Skocz do zawartości
Nerwica.com

ladywind

Użytkownik
  • Postów

    7 583
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ladywind

  1. Ja szczerze mówiąc nie znoszę swojego introweryzmu i szzerze uwazazam że ta cecha skrajnie introwertyczna nie sprzyja dobremu funkcjonowaniu w życiu zarówno zawodowym jak i prywatnym partnerskim . Ale cóż genów się nie wybiera tylko dostaje w spadku po przodkach .
  2. Dżejmson, dlatego ja mam mieszane uczucia co do CHAD u siebie, bo nie miałam takich przygód seksulanych, nie ciągło mnie do tego.
  3. miko84, miałam zwyzke nastroju kiedy poraz pierwszy zaczełam sie leczyć psychiatrycznie. Po paroksetynie poczułam sie tak dobrze, że po miesiącu porzuciłam leczenie uznajac że sama sobie juz poradze z chorobą a depresja jest przeszłością. Wtedy czułam sie silna. Takich okresów jeszcze miałam kilka, lecz nigdy wiecej SSRI nie pomogły tak szybko, raczej albo nie pomogły wcale albo tylko wytłumiły lęki, a depresja znikała sama po poł roku. Moj poprzedni lekarz tez podejrzewał u mnie tą chorobę z racji na to, że po uzyskaniu dobrego samopoczucia sama przerywałam leczenie myślac wtedy ze po co mi lekarz i leki, że ten problem to juz mam za sobą. Sama juz nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.
  4. Gojira, mogłabys mi napisać czym charakteryzowała sie u Ciebie mania/hipomania? Mój lekarz podejrzewa u mnie dwubiegunowość, ale narazie bedzie mnie obserował pod tym kątem, bo pewny nie jest. Chciałabym wiedziec co jest typowe w takich okresach wzmożonego nastroju.
  5. NieznanySprawca, mimo tak wysokiej dawki wenlafaksyny nie poprawiły mi się funkcje poznawcze. Mam problemy z koncentracją, często się zawieszam, problemy z pamiecią, kojarzeniem.
  6. Mikro84 pisał swego czasu że bardziej zależy mu na uporaniu się z anhedonia ,smutkiem ,a zok jest sprawa drugorzędną . -- 09 wrz 2013, 22:12 -- elfrid, pewnie że ma , trudno nie mieć nie widząc radosci z życia , czując tylko anhedonie i smutek . Nie powiesz mi że takie objawy świadczą o dobrym nastroju ?
  7. rinakata, tak tak ,tak jest po zolipiku , miałam identycznie ,wszystko mi plywalo wyginalo się ;-)firanki ruszaly się jak na wiatrze . -- 09 wrz 2013, 21:52 -- Może typowo na zok nie ale dobrze sobie radzi z wszelkimi odmianami depresji .
  8. elfrid, cóż Ty się tak uczepiles mikro84? Nie widzę w braniu SSRI nic złego tymbardziej że mikro84 oprócz depresji ma zok ,a tu leki na serotonine są podstawą . Kto nie ma nn , nie ma pojęcia jak natrectwa czy to myślowe czy ruchowe uprzykrzaja życie ,a właśnie serotoninowce minimalizuja natrectwa . Co do lekarza to faktycznie jest gosciu mądry i doswiadczony ,a do tego bardzo ładny ;-) Ciekawa jestem tego leku i jak pomoże to na jak długo ;-) Elfrid sam pisales że może masz osob schizotypowa hehe ....mnie się wydaje ze każdy chorujac psychiczne ma zab osób w mniejszym bądź wiekszym stopniu i nigdy nie dorownamy osobom zdrowym bo tacy nie obserwują siebie ,swoich objawowo tylko działają coś robią aby ułatwić sobie życie . A my? My tkwimy na forum i mamy nasz świat chorób leków działania bądź niedziałania i tak w koło Macieju -- 09 wrz 2013, 21:38 -- lubudubu, trafnie porownales że w przypadku zab osobowości wszystko jest do góry nogami , a ponadto dodam że leży tak i kwiczy , bo jak długo można "stać na głowie ".... -- 09 wrz 2013, 21:46 -- Elfrid skoro u mnie przeważa depresyjny nastrój nad lekami i fobiami to doktorek dobrze trafil z tą lamo .
  9. Buhahaha dobre -- 09 wrz 2013, 17:57 -- depas, ja biorę 300mg wenli od dłuższego już czasu ale niestety już przestała ddziałac. Dodam że wszelkie esereje też zwykle musialam brać w końskich dawkach ,tylko paro wspominam że pomogła w dawce 10mg po 3 tygodniach . To było moje pierwsze leczenie psychotropami .
  10. depas, właśnie chodzi o to ,że jest tyle odmian chad ile lisci na drzewie . Nie każde charakteryzuje się mamia , może być lekka hipomania z przeważająca liczbą zniżek nastroju aż po ciężką depresje . Sam piszesz że po neurolepach czules się poztywnie nakrecony ,także nie możesz powiedziec że wiecznie czules się źle . W lepszym samopoczuciu miałeś jakies plany ,cele ? -- 09 wrz 2013, 17:46 -- A to tyz może być prawda Skoro robia już jakieś odmiany odmian
  11. Dżejmson, no to witaj w klubie ,bo jak miałam poprawę na SSRI to nie trwała długo a potem następowała taka depresja że łopatą mobli by mnie zbierać . Ciekawa jestem , zwlaszcza że Twoj lekarz też będzie obserwował CIe pod tym kątem .
  12. miko84, z trojpiercieniowcow bralam anafranil ale pomógł . Jak lamo nie zadziała to nie wykluczam litu. Niech będzie jakby miało pomóc . depas, co do tego to mój poprzedni lekarz też stwierdził że jestem lekooporna. Więc coś jest na rzeczy . Przez to że np choroba afektywna jest wykryta stnadardowo po 10 latach leczenia psychiatrycznego , być może że my większości czyli mikro,popiół , ja i Ty być może właśnie na to chorujemy ,a leczą nas z powodu depresji i nerwica . Co o tym sadzicie ? Przecież każdy z Was swego czasu miał okresy dobrego nastroju na lekach . Depas jeśli chodzi o zniszczenie mózgu przez używki to w to za bardzo nie wierzę ,owszem napewno rozregulowuja całą gospodarke w mózgu ale żeby niszczyły ,niby jak..w takim razie badanie spect powinno wykazać takie trwałe zmiany . Poza tym anafranil używa się do regeneracji mózgu po narkotykach ,czyli jest to proces odwracalny . Depas oprócz ssri brałeś inne leki jak np.lamo neuroleptyki , mao ? Może w nich jest Twoja szansa na zdrowie . -- 09 wrz 2013, 17:16 -- depas, dodam jeszcze że w sumie wolałabym żeby okazalo się , że choruje na ten caly CHAD bo to mniejsze zło niż zab osobowosci i jako tako można kontrolować i stabilizować lekami . Na tą chwilę mój doktorek podejrzewa przyczyny biologiczne i chcialabym aby tak się okazało w rzeczywistości . Jeśli jednak potem okaże się że przyczyną są zaburzenia osobowość to zalamka i wtedy tylko można lazic na terapię , i nigdy nie wiadomo jak długo i czy w ogóle coś to pomoże .
  13. Popiół, również jestem bardzi ciekawa, tak nie działa, niby w Chadzie jest tak, że przy depresji SSRI nie działają i wtedy potrzeba stabilizatora. No u mnie też SSRI nie wykazują praktycznie żadnego działania przeciwdepresyjnego, a choroba objawia się tak samo jak u Ciebie. Pustka, anhedonia, brak skupienia uwagi na czymkolwiek, nawet na prostej bajce dla dzieci pewno nie umiałabym sie skupić. Spróbuj serty z miansą, jeśli to nie zadziała, to pomyśl o jakims stabilizatorze, bo to nienormalne by nam sie po lekach nic nie poprawiało.
  14. Mnie też to nie wygląda na ZA. Bardziej na osobowość lękliwą.
  15. ladywind

