Skocz do zawartości
Nerwica.com

devnull

Użytkownik
  • Postów

    1 281
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez devnull

  1. aż tak cię zabolał wyraz "chvj" - c h v j, przecież takie taktyki na tym forum są dozwolone, a ty masz coś zły humorek, daj tego bana, mi wszystko jedno, założe kolejne konto i tyle w temacie.
  2. no dobra, to moja wina, w takim razie usuń 4 ostatnie posty razem z tym.
  3. zacytuj co napisałem nie tak.
  4. a terapia zależy od wiary w nią czy od procesu i dawania sobie kolejnej szansy ? bo wierzyć to można i w zabobony... nie wiem po co prowokujesz, napisałem że dotychczasowa terapia nic nie pomogła, więc póki co twierdzę, że nie działa, ale to nie znaczy, że nigdy nie zadziała albo na nikogo nie zadziala, weź kobieto naucz się myśleć, bo póki co jesteś tylko marnym popychadłem w tym wątku, który szuka jedynie zaczepki i chwali się, że tobie terapia pomogła, gratulacje, ale swoją misję "nawracania" w tym wątku sobie daruj, bo nic znaczącego nie wnosisz.
  5. Mi też nie zależy by ktoś mnie do niej przekonywał, bo przekonać to się trzeba samemu i samemu podjąć wysiłek. Gdzie Ty widzisz by ktoś mnie zachęcał ? Napisała wyraźnie: "Nie widzę sensu żebys szukał kolejnej terapii skoro na Ciebie nie działa. Na mnie podziałała." Kompletnie nie zrozumiałem tego co napisałaś, do czego się odnosiłaś, to co napisałaś nijak ma się do tego co piszemy.
  6. Dlatego i ja jakoś nie chcę próbować, akatyzję miałem po flupentiksolu, a po amisulprydzie i sulpirydzie nie mam, więc biorę AMI, szczerze mówiąc jakoś boję się Arypiprazolu, szczególnie, że ma on tak długi okres półtrwania (75h), zaś AMI bardzo krótki (12h). Do tego Arypi. działa jeszcze mocniej na D2, więc jeszcze bardziej pobudza, a tego się trochę boję, bo często po 50mg AMI czuję że aż mną telepie i muszę brać mikro dawkę benzo by to opanować. Śmieszne i głupie porównanie, jeśli amisulpryd jest jak słaba amfetamina, to arypiprazol jak ostra metamfetamina lub kox W szufladzie leżą 4szt. po 15mg Abilify, czekają na lepsze czasy, ważność do 2016 więc mam dużo czasu na przetestowanie. Spróbuję pewnie późną wiosną albo latem, kiedy będę często jeździć rowerem i się odchudzać, wtedy będą warunki by odpowiednio sprawdzić tą substancję.
  7. Kiedy do kur*y nędzy ten lek wreszcie stanieje ? czekam już 5 lat i cena ciągle dużo powyżej 100zł. Wenlafaksyna swego czasu mi trochę pomogła, wierzę, że DULO trochę usprawnili jej względem, a chętnie spróbowałbym znowu leku z grupy SNRI.
  8. Nie wiem o zachęcie do czego, piszesz. No wiadomo, że nielogiczne, ale to kiepskie porównanie. A komu tutaj dzieje się krzywda ?
  9. No to gratuluje, ale po co w takim razie piszesz o tym, w tym temacie ? Nie sądzisz, że to jest nie na temat ? Bo z lekka tak nie wypada. Ja nie wchodzę w temat "Psychoterapia działa" bo mnie on nie dotyczy, logiczne.
