-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
U mnie obłęd nie zaczął się od winy, ale od usłyszenia fragmentu audycji w PR III. Też wspominam ten moment, nadal jednak nie rozgryzłem co się wtedy stało.
-
Mało co, ale nie było też smutków, więc nie jest najgorzej.
-
Właśnie, jest wiele w sieci stron z kreskówkami. Umiałby ktoś polecić mi najlepszą?
-
Czasem lubię ten wątek, bo ludzie mają dystans od swojej choroby i się można razem pośmiać. Choć z reguły to i tak nie wiem o czym rozmowa. Lubię oglądać bajki dla dzieci. Są kolorowe i nie wysilają tak mózgu jak inne rzeczy. Ja na prawdę nie dorosłem, wciąż wspominam dzieciństwo, jako czasy, kiedy byłem sobą. Gdybym tylko spotkał dorosłego, który by mi pokazał że starość też radość.
-
Prawdziwe życie mija mi na życiu marzeniami
monk.2000 odpowiedział(a) na Ellwe temat w Pozostałe zaburzenia
A ja myślę, że marzenia nie zawsze są takie złe. Ja czasem jak po całym dniu kładę się do łóżka, lubię sobie powyobrażać różne sytuacje, puścić wodze fantazji. Wtedy nie muszę się tak kontrolować, tylko płynę z prądem. To pomaga trochę odpocząć od ciągłego napięcia. Poza tym pocieszają mnie te wyobrażenia, bo myślę sobie, że życie nie jest takie złe i czasem może nas spotkać coś dobrego, choćby w marzeniach. No i wyobraźnia pomaga spojrzeć na wszystko z góry. To tak jakby wzlecieć ponad to wszystko. -
Cześć. Ja się wezmę chyba za instalowanie gier. Mam parę na płytach. Kiedyś może będę w nie grał. No i jestem samotny, bo kot lata całymi dniami po dworze i prawie wcale nie przychodzi.
-
Czy można to nazwać już manipulacją ???
monk.2000 odpowiedział(a) na annnis temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jak sobie wyobraziłem historię to tata mi się wydał sympatyczny. Moi rodzice nie są aktualnie specjalnie opiekuńczy, mam w drugą stronę. To ja bym z nimi spędzał czas. Z kolegami stosunki się rozluźniły, z dalszą rodziną jest kiepsko. Myślę, że to fajnie, mieć rodzica, który mimo wieku myśli o swoich dzieciach. No ale co za dużo to niezdrowo. Fajnie, jakby tata znalazł swoją grupę ludzi. Jakieś koło wędkarskie, albo szachowe. Próbowałaś podrzucić tacie internet? To działa na każdego, niezależnie od wieku. -
1234qwerty, a to nie wiedziałem o tym. Trochę mnie wkurza sprawa odżywiania, każdy ma jakieś swoje teorie i nie wiadomo kogo słuchać. A udało mi się parę książek tego typu odnaleźć.
-
Ćwiczyłem między innymi dobre przyzwyczajenia. Żeby składać ubrania, zabierać torbę jak idę na zakupy, myć naczynia, szczotkować zęby po obiedzie i to dwie minuty. Nie przekładanie kąpieli na rano, bo mi się nie chce. No i wysprzątałem pół domu. Problem w tym, że bardzo się musiałem zmuszać. Bardzo trudno zmienić przyzwyczajenia i odruchy, które wykształciły się w ciągu tych 23 lat.
-
Żeby być zdrowym i żeby mi coś wychodziło.
-
Cześć. Trochę popracowałem, a już zmęczony jestem na tydzień.
-
Absinthe, taka specyfika forum, że jest setki użytkowników. Trudno być w centrum. Przyzwyczaiłem się do tego. Na zlocie też tak było, że chwilę ktoś przejął inicjatywę, a potem od razu ktoś zmienił temat.
