slow motion

Pamiętam, że moje początki postrzegania jego osoby były całkiem zabawne. Wydawało mi się, że jest groźny(podpis i avatar robił swoje) lecz w rezultacie okazał się przyjaznym i wrażliwym chłopakiem. Pisałam z nim kiedyś na fb, miał się pojawić na zlocie. Nie mógł, więc plany spotkania zostały przełożone. Amin i tak spotkamy się.....tam... gdziekolwiek jesteś....

INTEL 1, a masz psa?

Pieprz, jeszcze dużo brakuje do tego uczucia. Spoko, każdy ma prawo do własnego zdania i rozumowania.

Ja tylko wspieramy firmowa koleżankę. *forumowa #$$## tablet

INTEL 1, gdybym na każdym kroku zastanawiała się kto, co, gdzie i jak, na co, po co, komu to stałabym się zgorzkniałą babą widząc na każdym kroku przekręty(to już podchodzi trochę pod paranoje nie sądzisz?). A tak jestem tylko zaburzoną, ale mimo wszystko wierzącą, że dobro istnieje. Gdzieś....tam.

Król Balu, bardziej chodziło mi o to, że człowiek człowiekowi wilkiem....

Pieniądze idą na cele charytatywne... ludzie. Jestem niemile zaskoczona waszymi komentarzami. Chociaż w sumie... w Polsce jesteśmy. Tu nic mnie nie powinno zaskoczyć. Ja smsa wysłałam i bardzo mocno trzymam kciuki za Dominikę :*

magnolia84, raczej do osób, które dyskutują o urodzie uczestniczek konkursu w prostacki i chamski sposób.

Dzięki za przypomnienie dlaczego od dawna nie udzielam się na forum. :) Hejterom strasznie współczuję gdyż bardzo ktoś musiał ich skrzywdzić w przeszłości.

white Lily, co dobrego... póki co to co dobre kreuje się w mojej głowie, bo nie mam odwagi by przenieść to w moje życie....albo inaczej. Nie wiem od czego zacząć i czego tak właściwie chcę. A co u Ciebie? Jak zdrowie?

cześć cebulaczki!

ja ćwiczę nadal i nawet coś tam się dzieję chociaż motywacja mniejsza ze względu na wahania nastroju, które psychicznie rozwalają.

Agnieszce chodziło o to, żeby zdecydować w którym mamy być zakwaterowani- który nam bardziej odpowiada.

uwielbiam planszówki. Łapa może potwierdzić

o! temat nam się rozkręca. spędzić z Wami Sylwestra to by była czysta przyjemność

agusiaww, linkę czasem widuję na facebooku.

ja ćwiczę cały czas(4 x w tygodniu). Bez siłowni nie wyobrażam sobie życia, a do tego mam kolegów koksów i dobrze mi z tym <3

variable, Masz prawo do swojej opinii, nie mam zamiaru Cię za to linczować. Poznałam Cię osobiście i wiem, że jesteś twardą babką. Jednak nie każdy ma twardy tyłek, wsparcie rodziny czy oszczędności z których może żyć. Jestem podobnego zdania, że renta wszystkiego nie załatwi, ale na pewno pomoże. Zawsze można podjąć dodatkową pracę gdy stan się poprawi. Prawdą jest to, że zdarzają się przypadki osób, które wyłudzają pieniądze, ale nie można zapominać o osobach, które faktycznie ich potrzebują, bo nie mają za co żyć.

variable, żeby zacząć porządne leczenie też są potrzebne pieniądze, a jeśli jest się w złym stanie psychicznym to oczywiste, że nie ma mowy o pracy.

z tego co pamiętam to wrzucałeś swoje zdjęcie i niezły koksik z Ciebie ja ćwiczę i postępy są całkiem fajne. Tylko tak samo jak Tyrr użeram się z brzuchem. Uwielbiam to co robię i dlatego ćwiczę z przyjemnością. Obecnie robię FBW i zastanawiam się nad nowym treningiem dzielonym. Chociaż warszawskie koksy twierdzą, że FBW jest skuteczniejszy

jestem chętna bardzo! z Madem oczywiście :)

buzia85, rozumiem, że są to Twoje pierwsze dni przyjmowania leku? musisz się uzbroić w cierpliwość. Ja na początku miałam lekkie nudności przez co rano nie miałam ochoty na jedzenie. Z biegiem czasu wszystko wróciło do normy. Po konsultacji z moją Panią P padło na zwiększenie do 100- najpierw przez 1,5 tyg 75, a następnie 100. Mam nadzieję, że ta dawka wytępi te cholerne lęki.

bardzo bym chciała jestem za!

buzia85, od niedawna mi się nasilił. Jednak nie mam problemu z wagą na szczęście, ale sam fakt, że non stop czuję głód jest wkurzający.

Kaja, ale nie każdy tak potrafi lub też jeszcze nie każdy jeszcze doszedł do takiej "beztroski" jeśli chodzi o to poczucie atrakcyjności.