daria.14., troszkę Cię rozumiem, też miałam takie problemy adaptacyjne, gdy zmieniłam szkołe, czułam się inna niż wszyscy i byłam odludkiem, najgorsze, że nawet na pomoc pedagoga nie mogłam liczyć, bo jedynym pedagogiem była nauczycielka od chemii, która była moją wychowawczynią i wybitnie mnie nie znosiła ;/ Spróbuj jednak rozmowy z rodzicami, nie wiem, czemu inni mieli by tak zwracać na Ciebie uwagę, ale boję się takie takie życie jakie tu opisujesz będzie udręką i doprowadzi do poważniejszych problemów. Może warto zastanowić się i poszukać innej szkoły? Jest ich masa a nie podobna męczyć się 4 lata