-
Postów
344 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ewik 22
-
Chcą i prześcigną vampirku
-
Zgodnie z obietnicą już pisze dalej.... Szukaj pomocy! "Jeżeli masz skłonność do autoagresji, prawdziwą ulgę przyniesie ci zwierzenie się zaufanemu i dojrzałemu przyjacielowi. Gdy się przed kimś otworzysz, możesz liczyć na ciepłe słowa pociechy, których przecież tak bardzo potrzebujesz." "Jeżeli nie masz sił porozmawiać z kimś twarzą w twarz, spróbuj napisać list lub zadzwonić. takie otwarcie może pomóc w zerwaniu z samookaleczaniem. Magda wspomina:"Najważniejsza była świadomość, że jest ktoś, komu naprawdę na mnie zależy, komu moge się wygadać, gdy jestem w dołku"." Dodatkowa pomoc Nierzadko zachodzi konieczność skonsultowania się ze specjalistą, który stwierdzi, czy podłożem samookaleczania nie jest jakieś zaburzenie. Gdyby tak było, zaleci odpowiednie leczenie. (Niekiedy autoagresja towarzyszy takim zaburzeniom, jak depresja, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, nerwica natręctw czy zaburzenia odżywiania). Z pewnością nauczysz się skuteczniejszych metod wyciszania własnych emocji. Gdy sie uwolnisz od szkodliwej skłonności do autoagresji, odczujesz satysfakcję oraz odzyskasz szacunek dla samej siebie." Jak pomóc komuś kto się okalecza "Jak pomóc, gdy ktoś z rodziny bądź z przyjaciół ma skłonność do autoagresji? Taka osoba zapewne bardzo potrzebuje kogoś, kto jej wysłucha. Postaraj się więc być prawdziwym przyjacielem. Być może w pierwszym odruchu chciałbyś dać wyraz wzburzeniu i kategorycznie zażądać, by z tym skończyła. Ale takim zachowaniem prawdopodobnie tylko ją zransz. Poza tym osobie dokonującej samookaleczeń nie wystarczy powiedzieć, że ma przestać. Trzeba wykazać wnikliwość, by nauczyć ją innych metod radzenia sobie z kłopotami. Wymaga to czasu. Dlatego uzbrój się w cierpliwość." To tyle z mojej strony! Pamiętajcie, ze to tylko cytaty.... Ja nie miałam nigdy z tym problemu, dlatego nie dołanczam tu rzadnych własnych uwag...
-
Pożyjemy zobaczymy.... My wam pokażemy co to znaczy prawdziwe spotkanie....
-
Musisz być.... No i ludziska co to za marny odzew... Chcecie żeby ludzie z Wrocławia byli od nas lepsi???? Nie damy się, walczymy!!!!! Pisać, pisać.....
-
Nie wiem czy was to zainteresuje, ale przeczytałam ostatnio artykuł na temat samookaleczania ... Zacytuje wam kilka ciekawych zdań. "Trudno jednoznacznie zaszeregować osoby mające skłonność do samookaleczania. Niektóre pochodzą z rodzin patologicznych, inne wychowują się w szczęśliwych, spokojnych domach. Jedne uczą się źle, drugie znakomicie. Częśto nie sposób dostrzec, że dana osoba cos przeżywa, gdyż nie daje tego po sobie poznać. także nasilenie autoagresji bywa zróżnicowane. Niektórzy zadaja sobie rany tylko raz w roku, inni zaś przeciętnie dwa razy dziennie." "Pomimo wielu różnic u osób skłonnych do autoagresji można dopatrzeć się określonych wspólnych cech. Nastolatki, które dokonują samookaleczeń, często czują się bezsilne, samotne, wyobcowane, przestraszone, nie potrafią wyrażać emocji i mają zaniżone poczucie własnej wartości." "wewnętrzna walka, którą toczy ktoś kaleczący własne ciało, jest wyjątkowo gwałtowna. Taka osoba nie potrafi ująć w słowa targających nią burzliwych uczuć ani się z nich komuś zwierzyć. W rezultacie napięcia przeżywane w szkole, presja w pracy, albo konflikty w domu zaczynają coraz bardziej ją przytłaczać. Nie widzi rozwiązania i uważa, że nie ma z kim o tym porozmawiać. Gdy czuje, że dłużej tego nie wytrzyma, nagle dokonuje odkrycia: ból fizyczny przynosi pewną ulgę w cierpieniu emocjonalnym. To pozwala jakoś dalej żyć" "Ktoś kto bliżej nie zetknął się z tym problemem, może sądzić, iż samookaleczanie to w gruncie rzeczy próba samobójcza. Jednak zazwyczaj wcale tak nie jest. Na ogół ludzie ci próbują skończyć z cierpieniem, a nie ze sobą." Narazie tyle, ale następnym razem napisze wam urywki drugiego artykułu :" Jak zerwać z samookaleczaniem". Mam nadzieje, że komuś to pomoże... Mojej przyjaciółce pomogło!
