Skocz do zawartości
Nerwica.com

JOSE 2

Użytkownik
  • Postów

    261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JOSE 2

  1. Witaj Robert. Nie spałem prawie dwa dni, znowu spędzając je pomiędzy Mysłowicami a Zabrzem, czyli kopalnią M -W a Makoszowy. Na obydwu jestem szefem cokolwiek to oznacza. Pozdrawiam chorych i współczuję. -- 30 mar 2014, 00:23 -- Ktoś mnie blokuje i słusznie, niegrzeczny jestem, szczególnie w stosunku do .....
  2. JOSE 2

    50 pytań

    Na tym koncercie chciałbym być.
  3. Dupku gorzej. Takich jak ty podobno spalaliśmy w piecu.
  4. Piszesz koleś same pierdoły, moje prawdziwe nazwisko to g......
  5. Dlaczego w waszych wypowiedziach jest ciut nienawiści ? Ja już nie czytam nic na temat czadu. Do lekarza chodzę tylko po to, aby mi przepisał te same lekarstwa które stosuję od dłuższego czasu Sam je dozuję z wyśmienitymi wynikami.
  6. Witajcie!!! Czwarty rok jestem od pobytu w szpitalu. Świetnie funkcjonuję dzięki Ketrelowi (minimalny dodatek Depakiny). Po prostu jestem tym kim chciałem być. Żadnych wahań nastroju i same sukcesy w pracy. Pozdrawiam jeszcze raz cierpiących na to samo co ja. Straszna choroba. Nie poddawajcie się. Jose 2
  7. Robert obiecywałeś samobójstwo od kilku lat i nic z tego. Ja nikomu nie obiecywałem a popełniłem (cudem mnie uratowano). To był prawdziwy czad. Miałem pieniądze do końca życia (duża emerytura), mogłem zwiedzać różne kraje świata które zwiedzałem!!!! , lecz jak przyszła depresja to mnie zmiotła naprawdę. Było to kilkanaście lat temu. Pracuję nadal. Wiesz gdzie jest pod kopalnią Makoszowy pomnik 58 górników którzy zginęli w pożarze? Dzisiaj zrobiłem fotki aby wstawić na innym forum. Pozdrawiam wszystkich chorych i życzę Wam tego samozaparcia które wydostało mnie całkowicie z tej strasznej choroby. 1 ketrel i 1 depakina. Czuję się świetnie w wieku podeszłym.
  8. Uśmiechnąłem się po twym poście. Może nie chcę pamiętać jak to było, gdy wskakiwałem w samochód, aby znaleźć azyl w psychiatryku? Niestety tak było. W wieku ok.30-tu lat moim marzeniem była śmierć, pomimo dwójki dzieci. Teraz jestem szczęśliwym i naprawdę kochającym i dzieci i jeszcze bardziej wnuki dziadkiem. Życie układa mi się coraz lepiej. Tego wam kochani życzę, aby pomimo tylu przeciwności które każdy z nas zna, przynajmniej końcówka życia była przyjemna. Pozdrawia nieznośny i po wysłuchaniu kilku utworów A. jose. Nie wiem czy mogę, ale uwielbiam go
  9. Ista żeby to nie była twoja ostateczna lista cieciu. Jak śmiesz obrażać Roberta??? Po co ty kaczucho wszedłaś na to forum? Nienawidzę idiotów podszywających się pod prawdziwe choroby psychiczne i piszących głupstwa, aby tylko zaistnieć gdzieś tam. Robert dalej Cię podziwiam i niekiedy obserwuję co piszesz. Nie odpisuj temu idiocie. Pozdrawiam ciągle na haju (raz w tygodniu) Jose2.
  10. ze zrozumieniem ,albo idź do okulisty . Idioto wszyscy jesteśmy chorzy, możemy pisać głupstwa - POWIEDZ MI CIECIU JAKIE SZKOŁY UDAŁO CI SIĘ UKOŃCZYĆ??? To że piszesz pierdoły na forum o niczym w twym wypadku nie znaczy. Ja mogę już nigdy nic nie napisać. Nigdy z takim cieciem jak ty nie podzielę się moimi doświadczeniami. Żegnaj idioto i zmień grupę krwi. Zerówka. -- 28 lip 2013, 19:50 -- MASZ SZCZĘŚCIE, że nie mieszkasz bliżej mnie. Takich obelg nie znoszę. Jeżeli jesteś chory na czad, to życie pokara cię miast mnie. Dla mnie jesteś minus!!! Za ten post użytkownik otrzymuje ostrzeżenie
