Tez bym nie widziala sensu zycia tkwiac w czyms takim. Rusz tylek z domu, umow sie na spotkanie z ludzmi z forum, zrob cokolwiek zeby przerwac te stagnacje
Kazdy wiek jest dobry na zmiany :) Ja rozwiodlam sie po 40stce i zaczelam nowe zycie. Terapia pozwolila mi stanac na nogi . Wzyciu nie czulam sie tak dobrze jak teraz. Poszukaj porzadnego psychoterapeuty.
-- 12 lut 2013, 20:50 --
Poczytaj sobie ten temat post1136448.html#p1136448
hmm.. chyba u psychologa? Terapia to cykl czasami kilkuletni od poczatku do konca prowadzony przez psychoterapeute.
Moja zmienila diametralnie. Zaczelam inaczej postrzegac siebie i otoczenie a co za tym idzie wprowadzilam radykalne zmiany w moim zyciu