-
Postów
27 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez dama kier
-
śniadanie z chłopakiem
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
dama kier odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
anja- jakimś niezrozumiałym dla mnie sposobem pomyliłam wątki to pytanie miało paść gdzieś indziej, przepraszam -
fajną stronkę masz w podpisie
-
recepta na miłość - jeżeli ktoś ją zna to tylko dr House edit: landrynka- słodycz
-
Fantazje mojego chłopaka
dama kier odpowiedział(a) na Karolajn88 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
no dokładnie. Od myślenia do czynu długa droga. Właśnie wracam z wątku o tym co trzyma przy życiu i tak sobie pomyślałam, że chyba nie ma tu osoby, która nie miałaby myśli (a więc fantazji) samobójczych, a jakoś żyjemy, więc.... -
poczucie odpowiedzialności w stosunku do dziecka i taka choroba zwaną empatią - jak wyobrażam sobie co poczuliby moi najbliżsi gdyby dostali wiadomość, że byłam i mnie nie ma i wcale tak być nie musiało to... wtedy dopiero miałabym ochotę się zabić, tym razem za karę
-
co to oznacza?
-
Sylwia Grzeszczak - cholera, nie znam
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
dama kier odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
od jak dawna chorujesz? -
Fantazje mojego chłopaka
dama kier odpowiedział(a) na Karolajn88 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
w pierwszym odruchu te słowa wzbudziły mój protest- ale, że niby co udawać? Ale w drugim odruchu chyba jednak coś w tym jest. Mnie też się zdarzają obsesyjne myśli -panicznie boję się zdrady, czyli tego co będzie, ale i tego co BYŁO a to już wyższy level odjechania . Potrafię łapać się na tym, że z detalami wyobrażam sobie sytuacje z przeszłości mojego faceta - nie jak głaskał chomika czy jadł obiad niedzielny tylko wiadomo- Romeo i Jego Dżulja. Tak, to jest okropne i tak, to jest niedojrzałe, i tak- to bardzo zatruwa życie dwóm osobom i jak najbardziej ma się wybór- albo iść za tymi chorymi urojeniami i cisnąc chłopa do upadłego a potem być pokrzywdzonym przez życie bo nie udźwignął tego czego udźwignąć nie mógł albo wziąć się w przysłowiową kupę -
ale 'zostańmy przyjaciółmi" to takie wyczucie drwala, który stara się udowodnić, że jest baletnicą. Ja mówię o tym, żeby dziewczyna nie wyczuła ataku na siebie
-
chyba nie ma sensu zgadywać o co chodzi. Jeśli Ci zależy - trzeba wywalić serducho na wierzch i spytać wprost. Byle z wyczuciem.
-
ładnie piszesz Spylacz
-
i przez analogię - TAK znaczy NIE? wiesz, że upraszczasz to nieco... Coś się kryje za tym co robi ta dziewczyna. Może... nie umie inaczej...? Może... tak było zawsze między Wami...?
-
co Cię rozczarowało w psychologu?
-
rodzynkowa..... ? a czemu Ty tak właściwie chcesz myśleć o sobie i o uczuciu jakim darzy Cię mąż?
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
dama kier odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
przede wszystkim zostaw te google bo zwariujesz.... jak dla mnie to masz objawy nerwicowe jak najbardziej ale jeżeli chcesz sobie pomóc to idź do specjalisty żeby to potwierdził i zaproponował dalsze leczenie -
siedze na forum zamiast zając sie pracą
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
dama kier odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
jeszcze dwa dni temu też bym tu jęczała niesamowicie. Dziś już jest dobrze a nawet bardzo dobrze. Czy ja jestem głupia, że się nad tym zastanawiam czy to w porządku wszystko w takim razie? Czy taki kołowrotek emocjonalny to norma? Chyba nie do końca, chyba daję sobą zbyt łatwo manipulować :/ -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
dama kier odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
ja byłam na 12 tygodniowej terapii, spotkania od poniedziałku do piątku - 3 razy w tygodniu obowiązkowe, w grupie, z terapeutą prowadzącym, z superwizorem lub kilkoma nawet, byli albo na sali albo za weneckim lustrem, sesje nagrywane. 2 razy w tygodniu spotkania dodatkowe dla chętnych, najczęściej były to techniki wglądu w siebie, techniki relaksacyjne, terapia poprzez muzykę, plastykę, taniec, itp.. oprócz tego w jednym dniu poza terapia grupową było indywidualne spotkanie z psychoterapeutą. W grupie praca polegała na wnoszeniu swoich tematów czyli czegokolwiek nad czym chcesz pracować. Im więcej tematów tym lepiej dla Ciebie bo większy uzyskujesz wgląd. O swoich problemach, wątpliwościach, czymś z czym sobie nie radzisz. Zazwyczaj przebiega to tak, że zaczynasz od tego co tu i teraz ale z czasem dzięki pracy na grupie ale i z terapeutą indywidualnie- uświadamiasz sobie, że wszystko ma swoją przyczynę w przeszłości. Omawiasz zatem rodziców, relacje z nimi, jakieś wydarzenia, przyglądasz się temu jak uczucia czy wyuczone reakcje z dzieciństwa przenosi się na teraźniejszość, jak wpłynęły na Ciebie osoby znaczące. W każdym razie ja poodkrywałam masę tego a to i tak dopiero początek. Do pełnego wyzdrowienia potrzebuję niestety kolejnej terapii. Raczej.... -
dodałabym jeszcze pytanie - kiedy możemy już mówić o uzależnieniu od partnera....