  11. Sobota czyli mój czas, na razie skromnie. Przyjechałem znad wspaniałego zalewu wody pitnej (ujęcie dla ......). Ludzie wy zaczynacie szaleć w swych postach. Chcecie łączyć różne choroby w związkach genetycznych? Jak myślicie co z tego będzie??? Wy jesteście chorzy i chcecie płodzić dzieci jeszcze bardziej chore? Szaleństwo pomieszane z całkowitym otumanieniem nie wiem czym. Sami nie możecie się utrzymać na powierzchni i chcecie mieć jeszcze bardziej chore dzieci??? Mnie się udało, ponieważ geny żony były tak silne, że wygrały z moim czadem. Dzisiaj zauważyłem, że nie do końca. Jestem wściekły. Mój ukochany najmłodszy wnuczek (trzylatek), bardzo spokojny i wychwalany przez wszystkich za zdolności do konwersacji i ponadprzeciętny kandydat na super dziecko - zaczął za często mrugać oczętami. Ja jako dziecko trzyletnie też to miałem. Zmieniło się to na kiwanie głową. To też przezwyciężyłem. Niestety miałem czad. To udało mi się przezwyciężyć teraz. Popieram to co napisał INTEL.
  12. Szczerze??? Ja bym nie płodził w tym wypadku dzieci, nie chciałbym aby cierpiały jak my.
  13. Hej, hej zostałem tam jakimś dyrektorem i byłem dzisiaj na urodzinach dyrektora kopalni. Pozdrawiam wszystkich czadowców. Trzymajcie się.
  14. Sobota - dla mnie czas na wypicie dobrego drinka i napisanie czegoś głupiego. Barsinister wierzysz w boga? Jakiego? Gdzie on jest? Nasi brzuchaci biskupi karzą nam wierzyć w obrazki i rzeżby. Podobno Jezus tego zabraniał. Jeżeli wierzysz to kościół, czyli instytucja biznesowa na pewno cię wyleczy. Chyba Widmo zadał mi pytanie jak sobie radziłem w pracy w ciężkiej depresji. Nie radziłem sobie, szedłem na L-4 oczywiście na inną chorobę, w ostateczności dając w łapę. Niestety nie mogłem robić tego często, dlatego podam prosty przykład jak sobie radziłem. Przyszedłem do pracy i musiałem napisać dokumentację. Męczyłem się przez godzinę i nic nie mogłem napisać. Kompletnie nic. Sięgałem wtedy do barku i po kilku drinkach coś puszczało. Na nowo stałem się elokwentny i podtrzymując stan upojenia alkoholowego udawało mi się napisać to co chciałem. Trzeżwienie to makabra. Musiałbym pić ciągle. Teraz po wypiciu też mam lęki, lecz zażyty KETREL szybko wyprowadza mnie na prostą. Pozdrawiam. Jeszcze jedno - cieszyłem się jak uznawali mnie za pijaka, który mógłby zrobić niesamowitą karierę. Dzięki temu nikt nie domyślił się prawdziwych przyczyn mych dziwnych zachowań. Był to świetny kamuflaż.
  15. Żle zrobiłaś, rodzinie nie opowiada się o tych problemach. Ja z trwogą patrzę na me pociechy, czy czasem nie powtórzą się me objawy. Na razie wszystko jest OK. Ktoś pisał o nauce, że nic mu nie dała. Mnie dała bardzo dużo, stanowisko jakie zajmuję trzyma mnie przy życiu. Czuję się potrzebny i akceptowany. Skończyłem studia w latach ciężkiego komunizmu, teraz moi stażyści niby po studiach nic nie wiedzą o całkach i różniczkach. Spadam do łóżka, zanim napiszę coś głupiego.
  16. Sobota- muszę napisać coś głupiego. Pamiętaj, że na 100% nasza choroba była wpisana w nasze geny. Jej objawy występowały już w dzieciństwie - większa wrażliwość, mniej odporny system nerwowy na drobne niepowodzenia itp. Ja np. musiałem uczyć się jak szalony, ponieważ bałem się konsekwencji drobnych niepowodzeń (chyba pierwsze depresje). Dojrzewanie to zupełna huśtawka nastroju - jestem najbrzydszym nastolatkiem --- jestem najpiękniejszy - umawiałem się z kilkoma dziewczynami w tygodniu. W depresji siedziałem w domu czytając książki. Wtedy nie wiedziałem, że jestem chory.
