
bittersweet
Użytkownik-
Postów
5 256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bittersweet
-
carlosbueno, och carlosie co Ci chodzi po tej głowie, ja mówiłam stukać na "spotykać" zanim to jeszcze znaczyło "pukać" , i tak mi juz zostało no i nie zarzekaj sie tak seksu grupowego jak żaba błota, moje urodziwe kolezanki jakos zapraszałes grupowo
-
carlosbueno, trzymam Cie za słowo stukamy sie u Ciebie
-
carlosbueno, ja podrzuciłam swoją wersję, co ja bym zrobiła, gdybym czuła sie samotna... w dobrej wierze, ale to chyba zmarnowany czas był. Co do odwiedzin spoko, zwale Ci sie w lecie ze znajomymi na głowę
-
Koleżanka mnie kocha
bittersweet odpowiedział(a) na jetodik temat w Problemy w związkach i w rodzinie
hah, czyli sam przyznajesz, ze mimo checi nie jest to relacja tylko kolezenska miedzy Wami... ogólnie zgadzam sie ze zdaniem @bonsai, teoria swoja droga, a emocje swoja, Twoja odpowiedz jest na to dowodem, ze nie bedziesz czuł sie przy niej swobodnie. -
carlosbueno, głodnemu chleb na mysli
-
A czy wyobrażasz sobie taką mozliwosc, ze jedziesz do kogos na zaproszenie, stukasz sie z jakimś userem/ami na miescie, troche pozwiedzasz i tego samego dnia wracasz ? chodzi mi o to, żeby nie traktować z takiej sytuacji jako spotkanie z kims, a bardziej wycieczke... wydaje mi sie, że taka wersja jest mniej stresowa. Co do pytan dot. wizytowania sie, zaprosilam do siebie do domu w odwiedziny osoby, które znałam tylko z forum, niektóre pobieznie. Ja zaprosilam, oni przyjechali, wszytko kwestia otwartosci.
-
Koleżanka mnie kocha
bittersweet odpowiedział(a) na jetodik temat w Problemy w związkach i w rodzinie
już raz się spotkały, dziwnie się czułem, dlatego więcej takich spotkań nie będzie. dlaczego czułes sie dziwnie ? -
Koleżanka mnie kocha
bittersweet odpowiedział(a) na jetodik temat w Problemy w związkach i w rodzinie
NN4V, nie do końca wierze, ze ona sie bedzie czuła komfortowo jak jeto przytarga na spotkanie swoja kobiete np -
tez o tym czytałam, rózówa pigułka dla kobiet do tej pory nie było kobiecej viagry, ciekawe czy ma uboki i jakie
-
Dziękuję za tak szybką ocenę mojej osoby. Albo nie czytałeś wcześniejszych postów, albo serio jesteśmy z dwóch różnych światów. Nie rozumiesz, że jestem na tym forum tydzień i do obcych ludzi od tak nie jeżdżę? Serio w realu też znacie osoby, które po dwóch postach na forum wsiadłyby do pociągu i pojechały do kogoś w zupełnie innym kraniec Polski? Co to ma do mojej samotności? Czy nie napisałam wyżej, że bucem nie jestem, sama do ludzi pisałam (a nie czekałam tylko na zaproszenia) itd, itd? Sama może jestem przez mój charakter połączony z chorobą, ale nie dlatego, że odcinam się od ludzi. Wręcz przeciwnie, korzystam z każdego zaproszenia przez moich znajomych (rzadko, bo rzadko) ale zawsze korzystam i sama proponuje. A i focha nie strzelam ani idiotycznych warunków nie stawiam, bo napisałam, że jeśli trochę kogoś poznam to żaden problem się spotkać. Wiem, że nie wiesz, ale na cosobotnie spotkania ludzi z forum w moim mieście też mam się zamiar wybrać po sesji i jestem już na to umówiona. haha, to Ty byłas tym userem, ze czujesz sie osobiscie urazona ? moze branie wszystkiego do siebie to jeden z Twoich problemów ? i nie wiem, skad ta gwałtowna reakcja, podobno nie jestes obrazalaska
-
Koleżanka mnie kocha
bittersweet odpowiedział(a) na jetodik temat w Problemy w związkach i w rodzinie
jetodik, jak bedzie namolna to zerwij relacje; ale jak nie zerwiesz, mozesz sie tylko domyslac, ze jakies propozycje od niej typu wyjscia na piwko nie beda do konca kolezenskie... jezeli Ci to nie przeszkadza / a moze wrecz pochlebia / to spoko. Tyle że kolezanka jest troche nie fair, wciska sie miedzy wódke a zakąske -
Koleżanka mnie kocha
bittersweet odpowiedział(a) na jetodik temat w Problemy w związkach i w rodzinie
jeto, ignoruj, nie odpowiadaj na maile, sms i tak dalej, najlepsza metoda... po jakims czasie jej sie znudzi. -
carlosbueno, przypomina mi sie pewien user z forum, narzekał na totalna samotnosć, a jak zaproponowałam spotkanie to strzelał focha za fochem i stawiał jakies idiotyczne warunki. Jak ktos mówi, ze nie ma wokól siebie nikogo, to od razu wiem, ze sam sobie na to zapracował.
-
Chyba toskyczny związek?
bittersweet odpowiedział(a) na pestek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dla mnie panna choruje na wyuczona bezradnosc, rodzice daja kase, facet wszytko ogarnia.. beznadzieja, ona sie zachowuje jak małe bobo, nie widzi konsekwencji swoich czynów, a raczej ich braku. Pewnie ich zreszta nie ponosi, bo wszyscy lataja wokół niej jak kura z jajem. Taki typ nazywam cwaną ciapą. Gdyby nie miała na chleb, nagle by sie zmobilizowała. -
cyklopka, czemu nie zmieniłas instruktora ?
-
cyklopka, ja po skoku na bungee nabawiłam sie tylko leku wysokosci
-
Arhol, zamiast maga z rózdzka ksiadz z kropidłem. Jak zacznie recytowac zdrowaski albo definicje stosunku z wiki, to kazdy taran zdechnie
-
tez nie wierze, ze sie uda
-
elo, New Tenuis chyba jest z Wrocka, wymacam ją /czy chce sie stuknąc ofc
-
elo, ten wątek to fake, wszyscy pisza jak by sie spotkali i to juz wyczerpuje temat
-
elo, panowie Azazel i NN4V chyba nie widza naszych postów. Ja pewnie mam ignora
-
widze w tym scenario dla nowej gry, Wiedzmin sie moze schować katapulta to kondom ofc, a lubrykanty to wrzatek wylewany na głowy wrogich plemniorów
-
Nicholas1981,
-
To jest raczej kuriozalne, dlatego dyskutowałam z Toba ocb. Bo niby dlaczego kobiety ? Co do Arashy to pisac mi sie nie chce, bo jaka Arasha jest kazdy widzi, szkoda klawiatury zreszta wszystko juz zostało powiedziane. Twoje rozkminy, ze userki jej zazdroszczą nieźle mnie rozbawiły. Ja akurat nie musze urzadzac zadnych teatrzyków ani podrygów, żeby byc obiektem zainteresowania, Wiola, Monia, Candy czy inne dziewczyny tez nie.
-
jetodik, teraz Ty nadinterpretowujesz, a robisz to bo lubisz prowokować i dorzucac do pieca. Co do Arashy bodajze w watku Zero seksu sugerowała, ze seks mozna by nazwac upodleniem kazdego, dla mnie jest to obraźliwe.