-
No a ja dziś mam zamiar pisać tylko i wyłącznie optymistyczne posty, więc... Dzień zaczął się super... Bo pod blokiem kopią jakieś dziury więc od rana słysze koparke za oknem.... Ale że miało być pozytywnie, to przynajmniej zrobią nam porządny parking A poza tym planujemy spotaknie w katowicach i w końcu coś się ruszyło w temacie.... Chociaż oczywiście główny organizator, czyli JA mam agorafobie No ale luz... jakoś tam dotre... W końcu grunt to pozytywne nastawienie... Buziaki dla wszystkich...
-
No dobra ludziska, ja rzucam pierwszy lepszy termin czyli 16 wrzesień.... Co wy na ten termin? Tylko please piszcie konkretnie A co do miejsca to już małe piwo... jakoś się dogadamy...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ewik 22 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Dziękuje wam za wsparcie z całego serca! jesteście naprawde kochani! Brak mi słów, żeby wyrazić jak bardzo wam dziękuje!!!! -
Ja już tęsknie, a jeszcze nie zdążyłeś wyjść z domu
-
Wiesz twoja sytuacja jest jednak trochę inna... Ty zdajesz sobie sprawę z tego że robisz źle i z tym walczysz. A mój mąż wciąż powtarza, że ma pełne prawo do kontroli nade mną.... I to mnie najbardziej boli, bo czuje się jak laleczka na sznureczkach... A twój mąż ma ten "komfort", że wie, że z tym walczysz.... A ja chyba zawsze będę na cenzurowanym.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ewik 22 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Rena dzięki za wsparcie! Jak tylko trochę się pozbieram to napewno coś wymyśle. -
Nie mam zamiaru cie linczować! Wiem, że to może być jego problem! Ale każdy ma prawo do własnej prywatności! Nie chce cie osądzać i wybacz to co teraz napisze, ale ja tego nie potrafie zrozumieć! Dla mnie małżeństwo nie może się opierać na totalnej kontroli...
-
Nerwica a związek (seks)
Ewik 22 odpowiedział(a) na Beatka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
W tych związkach jest coś "magicznego"... Przynajmniej mnie sie tak wydaje! Dziewczyna czuje się doceniona, że jakiś facet ją poderwał, a facet czuje się spełniony, że mu się udało... A potem przeważnie jest czyste szaleństwo....A zakończyć to mogą tylko dwa warianty: - albo wypali się tak szybko jak się zapaliło - albo zrodzi się z tego piękny związek. I niestety tu nie ma regół. W miłości nigdy nic nie jest pewne. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ewik 22 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
No z tym przykładem to akurat trafiłeś w dziesiątke... Z tą małą różnicą, że ja nie mam doką odejść... Do taty nie wróce, bo on akurat szykuje się do ślubu i teraz już nie ma dla mnie powrotu do tego domu! Nie pracuje, więc nic swojego nie wynajme... I dlatego nic nie mogę zrobić, przynajmniej narazie! A co do zakochania, to rzeczywiście zakochałam się... Ale jak to w życiu bywa... nie mogliśmy być razem... W końcu formalnie ja mam męża.... Banalna historia... -
No właśnie gadam głupoty - masz racje! Nie będę się zabijała przez drania! Ale łatwo nie jest! Jemu raczej nie przejdzie!!! A ja chyba nie mam siły wiecznie się ukrywać, żeby np. napisać smsa.... To jest jakaś paranoja...
-
Witaj na forum Wojtku! Pisz jak najwięcej, na pewno przeczytamy!