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=M97vR2V4vTs][/videoyoutube]
  16. Jestem już po bardzoo długo oczekiwanej wizycie u doktorka Opisałam moje objawy jakie dokuczają odkąd nastąpił nawrót depresji, m.in.żę nic mnie nie cieszy, nastrój przesiąkniety smutkiem i anhedonią. Ciężko mi sie wstaje do pracy, wszedzie widze pustkę i bezsens czegokolwiek. Z nikim nie chcę sie widywać, najchetniej bym leżała w łóżku. Spojrzał w swój komputer, przeczytał sobie moją historię choroby i stwierdził następująco, że przyczyn może być dwie. Po pierwsze mam sobie zbadać tarczycę, spytał czy miałam kiedykolwiek badaną. W sumie miałam kiedys za dzieciaka ale wyniki wyszły w normie. Natomiast wiem, że moja mama ma nadczynność i swego czasu leczyła się na to. A niedoczynność lubi zamieniać sie w nadczynność i na odwrót. Powiedział, że jeśli wyniki będą w górnej granicy normy, to bedziemy wiedzieli, że przyczyną niedziałania leków SSRI a biore przecież w kosmicznych teraz dawkach, jest właśnie chora tarczyca, a przy niedoczynności wystepuje lekooporoność. Wtedy będe musiała wziąść się za jej leczenie. Z kolei jeśli z nią bedzie wszystko w porządku, będzie mnie obserował pod kątem (niestety )CHAD. Ponieważ w moim przypadku wystepuje epizodyczność popraw jak i złego nastroju. W różnych porach roku. Uświadomił mnie również że nie trzeba mieć typowego sceptum CHAD, są osoby których choroba wykazuje dwubiegunowość, ale nie postępują jak osoby z manią. Ja np. nigdy nie prowadziłam podwójnego życia seksulanego ani też mnie nie ciągło do takich przygód w lepszym nastroju. Natomiast kase lubiałam wydawać na zbedne rzeczy. Zdarzyło się również rpowadzenie auta pod wpływem alkoholu i bez prawa jazdy, a dodam że wtedy byłam w strasznej depresji. No nic jestem ciekawa co tak naprawde mi jest. W każdym razie ZA czy schizofrenie prostą, a oto też pytałam, nie myślcie że nie nie mam absolutnie. ufff Przepisał mi Lamotrygine i narazie mam ją brać razem z wenlafaksyną. Po 2 miechach jeśli nie bedzie poprawy ma mi włączyć wellbutrin.
×