Skocz do zawartości
Nerwica.com

Candy14

Użytkownik
  • Postów

    21 372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Candy14

  1. np. chlopak nie dal rady i zostawil. Czul ze musi cos zrobic bo inaczej niic sie nie zmieni. Sa teraz znowu razem ale juz na innych zasadach. Taki zimny prysznic sie przydal. Jestem pelna podziwu dla tej dziewczyny jak sobie teraz radzi.
  2. no tak nie do konca.... Zwierzęta roślinożerne mają zęby o szerokich powierzchniach żujących, którymi mogą rozdrabniać wszystkie włóka. Dlatego roślinożercy mogą także poruszać szczękami w płaszczyźnie poziomej, czego nie potrafią mięsożercy. Ja nie potrafie
  3. EmInQu, znam przynajmniej dwie osoby z tego forum ktore zaczsynaly dzien od tego jak im jest beznadziejnie, psychiatra, leki, wsparcie i tak trwaly latami. Dopiero jak zycie dalo kopa w dupe to sie ogarnely. I z tego co wiem swietnie sobie teraz radza bez lekow i psychiatry.
  4. Ja w tym tygodniu jeszcze nie cwiczylam nie moge sie zorganizowac
  5. EmInQu, no kiedys chyba mniej roszczeniowe spoleczenstwo bylo i nauczylo sie cieszyc tym co ma. Kiedys rodzice nie utrzymywali 30 latkow. Po szkole do pracy ...chcesz na studia -zarob sobie. W szkole sredniej znalam kilkaset osob i nikt nie mial fobii spolecznej, depresji, nerwicy. Byly gorsze i lepsze dni wiadomo ale trzeba sie bylo ogarnac bo nikt sie nad nami nie rozczulal. Ja w tej chwili doceniam mnostwo rzeczy ktore dla innych sa naturalne i niewarte uwagi
  6. bittersweet, swiat by sie po nas zaplakal
  7. Ja mam sporo po 40 i kompletnuie nie mysle o przeszlosci bo po co? Nie tesknie za tym co bylo. Zadnego konfliktu pokolen nie mam ani w rellacjach z corka ani ze znajomymi ktorzy przewaznie sa ode mnie 20 lat mlodsi
  8. Candy14

    Co teraz robisz?

    Kiedys mialam z tym problem i pucowalam non stop... teraz mam duuuuuzo wieksza tolerancje na balagan Ale jednak jak sie kilka dni nie sprzata przy trojce zwierzakow to masakra i moja granica tolerancji zostaje przekroczona
  9. Candy14

    szpital w Komorowie

    W sumie to te watki moznaby polaczyc topic-t13597.html dlaczego ludzie nie uzywaja opcji "szukaj" tylko powielaja watki
  10. Candy14

    Co teraz robisz?

    Dopijam kawe i zabieram za sprzatanie :) Pare dni u Musha i dom zrujnowany
  11. a w zyciu!!! Mamy najlepsza na swiecie ekipe w 3miescie ale co stoi na przeszkodzie zeby poszerzyc znajomosci
  12. Zawsze mozna poszukac nowych znajomych jak starzy sie wykruszyli. Chetnie bym sie np. spotkala z ludzmi z Niesmialosci bo maja preznie dzialajaca grupe ale nie mam czasu. Zaluje troche bo z tego co poczytalam spoko ekipa jest
  13. Rebelia, mialam dokladnie tak samo :) zmuszalam sie i pokonalam lęk przed wyjsciem z domu. Chociaz zdarzalo sie ze uciekalam ze spotkania bo myslalam ze oszaleje... ale z czasem bylo coraz lepiej Reiben, Mush ma bardzo bogaty repertuar
  14. Masked_Man, Mush na imprezach zawsze trzezwy bo zawozi mnie potem do domu
  15. A to jest zgodne z prawem? Chyba obowiazuje jakas stawka minimalna odpowiednia do placy minimalnej a to cos okolo 10 zl na godzine powinno byc
  16. e tam. Jak sie ma duzo czasu to sie nic nie chce. Wiem po sobie bo teraz go mam i w zasadzie bardzo malo robie przez wieksza czesc roku. A kiedys ogarnialam dom, dziecko, prace, studia. Zeby z wszystkim zdarzyc mialam dzien rozpisany na godziny. Przez 5 lat zadnego wolnego weekendu. W co drugi wsiadalam po pracy w pociag i jechalam 6 godzin na uniwerek do Poznania..wracalam w niedziele w nocy a w poniedzialek do pracy. Zanim wyjechalam musialam przygotowac dom na moja 3 dniowa nieobecnosc czyli ugotowac obiady zeby maz tylko sobie i dziecku podgrzal. zostawic im czyste i wyprasowane rzeczy, wysprzatac dom i to wszystko robilam po pracy.Ten niby wolny byl na nadrobienie rzeczy ktorych chociazbym stanela na rzesach nie dalam zrobic w tygodniu bo doba byla za krotka. Do egzaminow uczylam sie w pociagu ( w koncu 6 godzin w jedna strone to sporo na nauke) Teraz czasami sobue mysle skad na to wszystko bralam sile. No ale jednak dalo sie
  17. Candy14

    Co teraz robisz?

    Wrocilam do domu. Rany jak zimni na dworze Nie znosze zimy!
  18. na_leśnik, im bardziej napiety grafik tym wiecej sily masz. Moj tata mawial "doba sklada sie z 24 godzin. zawsze znajdzie sie godzina czy dwie zeby zrobic cos dla siebie oprocz pracy i spania". Nauczylo mnie to organizacji
  19. Luktar, dokladnie tak. I jak sama widzisz wystarczy chciec
  20. mozna zrobic spokojnie w czasie trwania malzenstwa. To nie podzial majatku ktory nastepuje po rozwodzie
  21. Luktar, super, ze otworzylas sie na nowe znajomosci
  22. A mnie sie ostatnio zamarzyl wolny, leniwy weekend w domu a nie wracanie nad ranem z imprezy
×