  10. Mnie od początku w tym temacie drażni to, że ludzie którym niby terapia jakoś pomaga, bardzo Nas tutaj atakują i podają te same argumenty, że ma być conajmniej 2 lata, a jak są 2 to i tak za mało, że trzeba 5, że trzeba 10, że za rzadko spotkania, że może inny terapeuta i tak w kółko. Wydaje mi się, że niektórzy obsesyjnie tak wierzą w terapię, że pomimo, że sami mają mierne efekty z niej to i tak swoje piszą, nie wiem, może terapeuci dają im zniżki za to, że kogoś polecą, kto wie. To jest temat dla osób, którym terapia nie pomogła, lub nie pomaga a są w trakcie. Więc prosiłbym o nie trollowanie. Tak czy siak dalej szukam terapii ale nie jest łatwo coś znaleźć na NFZ.
  11. Pięknie pociągneliście ten temat, tutaj dopiero wychodzi jacy idioci się zdarzają, dobrych psychiatrów jest może 10-20%, reszta to konowały. Nie dziwię się, że mają tak beznadziejne efekty leczenia.
  12. Jak tolerujecie PARO w mini-dawkach, typu 10-20mg, znacznie mocniej zaburza koncentracje/funkcje poznawcze niż ESCI ? Bo niby trochę działa na noradrenalinę ale bardzo mocno na serotoninę, stąd obawiam się, że lekkie pobudzenie będzie tylko na początku leczenia, a potem klasyczna SSRI zamuła ?
  13. Ktoś ma jakieś opinie na temat tego oddziału szpitala na Sobieskiego ? Wiem, że mają sporo pacjentów, którzy sie przewijają, ale dotychczas nie udało mi się tam dostać, teraz jest jakaś szansa, więc jak wrażenia ? Jaki personel, jak wygląda dzień, co można wnosić na oddział a czego nie, jaka atmosfera ? Z góry dzięki za info.
  14. Był ktoś w ostatnich latach w klinice Nerwic w IPIN na Sobieskiego ? Jak wrażenia ?
  15. Od wczoraj tylko 15mg ESCI, do tego dorzucam ~12,5mg sertraliny, za tydzień zwiększę ją do 25mg, a wtedy ESCI zmniejsze do 10mg, bo jestem uzależniony od nastu lat od ESCI i bardzo ciężko znoszę jego nagłe odstawki, dlatego łączę 2 na raz, już nie pierwszy raz, ryzyko syndromu serot. bliskie zeru.
  16. Kupiłem właśnie 3 paczki. Koło 8zł za jedną. Nigdy nie korzystałem z żadnych używek poza fajkami, nie mówiąc nawet o trawie czy narkotykach, więc może na mnie zadziała. Póki co ratuję się 300mg wenli i 45mg mirty i szału nie ma. Kodeina działa ale jak się nie bierze antydepów, wzięcie jej z tym co masz w opisie może skończyć się nawet zapaścią, więc uważaj, albo leki albo dragi, jedyne co mozna łączyć w małych dawkach z twoimi lekami to najlżejsze kannabinoidy. sam czasem waporyzuje 5mg Abbott UR-144 i mam te 30min fajnego stanu ale i tak odradzam.
  17. Szkoda mi prawiczków, jeśli bardzo się smucą w temacie kobiet, kwestia tylko czy ma się desperację do znalezienia kogoś do seksu, bo jeśli tak to nie widzę przeszkód, mój pierwszy raz nie był wspaniały, ze znajomą się upiliśmy no i tak wyszło, teraz odrobinę żałuję i czuję lekki wstyd, bo za piękna ona to nie była no ale niestety, miałem owe ciśnienie na seks, po kilku "zaliczonych" zacząłem sobie odpuszczać, bo odkryłem, że obsesja jest nie warta orgazmu, podchodzę aktualnie do seksu bardziej obojętnie, to mnie trochę cieszy, bo jako nastolatek miałem za duże libido i frustrowała mnie niemożność znalezienia partnerki. Czyli aktualnie to musztarda po obiedzie, bo młode i lata minęły i seks to już nie to, w każdym razie nie na prochach, bo traci się jednak libido - bardziej lub mniej ale zawsze. A w najdłuższym związku byłem może z 4 miesiące, byłbym dłużej, ale oboje się wypaliliśmy, ja brałem silne