  17. Robert ja depakinę biorę już tak dawno, że praktycznie zapomniałem jak długo (szkodliwa na wątrobę). Jak dla mnie, to jest lekarstwo obojętne dla naszej choroby. Nic nie daje. Nawet apetytu po niej nie miałem NIGDY!!! Dno dla naszej choroby. Uratował mnie KETREL - cudowny lek jak dla mnie. Kiedyś płaciłem za niego dosyć duże pieniądze (przykład - kilka dni temu receptę chciałem zrealizować w aptece i dostałem rachunek opiewający na przeszło 600 -set złotych - był to błąd w wypisaniu recepty przez lekarza. Praktycznie teraz to lekarstwo jest za darmo. Robert nikt tak nie zrozumie Twych cierpień jak ja. Jedna zrealizowana, a tych w myślach, pomimo dwójki dzieci to nie zliczę. Dziwne, ale KETREL pomaga mi zawsze po sobotnich wygłupach alkoholowych. Nie ma nic lepszego na mijającego kaca jak setka Ketrelu. W poniedziałek znowu będę na KWK M Pozdrawiam chorych na czad i przepraszam niektórych, którym moje posty się nie podobały Zauważcie, że zawsze w sobotę piszę głupstwa leżące mi na sercu. Jako nieliczny chory, co sobotę wypijam sobie trochę
  18. Ja to mam już trzeci rok. Mojej doc. powiedziałem, ze tęsknię za tym. Powiedziałem również, że jest to lepsze od najlepszego narkotyku. Dziewczyna śmiała się (zna mnie z pobytów w stanie totalnej depresji w szpitalu.) Lekarstwa jak zwykle przepisała mi na pół roku. Pozdrawiam i życzę górek!!!
  19. Barsinister - stan mieszany to co innego, natomiast objawy naprzemienne manii i depresji znam z autopsji, jeżeli wypiję za dużo alkoholu, tzn. film mi się urwie. Łapa -dziękuję temu, który niby nas stworzył za przewagę depresji w mojej chorobie. Dzięki temu jakoś egzystuję. Z manią wywalili by mnie z pracy i to z hukiem. -- 15 cze 2013, 20:53 -- Cały tydzień ciężko pracuję, aby w sobotę wypić sobie co chcę i ile chcę. Niedziela jest przeznaczona na zdychanie i ratowanie się ketrelem
  20. Intel nie słyszałem jeszcze o depresyjnej manii. To chyba coś nowego co odkryłeś. Ja od dawna tęsknię za zwykłą zwyżką nastroju. Niestety (chyba) czuję się jak normalny człek (Robert przypominam - sobota ).
  21. Masz w stu procentach rację. Mnie do samobójstwa, czyli tak ciężkiej depresji, że w ostatnich chwilach dzwoniłem po pomoc (nie jadłem nic chyba 2 tygodnie - piłem surowe jajka niekiedy), doprowadziła bezczynność, związana z przejściem na emeryturę. Teraz pracuję i jestem szczęśliwy na swój sposób po Depakinie i Ketrelu.
  22. S jak... to zamiłowanie do ryzyka - do końca życia będę to miał. To cecha naszej choroby. Miałem wiele okazji na samobójstwo, które nikt by nie wykrył (byłby to wypadek w pracy). Wiecie jak się umiera z braku tlenu i podwyższonego stężenia dwutlenku węgla? (niby obojętny gaz, nie jest trujący). Następuje natychmiastowa utrata przytomności i potem to o czym marzymy. Ja dalej ciągnę to życie. Zawsze mogę skorzystać z okazji. Męczcie się dalej -- 09 cze 2013, 05:50 -- Na żadnym z for na których piszę, nie ma takich reklam!!!
  23. No i co mam napisać? Że mi żle? Jest mi dobrze, jak na czadowca przystało. Na razie żegnam. Jak będzie żle to wyląduję w szpitalu. Ot proza życia czadowca (pochwalę się z najdłuższym stażem). Nara.
  24. Mnie z kolei robi się niedobrze jak ktoś non stop pisze jak mu niedobrze w chorobie. Nieudacznik??? Nie to osoba chora na czad, która na swej drodze nie spotkała osoby chorej również na czad, lecz której się udało. Chcesz aby wszyscy czadowcy popełniali samobójstwo lub do końca życia byli nieudacznikami??? Z Twych postów tak mniemam. Nikt mnie na tym forum nie zna i nigdy nie pozna. Dlatego po co mam się chwalić??? Piszę niektóre rzeczy aby pomóc tym z młodych czadowców, którzy nie widzą już życia przed sobą. Też tak miałem i udało mi się. Posty niektórych zgretów czadowych, zniechęcają młodych, biednych chorych ludzi. Jak chcesz to pisz dalej o swych niepowodzeniach w życiu. Lecz to nie choroba zwana czad, tylko Twa nieudolność doprowadziła Cię do tego. Ja piszę wg. Ciebie głupstwa? Chwalę się tym co udało mi się osiągnąć pomimo choroby. TO MA BYĆ PRZYKŁADEM, ŻE MOŻNA CZADOWCOM COŚ W ŻYCIU OSIĄGNĄĆ. Chcesz to pisz posty jak Ci żle i nic z tym nie robisz. Może ktoś Cię spróbuje naśladować???
×