Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siding Spring

Użytkownik
  • Postów

    3 414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Siding Spring

  1. Ale pewnie bez porownania mniej bys byl wkurwiony na metylo niz na ssri. Z drugiej strony nie chce mi sie wierzyc zeby czulo sie naturalnie na nim. Pewnie czuc ta sztuczna stymulacje ..Z reszta pitu pitu a sam powinienien zaczac brac bo mam na skladzie i zdawac relacje.
  2. polykanie zywych os?. heh niby 100 lat temu to nie tak duzo a jednak .
  3. To chyba ostatecznosc. Od tak sobie nie pojdziesz na zabieg . Mysle Konrad ze jednak to o czym piszesz to inna bajka. Nieporwnywalna w zadnym stopniu.
  4. teraz chyba inaczej wygladaja elektrowstrzasy anizeli z 50 lat temu:P. Jakby mialo przywrocic porzadek w tym moim posranym mozgu to czemu nie.
  5. Tez go wspominam jako silna nerwowosci i agresje nasilona.
  6. Mozesz wprost powiedziec.ja kiedys robilem tak ze mowilem ze dany lek ktory przepisal mi inny lekarz rzeczywiscie pomagal mi. W rzeczywistosci w ogole go nie bralem ale sugestia zadzialala na lekarza. Pozdrawiam. Jezeli nie wspomnisz lekarzowi o tym leku a tylko o objawach to rzeczywiscie pewnie na pierwszy ogien pojda ssri. Z drugiej strony jezeli nigdy ich nie bralas to skad ta awersja? narka.
  7. Mialas elektrowstrzasy? Pamietam Ciebie z watku brak uczuc. Ta poprawa jest delikatna,subtelna? Ile sesji mialas? Wystapily jakies problemy z pamiecia? Slyszalem ze elektrowstrzasy sa zaordynowane dopiero wtedy kiedy rzeczywiscie wykorzysta sie wszystkie dostepne metody. I nie jest o nie tak latwo/
  8. a jak kiedys dostalas ten lek? Na co?
  9. Na objawy negatywne podobno ma dobrze dzialac czyli na wycofanie,anhedonie tez. Gdzies czytalem ze to ma byc jakis przelom. Badania tez byly pod katem OCD. Laczona go z pozytywnym rezultatem z ssri.
  10. Poczytaj o bitopertinie. ma dobre recenzje ale nie wszedl jeszcze na rynek.
  11. Moze anatagonisci wlasnie glutaminianu albo jakies dopaminergiczne leki cos podzialaja. Na pewno cos w przyszlosci pojawi sie. I nie wiem czy czasem czekanie na jakies nowe wynalazki jest wlasnie taka forma walki. ;
  12. Siorka ma raczej ekstrawertyczny charakter i ona jest to strona ktora probuje dominowac w relacji nawet z nowa poznana osoba. Ja jestem introwertykiem i zawsze wolalem samotnosc i jak bylem mlodszy to lubilem nawet siebie za to jaki jestem ale teraz wiem jak bardzo taki charakter utrudnia zycie. Swego czasu jeszcze jak siostra nie wyszla za maz to tez momentami przejawiala jakies introwertyczne cechy ale to naprawde rzadko ( heh garstka tych zlych genow) ale wyszla za maz za goscia silnie pewnego siebie, biznesmena, dusze towarzystwa to i te negatywne cechy zostaly z niej wybite;). Zawsze czuje sie jak ostatnia gnida jak oni przyjezdzaja. Szczegolnie szwagier. Po prostu zle sie czuje przy kims kto tak bardzo rozni sie ode mnie. Ja bym pewnie juz dawno ze soba skonczyl gdyby byl jakis szybki, latwy sposob a tak wiadomo strach .
  13. Tyle postu napisalem i sie skasowalo he. W skrocie chcialem napisac ze siostra tez silny charater i dorobila sie w wieku 26 lat tyle co nie jeden nie dorobi sie przez cale zycie. Niestety mysle ze to wszystko geny i tylko wylacznie geny. Ja mialem pecha. Siorka odziedziczyla najlepsze geny mysle ze glownie od strony matki bo ojciec jest chyba nawet w gorszym stanie niz Ja. Szkoda ze tak wyszlo bo potencjal w szkole mielismy podobny z tym ze ona nigdy nie stronila od ludzi i nie bala sie ich, jezdzila na kolonie a ja od malego siedzialem w kacie i sie sam bawilem. Tak juz niestety jest. I ja mysle ze mi juz pozostal tylko strzal w leb.
