
nube
Użytkownik-
Postów
702 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nube
-
zmienny, ja wolę przyjemnie kołyszące autobusy niż furkoczące puszki na szynach - tramwaje. Poza tym, to nie jest taki zwykły autobus, to autobus deluxe, czyli pks, zwany też ogórem. Te to "pędzą" z prędkością światła.
-
zmienny, całkiem znośnie. Zaraz będę pędzić na autobus.
-
freya, dlaczego? Co się dzieje?
-
zmienny, cześć! Jak mija przedpołudnie?
-
Kestrel, o kurczę, aż tak źle? Może wpadłeś w rutynę? Najgorzej jak praca nie przynosi satysfakcji i jest monotonna. Ja na swoją pod tym względem narzekać nie mogę, ale ostatnio też coraz bardziej nie chce mi się tam chodzić.
-
Kestrel, to chyba dość przyjemnie. Przynajmniej nie musisz się bać, że Cię z pracy wyrzucą.
-
Kestrel, na szczęście moje zakupy to tylko urodzinowy prezent dla przyjaciółki, także może nie będzie tak tragicznie. Kurczę, tylko kompletnie nie mam pomysłu na ten prezent, więc pewnie będę się włóczyć w tym tłumie jak ta głupia. Gdzie pracujesz?
-
[videoyoutube=5PC68rEfF-o][/videoyoutube]
-
Kestrel, jakoś leci. Od paru dni kompletnie nic mi się nie chce. Właśnie jestem z siebie dumna, że doczołgałam się do prysznica. Dziś to już muszę koniecznie załatwić sprawę w banku i iść na zakupy. Ech, nienawidzę banków i zakupów. A jak u Ciebie plany na piątek?
-
Saraid, Kestrel, hej!
-
bretta, dobrze, że postanowiłaś wrócić na terapię. Jeśli chodzisz prywatnie, to spotkanie raz na dwa tygodnie to faktycznie mało. A nie masz zupełnie możliwości pokrywania kosztów terapii sama, choćby częściowo? Może znajdziesz jakąś dorywczą pracę? Wg mnie trzeba ponosić odpowiedzialność finansową za swoje psychiczne zdrowie, to bardzo pomaga w terapii i jest jej częścią. Terapia na wiele sposobów powinna zmuszać do wysiłku i zmiany spojrzenia na wiele spraw, również kwestię finansowego troszczenia się o siebie. Leczenie zawsze będzie Twoje, nie rodziców. To Ty masz być za nie odpowiedzialna. Ma przynieść korzyści Tobie, a Ty powinnaś być świadoma tego, do czego zmierzasz, co chcesz osiągnąć poprzez swoją pracę w terapii. Rozumiem, że można mieć umowę z rodzicami/chłopakiem, że pokrywają koszty terapii, ale to trochę ściąga z Ciebie obowiązek zadbania o własne zdrowie. I z takiej terapii rzeczywiście łatwiej jest uciec. Co do pytań rodziny o terapię, myślę, że wynika to z prostego faktu "płacę, więc wymagam efektów", oczekują czegoś w zamian.
-
bretta, podzielam Twoje zdanie co do leków. Też mi się wydaje, że czego bym nie brała, to jest tak samo. Przetestowałam większość antydepresantów, kilka przeciwpsychotycznych i nie mogę powiedzieć, żeby cokolwiek jakoś znacznie poprawiło mój nastrój, a już na pewno nie sposób myślenia (o sobie). Co do fluoksetyny - trochę silniejsza od niej jest wenlafaksyna. Jednak ani jedno, ani drugie nie przyniosło mi żadnej ulgi jeśli chodzi o objawy... bretta, wyobrażam sobie, że po tak długiej przerwie musisz się bardzo stresować. Pewnie nazbierało się dużo spraw. Dlaczego w ogóle przerwałaś terapię, jeśli można spytać?
-
Calineczka1990, żebyś wiedziała, że kokon! I to kilkuwarstwowy, bo przywdziałam jeszcze dwa swetry. Ale napaliłam w kominku, może nie umrę do czasu, kiedy zdąży się ocieplić.
-
Calineczka1990, łączę się w zimnym bólu. Też wróciłam do domu i mam ziąb. Siedzę zawinięta w koc.
-
Saraid, skąd to marne samopoczucie? Coś się stało czy tak po prostu? Mnie baardzo się nic nie chce. Miałam jechać do banku, ale nie pojadę. Odkładam to od dłuższego czasu. Jutro w końcu będę musiała zwlec się i załatwić tę sprawę. Bianka78, hej
-
MamSwojePoglady, absolutnie odrzuć zdanie rodziny. Niech wiedzą sobie swoje. Ty trzymaj się swojego zdrowia i zadbaj o nie sama. Kryterium do rozpoznania bulimii są nawracające okresy objadania się i późniejsze stosowanie metod mających na celu zapobieganie przyrostowi wagi (wymioty, przeczyszczanie, ćwiczenia, głodówki). Podobno są to minimum dwa napady żarłoczności w tygodniu przez co najmniej trzy miesiąca, ale tutaj raczej nie ma ścisłej reguły i to bardzo indywidualna kwestia.
-
freya, ale zamierzasz skorzystać i iść na oddział? MamSwojePoglady, na jakiej podstawie rodzina Cię diagnozuje? Nie słuchaj ich i koniecznie powiedz lekarzowi o objawach, bo wskazują one na bulimię, szczególnie, że masz spore wahania wagi. To i wymiotowanie jest bardzo dużym obciążeniem dla organizmu.
-
bretta, polecam artykuł: http://portal.abczdrowie.pl/niedoczynnosc-tarczycy#. Najpierw robi się oznaczenie TSH, jeśli jego poziom byłby nieprawidłowy, dopiero robi się inne hormony. Jednak liczą się też objawy. TSH jest dość stabilne, ale w ciągu dwóch miesięcy mogło się zmienić, dlatego najlepiej zapisz się do endokrynologa i niech Ci zleci badania.
-
bretta, tak, trzeba mieć skierowanie. Lepiej iść niż się tak męczyć. Ja nie wiem co się dzieje. Dziś odebrałam wyniki badań i TSH nie mam w ogóle, zero. A mam wszystkie objawy niedoczynności. Może to niedoczynność wtórna, już sama nie wiem...