Skocz do zawartości
Nerwica.com

slow motion

Użytkownik
  • Postów

    10 007
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez slow motion

  1. bo to nie ma być cardio tylko aeroby czyli te 70%
  2. dlaczego sugerujesz innym użytkownikom, że nie ma co brać mniejszej dawki niż 100? sertralina to bardzo silny lek, a poza tym dawka 50 mg to jest właśnie dawka dla lękowców, fobików. jeszcze jeden dzień został i wkraczam na 50 mg. Wczoraj udało mi się zasnąć samodzielnie po odstawieniu ketrelu i hydro. mam nadzieję, że już tak zostanie.
  3. jaram się siatkówką super, kolejna efka na koncie
  4. W zasadzie nie miałam większych problemów ze snem. Ketrel brałam w gorszych momentach, ale tak spodobał mi się jego efekt, że wpakowałam się w dłuższy związek niepotrzebnie. Mam nadzieję, że obejdzie się bez wspomagaczy. Muszę nauczyć się spać od nowa Dzięki za słowa otuchy! Będę zdawała relację na bieżąco
  5. czyli nadzieja jest, hurra! Tak, na sen. W zasadzie teraz podpieram się resztkami hydroksyzyny. Jedną noc zarwałam do godziny 3, a tak poza tym bez większych sensacji. Zobaczymy jaki będzie komfort spania bez hydro.
  6. X: -która godzina? Y: -9 dochodzi X: -dobrze jej
  7. W zasadzie nie wiem dokładnie jakiego rodzaju są to lęki, wiem że są i utrudniają mi życie. byłam 5 miesięcy bez piguł i odczułam niemiłe skutki. renee.madison, Fajnie, że Tobie pomogła, ale widzę, że sporą dawkę bierzesz. Czyżby na OCD? I do tego ketrel <3 ja po roku czasu (50 mg) odstawiłam niechętnie.
  8. No to dołączam się do waszej ekipy. mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami Dawka 25 mg przez 4 dni, następnie zwiększenie do 50 Przeznaczenie: głównie lęk społeczny i podniesienie nastroju W zamyśle miałam wyłudzić escitalopram, ale generalnie jestem zadowolona. Najważniejsze- oby zadziałało!
  9. ja miałam tydzień przerwy, bo mnie deprecha powaliła i do tego niezdrowe żarcie i mnóstwo słodkości. dzisiaj idę chociaż bardziej się zmuszam, żeby tyłek ruszyć.
  10. Ciesze się, że się podobało. Jednak stres związany z organizacją i ewentualną odpowiedzialnością się pojawił. Jak było to tylko my wiemy
  11. Tyrr, no właśnie coś mi się nie zgadzało z bieżnią, bo 600 kcal w ciągu 35 min to za dużo. ja po treningu robię 30 min aerobów. 15 min "schodki" - uwielbiam, wielbię, ubóstwiam i 15 min bieżnia :) jak pech to pech ;/
  12. julciakargulcia, jakbym czytała o moim bracie! z tym, że on jest alkoholikiem, ma ponad 30 lat i zatruwa życie rodziny. Wyprowadziłam się z domu głównie przez niego, ale problem nadal tkwi we mnie. U mnie też panuje chora atmosfera- pozamykane drzwi na klucz + kradzieże, znęcanie psychiczne. Mimo, że nasza rodzina na pierwszy rzut oka wygląda na normalną to w środku dzieje się piekło. Jedynie to co możesz zrobić to tak jak pisali poprzednicy- zgłosić sprawę na policję- niebieska karta i do MOPSU o przymusowe leczenie. Brat będzie miał wyznaczonego dzielnicowego i do niego trzeba zgłaszać wszelkie awantury. Mój brat- dla mnie bardziej oprawca jest na etapie czekania na przymusowe leczenie- z tym, że miał już wyznaczone 3 kolejki i przed każdym razem upijał się(a do ośrodka żeby się stawić musi być trzeźwy-masakra)
  13. Tyrr, ja niedawno wróciłam po miesięcznej przerwie. cos tam się dzieje, ale to nadal nie to. najważniejsze, że lubię trening siłowy reszta przyjdzie sama. może właśnie potrzebujesz dłuższej przerwy, a jeśli nie to ja już nie wiem czego potrzebujesz
  14. Tyrr jak nie masz siły to oznacza, że powinieneś odpocząć Ja na aeroby zakładam słuchawki z jakąś mocniejszą muzyką i motywacja jest! [videoyoutube=Bcf4Wyf520A][/videoyoutube] a to ja z wciągniętym brzuchem
  15. Tyrr, też mi się marzy jakiś większy, ale jak już mam jakąś kasę to zawsze są inne potrzeby.
  16. no pewnie, że damy radę tylko to takie nasze głupie lęki. u mnie występują praktycznie przed wszystkim, ale generalnie wiem, ze bedzie fajnie. szkoda, że Grzyb nie jedzie. i taka maniane odwalił
  17. juz niedlugo! pamietajcie by w recepcji powolac sie na moje nazwisko :)
  18. Wróciłam po miesięcznej przerwie na siłownie i zakwasy męczą potwornie. Dziś już jest lepiej i nie mogę się doczekać treningu :) Kupiłam sobie w końcu nowe buty i podwójnie chce się ćwiczyć.
  19. o! czekałam na ten temat! Ja jak co roku obawiam się zlotu. Nie moge pozbyć się tego dziwnego uczucia. Z jednej strony podekscytowanie, a z drugiej stres. No i ostatnio jakaś przybita jestem z powodów różnych wydarzeń, ale wiem, że jak zobaczę to będzie fajnie. :)
×