Skocz do zawartości
Nerwica.com

bittersweet

Użytkownik
  • Postów

    5 256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bittersweet

  1. Powietrzny Kowal, nie spadaj jak leming, ino fruwaj jak fleming
  2. Ach, zawsze się zastanawiałem skąd się bierze u nas takie bezrobocie. A tu są tacy co sobie mają dwie prace. Tak swoją drogą to skąd wzięłaś te dwie prace? @Sorrow, mam wrażenie że jestes coraz bardziej agresywny i zgorzkniały .... coraz chyba gorzej z Tobą. Masz z kim pogadac na ten temat ?
  3. Heh, ja znalazłam w mieszkaniu zwłoki bardzo bliskiej mi osoby z mojej rodziny.... pierwsze jak tylko weszłam do tego mieszkania było uczucie, że jest puste, ze nikogo w nim już nie ma.... to co pozostało, to była tylko powłoka, tak jak ubranie... nie miało już nic wspólnego z ta osobą. Ona gdzieś zniknęła.
  4. Brawo to prawidłowa postawa myśle, że osoby z traumami lgną do podobnych sobie, bo nawzajem dobrze sie rozumieją. Tylko ze owe traumy powodują zaburzenia i trudności z funkcjonowaniem, a jak sie dobiorą 2 osoby z tymi problemami to robi sie IMHO dopiero masakra. Dobrze być tego świadomym. Ja po prostu bym zakomunikowała jej swoje zdanie, nie czekała na jej odpowiedź, co ona oczekuje. Bo ona znowu zacznie motać coś, albo nie będzie sama wiedziała czego chce. A szczególnie jeśli jest nieszczera /tez tak myślę, jej historia sie kupy nie trzyma/ to nie warto czekać na jej słowa.
  5. @Tomcio swojego pytania nie kierowałam do kryminalistyków czy patologów tylko do @Bonusa. Bo jakos nie widzę go w tych zawodach ani teraz ani na przyszłość. Więc nie rozumiem dlaczego rozprawia na ten temat z takim zainteresowaniem, dla mnie to dziwne. Prosektoria, zimna chirurgia normalnie wzbudzają raczej niechęć i odruch ucieczki.
  6. tashja, uciekaj od tego typa. Jest agresywny, pozbawiony empatii - nie ruszają go Twoje łzy, dla mnie to psychopata. Próbuje Cie zastraszyc i zmanipulować, a Ty jeszcze szukasz winy w sobie nie myśl, że go odkręcisz - jemu jest tak dobrze, inaczej sam by się chciał zmienić. To co opisujesz wygląda jak układ dręczyciel-ofiara. Ty jestes bezradna, a on się wyładowuje i uważa za usprawiedliwonego.
  7. No przeciez można zdobyć pracę, która sie lubi... nie mówię, ze to proste ale jednak jest to możliwe. Ja miejsce pracy zmieniałam juz z 10 razy, 3 razy się przebranżowiałam.
  8. Bonus, a nie wydaje Ci się ze Twoje zainteresowanie zwłokami jest trochę niezdrowe ?
  9. CzlowiekWmasce, dla mnie historia tej Twojej panny sie nie klei. Jeśli ktoś by ja zgwałcił na imprezie bez zabezpieczenia to powinna od razu to zauważyć trudno nie zauważyć, że sperma sie leje spomiędzy nóg. A jeśli ktoś ją wykorzystał i sie przy tym zabezpieczył, to skąd ten strach przed ciążą ? Ona coś wkręca Tobie albo sobie. Zastanów sie nad sobą : dlaczego ciągnie Cie do kobiet z jakimiś dziwnymi jazdami, po traumach i z nałogami ? Odpuść sobie takie znajomości .......
  10. Biedny, bezrobotny, bezdomny - od razu skojarzy sie z nałogami lub brakiem zaradności życiowej. Albo lenistwem. Dlatego negatywny odbiór tych ludzi
  11. No własnie chyba poległam na Eco.. zabijają mnie te zdania długie na pół strony, a jeszcze mam wersje po niemiecku. Po prostu mi sie nie chce, szczególnie że moja zdolność skupienia uwagi jest ostatnio na poziomie owada Nothomb jest supcio, oprócz "Pokory i unizenia" polecam też "Anatomie mordercy"
  12. To jakiś zarzut ? wyniosłam sie z domu, pracowałam na 2 etaty i do tego jeszcze studiowałam. To było lepsze niz znoszenie toksycznych rodziców. Teraz jestem niezależna, ale nic nie spadło mi z nieba. Jestes mentalnym niewolnikiem.Uważasz, ze to normalne ? Dlaczego pozwalasz sie traktować jak dziecko ? Bo ? co ci zrobia ? pobiją, zamkna w pokoju, nie dadza jeść ? . Aha... i co z tego ? co jest wazniejsze, awantura czy twoje zdrowie ? masz 23 lata i ojciec decyduje czy wolno Ci iść do lekarza ? Jak zaczynałam studia Mama powiedziała, że mam wracać do domu o 22. Oczywiście zaśmiałam sie jej w twarz i wróciłam tego samego dnia demonstracyjnie o 2 w nocy. Masz odpowiedź. Chociażby własnie na samodzielności. Teraz jestes niewolnikiem ojca i rodziny. To jaką masz mieć samoocenę ? Dlaczego sie boisz ? Boisz sie kobiet ? ano piszę, bo to przerabiałam. I powiem ci, odejście z domu było najlepsza rzezca w moim zyciu. Dopiero odczułam ulgę
