Skocz do zawartości
Nerwica.com

mamak

Użytkownik
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mamak

  1. Dziś: - owsianka - jogurt - jabłko, kiwi Długi spacer - pasztecik (duży) z barszczem czerwonym - kotlet mielony z marchewką - 2 małe kromki z kiełbasą Koniec Jestem mega najedzona, 0 słodyczy. Ja mam 172 cm wzrostu i uważam się za wysoką, nie za średnią...
  2. A ja nie miałam siły wczoraj wywlec jednego wspomnienia... Znowu trochę we mnie wlazlo. Nie wim, jak do końca się uwolnić.
  3. No mój jest dobry, ale to gruby misiek. Są dobrzy na pewno, ja po dwóch psychopatach trafiłam na dobrego.
  4. No właśnie, piękny dzień. Kto może - na spacerek.
  5. A ja bym chętnie pospała dłużej, ale muszę wstawać do pracy. No, ale dobrze, że jest ta praca...
  6. Moje marzenia: jeszcze schudnąć, zachować pracę (co nie do końca ode mnie zależy), jeździć wreszcie samochodem. I mieć więcej siły, energii do codziennych zmagań w domu głównie (bo w pracy sobie radzę, wręcz chcę więcej obowiązków i zostać i zarabiać). A no i standard: malować, pisać... skąd natchnienie i czas przy mały dziecku. Chociaż jak mnie wywalą to i natchnienie i czas się znajdzie ha, ha (natchnienie depresyjne).
  7. Biorę 75mg Zoloftu, 150 Lamitrinu i 7,5 Abilify, przy diecie chudnę, bez diety nie tyję, a to już też coś. Tyle. Wcześniej na Olzapinie przytyłam 6 kilo, tyłam nawet na diecie!!!
  8. A ja normalnie teraz jem, ale nie jem słodyczy. To moje osiągnięcie. Nadal 74,1. Przez chwilę było 73,6 (ważę się codziennie - obsesja).
  9. Ja po terapii super się czułam wczoraj. Poczułam, że pchnęłam swoje sprawy do przodu. I dzisiaj rano też super. Ale jak przyszłam do pracy zjechałam momentalnie. Teraz trochę lepiej (pół lorafenu). Aaaaach, chcę do domuuuuuu, poszłabym z dzieckiem na spacer i w ogóle. No, ale cieszę się, że jest ta praca. Jeszcze ;(.
  10. Witajcie :) To będzie kiepski dzień. Oooobym się myliła.
  11. Dzisiaj: - 2 jajka, 2 cienkie skibki chleba z masłem - 2 marchewki Spacer - kawa z mlekiem - 2 paszteciki, kubek czerwonego barszczu Basen - 2 małe kotlety bez panierki z marchewką - 2 marchewki - pomarańcz Koniec
  12. Na skraju lasu, wśród młodych świerków leżało sobie zawiniątko. Jego kolor zlewał się z kolorem trawy.Miało rozmiary małego krzaczka ozdobnego, usadowionego pomiędzy dwiema sekwojami. Zawiniątko miało kształt i rozmiary sporej piłki lekarskiej. Słońce muskało swymi promieniami niemal każdą część niezwykłej zawartości, ukrytej w brudnym szalu i wielkiej skarpecie, które skrywały zwłoki w zlotej sukience, pończochach i perułce.Po odwinięciu szala przez przechodzącego myśliwego zdarzylo sie cos przerażającego: zwłoki były zmasakrowane przez siekiere i oblane gulaszem ze swieza marchewka. Wezwno detektywa Rutkowskiego by powachal gulasz i ocenił, czy jest on z kartoflami czy bez. Ten bez wahania wyjął widelec i skosztowal soczystego miesa, a potem powiedział: "To pomysl Winiary!". Dzięki czemu wszyscy odetchneli z ulga, bo bali się ze to KFC, a to znaczyło ze moga odejsc i pozwolić, by zwloki zjadly zwierzeta. Zabrali tylko sukienkę, bedaca od Gucci'ego i oddali ją do lumpeksu żeby mieć pieniądze na wycieczkę dookoła świata.
  13. mamak

    Co teraz robisz?

    Bez sensu siedzę. Mam przestój w pracy... Człowiek w takich momentach boi się, że straci pracę.
  14. mamak

    Wkurza mnie:

    SadSlav, co się komplikuje?
  15. Wczoraj, moje dwuletnie dziecko jak MNIE karmiło :).
  16. No właśnie zjadłam raniutko owsiankę, potem banana, teraz marchewkę. Sporo.
  17. A ja właśnie sobie uświadomiłam, że cały czas od samego rana codziennie jestem zalękniona nadchodzącym dniem i chyba potem cały czas, pomimo leków. Dlaczego? Nie chcę być skazana na Lorafen, a tylko on mnie puszcza, nawet połówka. Co gorsza Lorafen mi się kończy. Może ćwiartka też będzie działać?
  18. Jedyne co przychodzi mi na myśl to terapia, dojście z czego ta agresja wynika.
  19. Super sposób na skupienie uwagi... Mógł zorganizować manifestację, nie zabijać dzieci!
  20. Też mam zaborczą matkę, dlatego tu weszłam. Właśnie podjełam kolejną decyzję o terapii... muszę zadzwonić...
  21. carlosbueno, no wiesz, to jakiś cholerny wariat (prawdziwy wariat).
×