Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lady Em.

Użytkownik
  • Postów

    4 261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lady Em.

  1. chiha, wiesz, czy pocięłaś się płytko czy głęboko to nie ma znaczenia, ranisz swoją skórę Bardzo dobrze że się leczysz. Nie wiem co mam Ci poradzić. Mam tylko wielką nadzieję że nic sobie nie zrobisz trzymam za to kciuki.
  2. Witam ponownie przebiegłam te cholerne prawie 6 km na 2 kilometrze stanęłam, prawie zwymiotowałam, gościu już chciał wzywać karetkę ale stanowczo powiedziałam że nie więc dał mi spokój Hehe, ale pół dobiegłam, pół przeszłam i było faaaajnie JEEE
  3. dominika92, merci -- 21 kwi 2012, 10:23 -- Dobra, ja spadam. Życzcie mi dobrego wyniku i ładnego medalu papa :*
  4. Abbey, Vettel jest przecież OK Tylko szkoda że już nie ma Kubicy jak był to oglądałam każdy wyścig, teraz tylko sporadycznie
  5. wkurza mnie moja siostra która mi zgubiła legginsy w których miałam dziś biec!
  6. dominika92, hehe no aż za bardzo ale co zrobić... zaraz idę biegać, jak wrócę to napiszę czy już się trochę uspokoiłam idź na rolki! Abbey, za kim jesteś w F1? -- 21 kwi 2012, 10:14 -- Patrzcie to: - to informacja swarzędzkiego dziennikarza na FB: "PRZERWA W RUCHU. W swarzędzkim autobusie 401 o 6.00 rano rozebrał się mężczyzna i zaczął się onanizować . Kierowca zatrzymał autobus i wezwał policję , która ujęła ekshibicjonistę. Przerwa w ruchu trwała 25 minut .Mało który onanista tak długo dochodzi." Padłam
  7. chiha, masz szansę przerwania tej toksycznej relacji? Hmm z tymi zaburzeniami odżywiania mam podobnie, ale staram się jeść, bo mnie zmuszają. Słuchaj, to że miałaś napad jedzenia o niczym złym nie świadczy. Twój mózg wyświetlił informację że za mało jesz i że Twój organizm potrzebuje jedzenia, więc zaczęłaś jeść. To nie jest nic złego, to naturalne. Nie wiń siebie za to. Popłacz, popal, ale nie tnij się, na miłość boską no i się nie głoduj. Rygor, tzn. dieta może być. Ale nie taka że praktycznie nic nie jesz! Radzisz sobie z emocjami, tylko po prostu dziś miałaś załamanie. Nie przejmuj się tym, żyjesz dalej, obmyślaj jak by to naprawić. Tzn. jak zrobić żeby starać się nie ciąć po raz kolejny, wyładować emocje w inny sposób. Chodzisz na terapię?
  8. dominika92, no to wcinaj wcinaj! Ja tam się nie boję szpitala, nie chcę tylko leżeć bo wtedy już bym w ogóle nie wytrzymała... Nie w hipomanii Chyba bym oddział rozniosła
  9. sens, nie mam myśli s. przy manii. Ja po prostu jestem, jak to określiła psychiatra, lekomanką. Uwielbiam łykać tabletki mimo że jest to bardzo niebezpieczne. A kiedy nadchodzi okres manii wszystko się nasila... No cóż, nie jestem w stanie przewidzieć czy czegoś sobie nie zrobię. Nie chcę żeby rodzice chowali przede mną leki, ale czasem muszą. Zachowania impulsywne u mnie są bardzo nieprzewidywalne i najczęściej niebezpieczne, totalnie nieprzemyślane. Kiedy mam manię albo hipomanię musi być ktoś przy mnie żebym nie zrobiła jakiejś głupoty. I są one naprawdę przeróżne, od łykania tabletek do zdradzenia mojego