  13. Ostatnio oglądałam fajny dokument o seksie. Jeden z ekspertów w temacie postawił tezę, że kierowanie się "na zewnątrz" - w sensie nowe pozycje, gadżety, partnerzy - jest błędem. Zamiast tego trza wrócic do tego co w nas, czyli emocje i odczucia. Można pracować nad tym przykładowo przy pomocy tantry. Z tego co zrozumiałam w tantrze można osiągnac orgazm przy pomocy samych ćwiczeń oddechowo-relaksacyjnych / ?!/ Taki seksualny minimalizm ?
  14. Brus, swoje samopoczucie a nawet życie uzależniłeś od jakiejś cipencji... żal. Po prostu zerwij z nią wszystkie kontakty, zmień komórke, maila, gg - tak jak sie zrywa z każdym nałogiem. Zachowujesz sie jak pijak, który twierdzi - jeszcze ostatni raz sie upije a potem to już z tym kończę. Jak samemu nie dajesz rady to zgłoś sie do specjalisty, czemu tego nie robisz ?
  15. Narazie nie wiadomo mam jechac i z nimi gadać bo chca to wysłac do prokuratury:/ A to głupki leśne zawsze możesz powiedzieć, że każdy podpis masz inny - ja tak mam /z powodu prochów chociażby lub stresu/ czasami 2 do 2 nie potrafie dodać i zapominam jak sie nazywam. Pewnie Ci jakies wyjasnienie każą napisać i na tym sie skończy.
  16. Vian, rozumiem... teraz zamiast seksu sięgnę po kubek kawy ostateczna perwersja
  17. Heh, prawda i nieprawda. W seksie jak w każdej dziedzinie są rzeczy które lubimy, których nie lubimy, które nas draznia, brzydzą albo po prostu nudzą.... do tego wszystkiego dochodzą jeszcze upodobania partnera. Bo co z tego, że ja bym cos chciała, jeśli on sie nie zgadza ? Koniec końców wcale nie ma takiego dużego wyboru, w co się bawić ... chociaż na wstępie można by stwierdzić, że przeciez nie ma żadnych ograniczeń. Jest pewna pula, z której sie chce/może korzystać, a z innej po prostu nie.. I tu jest pies pogrzebany - po jakim czasie zauważamy, że jesteśmy dobrani ? zresztą, to co było dobre i wystarczało na początku relacji z czasem juz nie wystarcza... po ludzie sie zmieniają, a te zmiany nie zawsze następują synchronicznie u obojga partnerów.
  18. Candy14, Twoje małżeństwo chyba trochę trwało, tam było to "wypalenie" ?
  19. Chodzi mi o "wypalanie się" nie w sferze uczuciowej, tylko cielesnej. Fakt, że rutyna zabija namiętność. Ale ile czasu można wypróbowywać nowe rzeczy ? rok, dwa , trzy ? potem też przestają być nowe, nierutynowe ... o zgrozo, same zaczynają być rutyną ! A partner zaczyna budzić takie same "namiętności" jak ulubiony pluszak zabierany do łóżka, bez którego trudno zasnąć i najmilej sie przytulić ale to z czasem przestaje wystarczać heh
  20. Hmm... Utopia. Wydaje mi się, że prędzej czy później człowiek jest spragniony czegoś nowego... Stąd między innymi biorą się zdrady... Można się oczywiście kontrolować, ale myśl pojawi się tak czy inaczej. To tak samo jakbyś powiedziała, że meżczyzna w szczęśliwym związku nigdy nie sięgnie po pornografię. No własnie, to mój problem niestety w każdym długotrwałym związku. Długotrwały to dla mnie 2 lata i dłużej. Czy może ktoś ma jakiś patent, żeby związek się nie "wypalił" ? Bo jak mówił mój znajomy "Po 10 latach małżeństwa seks z żona to już kazirodztwo".
  21. bvb25, grożą Ci sprawa w sądzie ? Ja mam sie stawić w US i zapłacic mandat
  22. US mnie zawiadomił że zostałam przestepcą karno-skarbowym, bo złożyłam jakis PIT po terminie. Urocze.
  23. Można w łózku palić Ja co wieczór mam ochote sie napić
  24. Nom, granice zdrady fizycznej są płynne i subiektywne. Dla mnie zdrada zaczyna się razem z kłamstwem.
×