Ewik 22

Cześć wszystkim! Kurcze nie było mnie kilka dni, wchodze na forum, a tu jakiś nowy "kwas"!!! Tym razem jakiś Janko Muzykant!!!!! Kurcze nie lubie takich jazd na tym forum! Psują atmosfere! Ostatnio jakoś namnożyło się debili! Mam nadzieje, że przynajmniej na jakiś czas na forum wróci spokój. Pozdrawiam

Potrzebujesz i MASZ!!!!! Wszyscy tu jesteśmy z tobą myślami!!!! Na mnie możesz liczyć, o każdej porze dnia i nocy! Jakbyś chiał pogadać, albo poprostu się wygadać to pisz!!!! Głowa do góry! Buziaki!

Aniołku nie poddawaj się tak szybko!!!!! Walcz, jeśli oczywiście go kochasz.... Miłość jeśli jest silna i zbudowana na mocnych fundamentach to jest w stanie przetrwać wiele!!!!! Spróbuj!!!! Żebyś kiedyś nie żałowała że tak łatwo odpuściłaś......

No to mamy nowy dzień! Za oknem słoneczko.... Jade z rodzinką do ZOO.... Ja i autobus Będzie się działo.....

No to witaj w klubie aniołku! Ja też bym chętnie się spotkała, ale wyjść samej z domu Nie da rady!!!!

Dzwoneczku nie przepraszaj! Każdy z nas ma takie momenty kiedy odechciewa się nawet żyć! Ważne jest że NIE JESTEŚ SAMA!!!! Masz nas!!!! Zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie!

No to miejmy nadzieje, że teraz już nie stracisz weny i nas nie opuścisz Witaj ponownie!

Cześć! Troszke optymizmu! Tutaj każdy jest ważny i nikogo się nie ignoruje! Witaj na forum!

Cześć Ewciaak! Najważniejsze żebyś w ogóle zaczęła coś robić. Więc ja na początek radziłabym ci pójść do psychologa! On ci doradzi co robić dalej. A gdzie go szukać..... Porozglądaj się po forum a napewno znajdziesz ludzi ze swojej miejscowości, albo poprostu zapytaj u lekarza rodzinnego. Powodzenia!

Sam się nakręcasz! I założe się że przy takim nastawieniu niedługo będzie znowu dużo gorzej! Ty właśnie masz się skupiać tylko na tych lepszych chwilach! To one powinny ci dawać motywacje, a nie powodować myślenie typu - kiedy to minie i będzie znowu źle! Jest lepiej!!!! I koniec kropka!!!!!

Cześć kochani! Dziś kolejna wizyta u psychiatry...... Fajny z niego facet!!!! No a tak w ogóle to może skoro już wypełzam z domu (oczywiście nie sama tylko z tatą) to może dzisiejszy dzień będzie fajny..... Czas pokaże! Odezwe się jak wrócę! Buziaki dla wszystkich!

Gościu przyhamuj, bo wylecisz stąd!!!!!!!

No to może ty też jako jeden z tych NORMALNYCH powinieneś odwiedzić psychiatre? Ewcia dołanczam cię do twojego posta - pełna olewka dla LESZKA

No to tym razem ty zadaj sobie troszke trudu i poczytaj moje posty a zobaczysz jak wygląda, moje NORMALNE życie! Nie uważam się za chorą psychicznie i nawet gdybyś stawał na rzęsach to nikomu tu nie wmówisz że jesteśmy nienormalni!

Nie no, ty się robisz nie do wytrzymania! Wyobraź sobie, że my nie siedzimy 24h/d i nie użalamy się nad sobą. Większość z nas ma prace, rodzine i NORMALNE życie! Tylko są problemy z którymi sobie nie radzimy! Ale po co ja ci to pisze, skoro to ty jesteś NORMALNY to powinieneś o tym wiedzieć!

Witam! Mnie przez ślub pomógł przebrnąć KALMS można go kupić w aptece bez recepty. Pozdrawiam.

Mój drogi studencie.... Jak chciałes sobie czytać o naszych problemach, to spoko, ale raczej nie powinieneś się wypowiadać.... Jakby ci to delikatnie napisać - raczej nikt tu cie nie potrzebuje!!!!!

Ty mądralo od wszystkiego!!!!!! Może byś sobie jednak odpuścił? Skoro jesteśmy chorzy psychicznie to co ty tu robisz???? Zadajesz się ze świrami???? Jeśli dla ciebie każda z fobii jest głupia to czego ty tu szukasz? Żyj sobie w realu i nie przeszkadzaj inteligentnym ludziom w rozmowie. Ps. Niech mnie ktoś zbanuje, a.....

Co za kwas się robi na tym forum! Troszke luzu, już byli tu tacy żartownisie jak ty Leszku i szybko odpłynęli, więc...... Troszke kultury!

Moczymordko lepiej bym tego nie ujęła. Od samego czytanie jego głupot robi się niedobrze.... A więc ZIGNORUJMY GO!

Maleństwo spokojnie! Jak ja przeżyłam swój ślub, to ty też dasz rade! W końcu ja mam depresje i jeszcze agorafobie, czyli lęk przed wychodzeniem z domu..... A pięć miesięcy temu (bez leków) przeżyłam swój ślub, a na weselu szalałam jak nigdy dotąd!!!! Dasz rade! Darek, btraciszku - gratuluje postępów!!!!!

No i jak tu się nie zmobilizować po przeczytaniu takiego wyznania????? Trzymam kciuki i dołanczam do dnia totalnej laby! Nie odzywałam się dłuższy czas, ale to nie znaczy że czasem tu nie zaglądam.... Czytam sobie wasze posty i ciesze się, że przynajmniej niektórzy z nas dochodzą do siebie! U mnie huśtawka - raz lepiej raz gorzej! Ale nie narzekam! Wczoraj mój brat się zaręczył!!!! Dwa tygodnie temu mój tata się zaręczył....... W sobotę mamy rodzinny obiad..... Jakoś tego sobie nie wyobrażam, ale do soboty jeszcze daleko. Miłego dnia. Buziaki Ps. Trzymam kciuki!

W 100 % zgadzam się z Inez! Jesteśmy po to by sobie nawzajem pomagać! Jestem z Rudy Śląskiej, więc jakby co to pisz..... Pozdrawiam

No po to tu jesteśmy :) Witaj na forum!

Krzysiu głowa do góry! Wiem, że to mało pocieszające, ale uwierz mi, że ZAWSZE może być gorzej! Na szczęście jest wyjście. Pomyśl sobie, że do 18 sierpnia czas jakoś zleci, a potem może uda ci się dostać leki, które zmienią twoje życie na lepsze. Zawsze trzeba mieć nadzieje! Ja walczyłam z depresją i nerwicą 3 lata bez skutku! Teraz biore nowe leki od 3 tygodni i już widze poprawe, mimo, że skutki uboczne mi dokuczają! Zawsze możesz liczyć na moje wsparcie, tylko nie trać nadziei. Pozdrawiam.