chłopaka... Rok temu kiedy byłam na imprezie miałam właśnie manię. Nie wiem, totalnie nie myślałam nad konsekwencjami i w ogóle co robię, a alkohol jeszcze to wzmocnił. Dodam że nie leczyłam się wtedy jeszcze. No i niestety stało się... Nie wiem, to był impuls, którego potem mocno żałowałam, i nadal żałuję. Utraciłam totalnie kontrolę, a wypiłam tylko jedno piwo! I tak niestety często mam, a zawsze w manii. Nie panuję nad sobą, nie myślę. Robię rzeczy których potem żałuję. -- 21 kwi 2012, 10:04 -- Aaa, no i jeszcze wdawanie się wtedy w awantury.
  10. slow motion, oooo jak zazdroszczę. U mnie leje, masakra jakaś. Wczoraj za to było ładnie. Szkoda że się nie utrzymało do dziś bo muszę biec w kurtce przeciwdeszczowej...
  11. dominika92, hej, witam w klubie Mi też by wypadało bo zaraz idę biec niecałe 6km, ale nie mam jakoś chęci. Najwyżej padnę i pojadę na badania do szpitala
  12. slow motion, hehe widzę że tutaj słodkie tematy, pomijając tą zemstę
  13. chiha, pisz tutaj. Pal ile wlezie, ale nie tnij się To do niczego nie prowadzi. Wiem, daje ulgę, ale chwilową. Dlaczego masz myśli s.? Wpłynęło na to konkretne wydarzenie?
  14. Michuj, To że zaraz jadę na bieg nad poznańską Maltę, będę ją okrążać dookoła, 5700m dla dzieci niepełnosprawnych. Wreszcie się wyżyję szkoda tylko że tak pada...
  15. klaudia24, może być że to od noszenia dziecka. W każdym razie - warto przejść się do lekarza i na rehabilitację, powinny Ci pomóc No i do psychiatry oczywiście, pamiętaj Nie ma za co. Cieszę się że mogłam pomóc :* Trzymaj się cieplutko, tulam
  16. Mataforgana, to super, pogoda sprzyja takim wypadom -- 20 kwi 2012, 20:35 -- Dobra znikam, przyjechał... Dobranoc wszystkim :*
  17. Bellatrix, tak, i to strasznie. Teraz na szczęście już mnie nie śledzi tutaj, przynajmniej nic o tym nie wiem, ale zawsze kiedy wspominam o forum wynika z tego straszna awantura. On twierdzi że zamykam się w świecie choroby, że alienuję się, ale to nieprawda! Nie wiem jak mu to przetłumaczyć, moja psychiatra stwierdziła że to jest dla mnie dobre, ojciec nawet stwierdził że to rodzaj terapii, ale on nie może się pogodzić z tym że komuś mówię więcej niż jemu. I oczywiście on ma zawsze rację, więc nie mam nawet jak wysunąć argumentów. Laima, to dobrze. Teraz leci Shrek III, może Cię trochę rozweseli
  18. Bellatrix, ladywind, ech nie mogę już wytrzymać ze sobą. Raz jest tak że chcę umrzeć i nawet próbuję się zabić, a za parę minut latam i jestem cała w skowronkach... Teraz jest ten drugi etap, nie mogę się uspokoić, chodzę po ścianach i chcę krzyczeć żeby się choć na chwilę zmęczyć. Nie wiem czy dziś zasnę. Zawsze wtedy mam straszny problem ze snem a na drugi dzień chodzę jak żywy trup... A jutro bieg...
  19. Laima, biedaczko U mnie ok, zaraz przyjdzie mój chłopak i będę musiała zniknąć z forum. On nie toleruje tego że tutaj jestem...
  20. klaudia24, nie ma za co, po to tu jesteśmy Jakby co, pisz. To super. Mam nadzieję że po rehabilitacji bóle przejdą, no i te bóle głowy i nudności. Trzymam za to mocno kciuki Trzymaj się
×