rozmowa z taksówkarzem, wsiadam, a on do mnie:
- dziewczynko, gdzie cię zawieźć?
- podaję ulicę, i mówię, że ja już nie taka dziewczyna, pracuję na uniwersytecie
a on do mnie
- to takich małolatów teraz zatrudniają?
- a ja mówię, że obroniłam doktorat.
- a on mówi, że myślał, że nie mam nawet 18 lat.