psychotropy, libido się zmniejszyło, no i jakoś się rozstaliśmy, mimo że do dziś się lubimy, choć rzadko spotykamy. Także jeśli ktoś np. narzeka na nieśmiałość, to polecam niewielkie ilości alkoholu (albo benzo, doraźnie) i w głowie zaplanowanie sobie tematów do gadki, a jeśli chodzi o wygląd to szczerze powiem sam jestem odrobine przystojny i wcale nie mam większego powodzenia od brzydkich. Takie tam oto moje porady, bo zdziwił mnie ten temat, bo nazwa jest trochę dołująca a ludzi, którzy tu piszą cała masa, przez co sądzę, że tylu tu prawiczków itp. no chyba, że jest to w 100% świadome i zaplanowane, ale temat był o szansach więc sam nie wiem Jaka jest generalnie problematyka i tematy tu poruszane ? Bo chętnie dodałbym swoje 3 grosze w tym temacie, a mam co opowiadać a nawet poradzić.
  18. Mi się kończy już cierpliwość, ESCI za mocno mnie osłabia, męczy i mam dosyć już tego stanu, dlatego zmniejszam dawkę do 15mg, bo jestem aż nadmiernie uspokojony a do tego ciężko mi się wysłowić przez to zamulenie, nie mówiąc o braku sił motorycznych. Za parę dni będę dorzucać powoli mikro dawki Sertraliny (12,5-25mg) zamiast AMI które już sobie nie radzi ze mną. Najlepiej sprawdzał się u mnie miks 10mg ESCI + 25mg SERT, no ale boję się na długą metę tak miksować, ale spróbuję, może mnie trochę przebudzi.
  19. Btw. też nie podziałają, skoro bierze Wenlę, antydepy likwidują/psują działanie wielu podobnych "używek". Robert, a testowałeś ketaminę ? albo jej analogi ? metoksetamina, dekstrometorfan, esketamina... Bo w USA już wlewają ketaminę, a w Polsce robią pierwsze testy. Z resztą tysiące Polaków już wypróbowało.
  20. Nic, bo skoro bierzesz Wenlę, to ona zakłóci działanie np. DXM, który jest w aptekach Ryzyko syndromu serotoninowego.
  21. Kiedyś brałem PARO, ale musiałem zrezygnować bo silny ból łydek mi dokuczał, nie mogłem przez to uprawiać sportu (bieganie, rower), miał ktoś podobnie, jak sobie z tym poradziliście, bo mi nic nie pomogło na ten skutek uboczny :/ A chciałbym dać jeszcze szansę PARO, bo od lat się babram w ESCI i czasem Sertralinie, którą średnio toleruję. Z góry dzięki za odp.
  22. czekanie nic nie da, zwiększ chociaż do 15mg i odczekaj parę dni, wtedy będzie jasne czy ten lek pomoże bardziej czy pokaże, że jest gówno wart. bo PARO nic lepszego nie zrobi, a jedynie będziesz musiała przechodzić przez skutki uboczne zanim zadziała. bo jak na razie to zachowujesz się nieracjonalnie, czekając chyba na magię albo ręke Pana Boga.
  23. devnull

    Jakim idiotą jesteś?

    Niezły temat, kiedyś rzuciłbym z rękawa takimi przykładami, teraz muszę se przypomnieć ... Nie jestem w stanie czytać papierowych książek dłużej jak 10 minut, nuży mnie to, podczas czytania szybko mnie to nudzi, bez względu na treść, nie mam cierpliwości i szybko rezygnuję, może dlatego, że jestem uzalezniony od kompa i tam czytam więcej. No i jeszcze zaburzenia poznawcze po SSRI, mógłbym zrobić wiele co przyniesie jakąś korzyść, ale mózg udowadnia mi 1000x że nie warto, że to i tak nic nie da, po części to prawda, ale na długą metę to szkodliwe. Jak se coś przypomnę to dopiszę, bo jest tego cała masa.
×