumieć co mówią do mnie ale od jakiegoś czasu babcia mówi że się na gorsze zmieniam że jestem zły bo jej nie słucham wyrodny wnuk a jakbym jej słuchał to bym pewnie już był z zamkniętym klasztorze (serio!)

Candy14, może to efekt psychoterapii

Candy14, może to efekt psychoterapii

czyli osoba starsza ktora przegrala SWOJE zycie ma racje kiedy mowi ze i ty przegrasz? Ja bym w to nie wierzyla. Kazdy jest inny no właśnie, dokładnie tak :) lepiej bym tego nie ujął.

czyli osoba starsza ktora przegrala SWOJE zycie ma racje kiedy mowi ze i ty przegrasz? Ja bym w to nie wierzyla. Kazdy jest inny no właśnie, dokładnie tak :) lepiej bym tego nie ujął.

muszę chyba odsubskrybować ten wątek zastanawiam się czy Ty nie jesteś moim ojcem, bo powiedziałeś dokładnie jak on... takie rzeczy mi wmawiano.

muszę chyba odsubskrybować ten wątek zastanawiam się czy Ty nie jesteś moim ojcem, bo powiedziałeś dokładnie jak on... takie rzeczy mi wmawiano.

Saraid, po nic. nawmawiałem sobie (właściwie nie sam tylko z dużą pomocą rodziny ) różne pesymistyczne filozofie i teraz jest problem bo psycholog mi musi to wywalać z głowy.

Saraid, po nic. nawmawiałem sobie (właściwie nie sam tylko z dużą pomocą rodziny ) różne pesymistyczne filozofie i teraz jest problem bo psycholog mi musi to wywalać z głowy.

W taki sposób może odwrócić, że tak dużo tu pesymizmu, że mogę wrócić do myślenia o nieszczęśliwym przeznaczeniu..

W taki sposób może odwrócić, że tak dużo tu pesymizmu, że mogę wrócić do myślenia o nieszczęśliwym przeznaczeniu..

nie wiem czy nie powinienem sobie dać spokój z siedzeniem tutaj, bo mam wrażenie że to może odwracać efekt terapii..