Co do pierwszej części posta: Ja też dużo analizowałem i kombinowałem. Ostatecznie to sprawa losowa jaki na ciebie zadziała lek, taka jest moja konkluzja.
Co do drugiej sprawy: Małe dawki testosteronu czasem nie mają sensu, szczególnie jeżeli zablokują mocno twój endogenny testosteron, wtedy efekt psychiczny (samopoczucie i libido) jest mierny. Możesz mieć testosteron w normie, a wysoki estradiol i prolaktynę - to kolejny paradoks. No i jeżeli o sam efekt dopaminergiczny by chodziło - to tu daje radę metanabol.
Proviron mam na oku. Kortyzol to straszne kur*stwo, wskazuje na problem z nadnerczami głównie.
Będą wyniki to podam swoje przemyślenia za 2 dni.
PS: No mam coś w rodzaju ADHD, metylofenidat tu wygrywa.