  14. Nie dosyc ze lekarze nie moga nic farmakologiczne zaoferowac to jeszcze daja diagnoze zaburzen osobowosci mieszanych. Przy takiej diagnozie tez nie wiadomo co tak naprawde danemu czlowiekowi dolega i jak mu wlasciwie pomoc. Skad te wszystkie problemy musza sie brac.
  15. Nic zlego sie nie dzieje w zyciu. Nie nie probowalem ale mam je w glowie. Ja bym bardziej sklanial sie do osobowosci unikajacej//zaleznej anizeli dystymii. Chociaz moze i troche jest w tym racjii. Fajnie by bylo jakby sie wzielo 1 lek i nagle wszystko przeszlo ale tutaj chyba to nie przejdzie. Ciekawe czy komus z osobowoscia unikajaca cos tak naprawde pomaglo. Ze w koncu czlowiek staje sie samodzielny, przedsiebiorczy,zaradny. Terapia nie wiem czy podziala w tej kwestii cokolwiek. Kiedys myslalem tez nad schizoidalna..
  16. Ciezko powiedziec. Wlasciwie to zawsze przyjmowalem postawy unikajace. Predzej mi bylo do stronienia od dzieci niz do szukania z nimi kontaktu. Natrectwa to faktycznie dokuczaly mi od malego. No i czesto nawet w rodzinie kazdy sie mnie pytal czemu ja taki smutny. Moze i nie jest ze mna tak zle ale nijak nie moge znalesc w sobie motywacjii do zycia, do dzialania. Zadnych celow, szybkie wypalanie sie. Gdybym jeszcze wiedzial jak odnalesc w sobie te zdrowa energie do zycia. Dzisiaj caly dzien przelezalem z pustka w glowie. I tak dzien w dzien. Czym to jest uwarunkowane ze np dana osoba cos robi i nagle pojawiaja jej sie w glowie nowe pomysly..ze to zrobi ze tamto. Przy tym wszystko jest zorganizowane. Ja zrobie jedna rzecz i jestem przy tym nienormalne zmeczony a i tak mam wrazenie ze powinienem robic cos innego , ze czas leci i marnuje sie. W wieku 25 lat powininem myslec trzezwo o przyszlosci , o rodzinie a niestety jest inaczej. Troche taki offtop sie zrobil .
  17. ssri nakrecaja negatywnie. Farmakologie na razie odpuscilem sobie...Byc moze warto sprobowac z terapia...ale nie wiem czy w takich przypadkach rzeczywiscie jest ona w stanie pomoc..
  18. Ja mam lęki odkąd pamiętam ,wszystko zaczęło się od nerwicy natręctw (tak mi się wydaje)w dzieciństwie zawsze byłem pobudzony i zachowywałem się jakbym miał ADHD zresztą do dzisiaj mi coś z tego zostało No tak slowo w slowo jak u mnie. I do dzisiaj mam podobnie aczkolwiek juz tak nie wariuje bo mam swoje lata. Ale tez pozostaly stare nawyki jak robienie czegos zupelnie bez zaangazowania albo robienie jednej rzeczy i bezmyslne przerzucanie sie na druga. TAK Wszystko zaczelo sie od NN. Juz w podstawowce na lekcjach mialem problemy z wysiedzeniem. Jak dochodzil jakis stres typu klasowka to pojawialy sie przerozne objawy. ( to dlugopis zle lezal, to ja zle siedzialem i ciagle poprawialem pozycje, to ubrania mi przeszkadzaly i ciagle poprawialem koszulke , bluze, to natretne mysli ze nie dam rady utrzymac dlugopisa i nic nie napisze). He do dzisiaj pamietam jak ataki paniki mialem przed informatyka..balem sie ze nic nie bede w stanie zrobic przy komputerze). Pobudzenie, jakies hipomaniakalne euforie to raczej byla forma rozladowania stresu i napiecia z ktorym od malego nie radzilem sobie. Jak bylem maly duzo gralem w pilke, biegalem bo jak zostawalem dluzej w domu to stres, gonitwa mysli wykanczala mnie.
  19. 175 pkt haha ni to chlop ni baba. A jestem facetem.
  20. Moglbys podac przyklad niebanalnego tekstu?:)
  21. To dobrze ze bedziesz mial terapie. Ciezki do opisania sen. Takie jakies zygzaki..wszystko sie rozmazywalo..a po srodku taka kulka ktora raz robila sie mala a raz duza...jakbys ktos szybko olowkiem kreslil i chaotycznie mazal...doslownie taki chaos jak w mojej glowie. I dzien w dzien to samo..tygodniami..az trafilem do psychiatry. Moze w koncu trafisz na jakis lek albo psychoterapia Ci pomoze. 3 maj sie..
×