-
A to już piosenka specjalnie dla .... to dla ciebie skarbie!!!! Karolina Kozak - Razem zestarzejmy się 1. Zawsze chciałam mieć swój kąt Taki w którym mogłabym zwolnić bieg kiedy chce teraz mam swój własny dom i choć z tobą mieszkam w nim zmieniać dziś nie chce nic ref. Możesz zostać ile chcesz obmyśliłam dla nas dobry plan razem zestarzejmy się wciąz tak mało jest dobranych par nie ma sensu szukać już z nikim wcześniej nam nie było tak szanse mógł nam dać sam Bóg ostatni raz 2. Czas uciekał a ja z nim od przeszłości i od win kary smak dobrze znam nie sądziłam że mój świat może zmienić się aż tak dzisiaj wiem to był znak ref. Możesz zostać ile chcesz obmyśliłam dla nas dobry plan razem zestarzejmy się wciąz tak mało jest dobranych par nie ma sensu szukać już z nikim wcześniej nam nie było tak szanse mógł nam dać sam Bóg ostatni raz x2
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ewik 22 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie mamy dzieci - na szczęście! Bo były by nieszczęśliwe -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ewik 22 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Właśnie, że ja już nie mam swojej godności. Przez niego trace znajomych, bo nikt nie chce do mnie pisac na gg, ani smsów, bo wiedzą że on to czyta. To jest tak jakaś masakra. Dzisiaj wrócił z pracy i czepiał się tego, że jestem małomówna.... Nawet to mu przeszkadza! Siedzi non stop rząda ode mnie, żebym mu mówiła jak bardzo go kocham.... To jest chyba chore... -
A co powiecie na ten utwór??? "Mamy siebie" - Mezo Mamy siebie, mamy tak wiele, mamy to szczęście, że mamy siebie. x2 Mam kogoś, dla kogo to wszystko robię. Mam kogoś za kogo mogę skoczyć w ogień, za kogo mogę zapłacić tym co drogie, czuję to tylko przy Tobie. Powiedz.. Gdzie bym to wszystko znalazł w jednej osobie, tyle szczęścia naraz, tyle energii, charyzmy, piękna. W zamian daję parę słów na tych dźwiękach, i mogę to powiedzieć głośno dziś każda miss przy Tobie to tylko wicemiss i może być takich wokół pełno lecz tylko Ty przyniosłaś mi na świat nieśmiertelność i dziś żyjemy życia pełnią i spełnią się wszystkie nasze marzenia, na pewno. Choć wokół tyle przeszkód, Ty wiesz już, zrobię wszystko byśmy nie oblali tego testu. Ref. Mamy wiele tak, mamy siebie, a ... to nasze szczęście. Mamy wiele tak, bo żaden problem nas.. nie dotyczy bo mamy się.... Mamy wiele tak, mamy siebie, a ... to nasze szczęście. Mamy wiele tak, nic nie obchodzi nas, nie obchodzi, bo mamy siebie. Kiedy wyruszam lajnerem na ocean i tęsknię chyba czasem, tego nie doceniam, jak pięknie mieć kogoś kto jest zawsze przy Tobie nawet kiedy życie straszne... Kiedy mrok, przysłania jasne barwy i cały świat wydaje się martwy. Wczoraj chciałem się załamać, dziś nie jestem sam, nie jesteś sama w czterech ścianach. Daje Ci siebie w zamian dostaję namiar na szczęście, liczę już czas do spotkania. W nieskończoność mam zamiar za tym gonić, nie mogę przestać, to jest jak mania. Gdzie jesteś teraz, tam chcę się teraz przenieść, bo łączy nas przeznaczenie. Zycie miewa czasem dziwny przebieg, ale my mamy szczęście, mamy siebie. Ref. Ja jestem tam, choć nie widzisz mnie, nie, nie jesteś sam Ja jestem tam, gdzie samotnie stoisz tak. Ja jestem, bo masz moje oczy, zmysły i świat Tak wiele mam, bo mam Ciebie, a Ty mnie. Ref. Mamy siebie, mamy tak wiele, mamy to szczęście, że mamy siebie, mamy siebie, mamy tak wiele, mamy to szczęcie, że mamy siebie.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ewik 22 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
My razem u psychologa? Przecież ja jestem chora psychicznie i jeszcze podobno jego wykańczam i zarażam... Dzięki wam wszystkim za słowa wsparcia... Gdyby nie wy już by mnie tu nie było... Uświadomiłam sobie w sekundzie co ja głupia chciałam zrobić... -
A ja mam męża tyrana!!! I nic tego nie zmieni! Chyba, że moja śmierć! Drań szpieguje mnie.... Nawet na moje gg się włamał, ale o tym pisałam już w jęczarni.... Generalnie mój dzisiejszy dzień to jedno podstawowe pytanie - jak długo ja to jeszcze wytrzymam!!!! No i oczywiście WIELKIE dzięki dla PRZYJACIÓŁ za pomoc!!!!! Jak zwykle w takich chwilach można liczyć na SIEBIE
-
Tu się zgadzam w 100%. Ja ćwiczyłam boks przez dwa lata i co? Może i potrafie nieźle komuś dokopać, ale trudno mi zachować zimną krew i ten spokój umysłu! Często pakowałam się przez to tylko w kłopoty... Np. wchodziłam w sytuacje, gdzie biło się dwóch facetów... chciałam zawsze stawać w obronie słabszych... różnie się to kończyło.... Teraz już trochę dorosłam i staram sie trzymać z daleka od takich akcji. Ale jak potrzeba potrafie się obronić!
-
Kwestia dogadania się! Narazie i tak brak tu konkretów....
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Ewik 22 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nawet nie wiem jakich słów użyć, żeby opisać to co czuje! Przez całą noc zastanawiałam się jak by się zabić.... Tak żeby tego gnoja to zabolało! Mój mąż to zwykły tyran!!!! Złamał moje hasło na gg i czytał sobie wszystkie moje rozmowy.... Wczoraj mi to oznajmił z uśmiechem na twarzy! Więc cóż mogę napisać.... Chce umrzeć.... Wtedy może zaznam spokoju