-
U mnie niby po staremu, jeśli chodzi o psychikę. Ale mniej siedzę przy komputerze. Kwejka i Demotywatory znam prawie na pamięć, więc trzeba było szukać jakiś nowych wrażeń. Wziąłem się za domowe gospodarowanie. Kolejnym krokiem będzie podszkolenie się w gotowaniu, znajomość podstawowej wiedzy medycznej oraz obycie w domowych środkach czyszczących, higienicznych i lekarstwach. Mam dużo pomysłów. Potem poogarniam bardziej męską dziedzinę jak majsterkowanie i techniczne zdolności przydatne w domu. Psychologiczny motyw jest taki, żeby poznać świat poza komputerem oraz mieć lepszą wizję jutra dzięki praktycznym zdolnościom. Mam 24, a często się pytam mamy albo taty, czas się usamodzielnić.
-
Halo! Ktoś mnie zauważył? Bo na końcu strony mnie zanotowało. Halo! Żyję!
-
U mnie nawet w porządku. Segreguję książki w domu. Trochę ich jest, więc mam zajęcie. Ale i tak marzę o łóżeczku i spokoju.
-
Wszystko przychodziło z łatwością, życie nie było stukilogramowym ciężarem. Teraz to walka.
-
Luktar, fajnie masz. Mi ulgę przyniosła drzemka, po powrocie z Konina. Większą przyniesie jak sobie ustabilizuję pewne życiowe sprawy. Teraz dążę do większych zdolności praktycznych. Nauczę się gospodarować w domu. Zwieńczeniem tego będzie znalezienie jakiejś pracy. Za dużo bujałem w obłokach, uciekając od obowiązków.
-
Blossom, cześć. :)
-
Mam ochotę na sen, ale jeszcze się wstrzymam.
-
Szpitale/Kliniki/Poradnie/Terapie - adresy, opinie - WĄTEK ZBIORCZY
monk.2000 odpowiedział(a) na shadow_no temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Ostatnio omijam wątki, w których się dużo teoretyzuje na temat życia. Teraz stwierdziłem, że mogę czasem wejść, bo jakby nie było, to ciekawe. Kiedyś myślałem, że mogę być w życiu kim chcę, nawet jakimś Supermanem. Szukałem sposobów, które mi to umożliwią, sądziłem, że życie idzie w złym kierunku, bo nie jestem księciem z bajki. Łatwo można się naciąć na taki schemat przy coachingu. Wiara w nieograniczony rozwój i nie wiem jakie sukcesy. Pewnie wielu ludzi jest takich, którzy uznają swoje życie za mało znaczące, którzy myślą, że można w jakiś sposób zapewnić sobie przyklask społeczeństwa. Nadal mam ambicje, ale nie tak wygórowane oraz wiem, że nawet "ludzie sukcesu" są z tej samej gliny i mają podobne problemy. -
Oglądanie harmonii przedmiotów w moim pokoju. :) Oraz ulga po dość silnym stresie. Udało mi się przetrwać trudne chwile.
-
Niestety na mnie nie ma jakiegoś zbawiennego wpływu, a może to i dobrze. Kręci mi się obraz, trochę jestem w takim półśnie. Bardziej mi rzeczy obojętne. Ale to kosmetyczne różnice. Nie jest to magiczny eliksir.
-
wymienie sie filmami, serialami na dvd
monk.2000 odpowiedział(a) na margaritka1985 temat w Off-topic
Mushroom, tak tylko, że piraty. Jak ktoś lubi sobie ładnie położyć na półce i nie chce mieć inwazyjnej kompresji to woli z płytek odtwarzać. -
Segreguję dumę mojego pokoju, przyrządy plastyczno-kreślarskie. To moje małe hobby.
-
Odyn88, witam nocną porą. Psychologia to ciekawe zainteresowanie. Mnie tylko wkurzają niekiedy statystyczne badania i stwierdzenie rzeczy, które można poznać we własnym zakresie.