Skocz do zawartości
Nerwica.com

zimny_gosc

Użytkownik
  • Postów

    63
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zimny_gosc

  1. Witam. Ja również mam pytanie co do ksiązek. Zna ktoś może jakieś pozycje na temat osobowości psychoneurotycznej(jak będzie w zbiorze też może być) , oprócz K.Horney. Interesują mnie również publikacje na temat wysokie reaktywności emocjonalnej. Z góry dzięki.
  2. Kurczę, to do tej pory jedyny lek który działa tak niestabilnie, za razem którego działanie odczuwam w ogóle. Właśnie też mam po nim drażliwość chęć rozpieprzenia wszystkiego wokół za to są dni fajne w których czuję się jak normalny stabilny psychicznie człowiek. Niestety przewaga jest tych pierwszych i to mnie dołuje. Myślę, że samo działanie wzmacniające noradrenalinę nie jest takie złe, lecz to, że ten lek dodatkowo blokuje receptory alfa i przekaźnik działa tylko na same receptory beta, powodując rozdrażnienie i przyspieszone bicie serca + prądy w głowie(chociaż to może mieć też jakiś związek z histaminą nie jestem pewien). Właśnie tak zauważyłem, że częściej mi się zapycha nos po mianserynie, i im bardziej ten nos zapchany tym bardziej wkurzony chodzę, więc coś musi być na rzeczy z tymi receptorami alfa, podobno na nerwicę przepisuje się ich agonistów, ale jak skuteczne na dłuższą metę jest takie leczenie to nie wiem.
  3. Na 20mg żarcie, przymuła i wielki w@#$w. Pozytywnych efektów brak. Zobaczymy na 40mg jak to się sprawdzi. -- 12 sie 2012, 14:06 -- Nosz k$#%a takiej sieczki w mózgu to już dawno nie miałem. zwykłe obrócenie głową czy oczami powoduje reakcje lękopodobne. do tego jeszcze tiki nerwowe i niekontrolowane ruchy kończynami jak przy dyskinezach późnych. Kolejny lek nie dla mnie.
  4. zimny_gosc

    Dezorientacja.

    Ślepiec, Witaj, nie chcę mówić, że po przeczytaniu twojego wpisu poczułem się jakbym spojrzał w lustro bo to niemożliwe ale w większości rozumiem twój ból. Myślę (może się mylę) , że brak więzi z ojcem i "nadrabianie" tych więzi przez matkę jest główną przyczyną niskiej samooceny u młodych chłopaków. Jak coś się stanie, zaczną się naśmiewać, to nie pójdzie z ojcem, który zainscenizuje i rozwiąże problemu po męsku tylko poleci do mamusi wypłacze się w sukienkę, mamusia przytuli, pogłaszcze zapewniając, że on dla niej jest największym skarbem na świecie i u niej nie musi się o nic martwić, robiąc ze swojej ukochanej kapustki tylko większy kapuśniaczek. Tak poza tym nie wiem jak ci doradzić bo w sumie sam tutaj jestem żółtodziobem. Możliwe, że na psychoterapii dasz radę ponazywać swoje emocje i rozróżnić które emocje powinieneś kierować na siebie a które na poszczególne osoby (nie wiem jak to ładniej ująć). Ja sam niczym nie potrafię się na dłużej niczym zainteresować, prawdopodobnie wynika to właśnie z tego że mam jakby to powiedzieć "za dużo w pupce" i w końcu wszystko po czasie zaczyna mnie frustrować.
  5. Głupota i lenistwo, dwa kompleksy, jedno wynikające z drugiego i stan na który nie jestem w stanie znaleźć lekarstwa.
  6. Mnie to wygląda na typowe natręctwa myślowe, też tak mam zwłaszcza jak coś czytam albo się uczę wtedy to powoduje dodatkową frustrację, że nie mogę się skupić na czymś konkretnym, choć specjalistą nie jestem i to on powinien postawić właściwą diagnozę. Sposobu niestety na to nie znalazłem. Może jakaś chwilowa medytacja i swobodne przepływanie myśli mogłoby pomóc.
  7. Kurde, panowie nawet nie wiecie jak doskonale was rozumiem. U mnie właśnie takie "sieroctwo" jest przyczyną niskiej samooceny a w efekcie nerwicy połączonej z depresją. Zastanawiam się tylko czy to jest spowodowane niedostatecznym rozwojem neuronów czy też może wychowaniem w duchu neurotycznym.
  8. coldboy, Tak, dlatego pytam, czy nerwica lękowa również może dawać podobne objawy. W końcu siła umysłu we wciskaniu sobie różnych chorób jest wszechpotężna, poza tym nigdzie nie przeczytałem, że z tej dolegliwości w jakiś magiczny sposób wyrasta się w dorosłym życiu.
  9. Witam. Czy nerwica może dawać podobne objawy co dyspraksja(pytam poważnie)?
  10. Ahhh 15 punktów, znakomicie. Tak, jaką to wyrafinowaną wiedzą z dziedziny psychologii trzeba dysponować, żeby stwierdzić u kogoś Zespół Aspergera na podstawie tego czy lubi się zwierzęta.
  11. Ehhh Wk@%$#@ mnie to wręcz, że jestem taki słaby psychicznie a do tego jestem takim cielesnym wrakiem.
  12. Urrgh.. ale dziwne uczucie, jakbym dusił się sam sobą.
  13. Heh moje wewnętrzne dziecko wciąż się odzywa przypominając jak to kiedyś było lepiej, chyba powoli zaczynam się dusić tym, że jestem starym koniem i muszę być odpowiedzialny.
  14. Ehhh. Jakby to było przyjemnie nie czuć żadnego oporu i napięcia tylko po prostu zacząć działać jak robot.
  15. zimny_gosc

    Samotność

    arhol, wydaję mi się, że po części przynajmniej ciebie rozumiem. Ja również mam dwie lewe ręce do wszystkiego. Ciało słabe, uzdolnień brak, pamięć wybiórcza albo zawsze coś przekręcę, logicznie myśleć też nie potrafię, koordynacja zerowa. To, że jeszcze żyję jest chyba tylko spowodowane mechanizmem opiekuńczym wykształconym przez ludzkość na przestrzeni dziejów zwanym społeczeństwem, bo gdyby matka natura wraz z selekcją naturalną górowała to mam wrażenie, że umarłbym w pierwszym roku życia. Jednak coś czuję, że nawet i to nie potrwa długo.
  16. carlosbueno, Tak i faktycznie za komuny wyrobiłbyś sobie tę odporność psychiczną kombinując i zamartwiając się jak dać twoim dzieciom jeść i czy każde będzie miało własną parę butów czy może też będą chodzić na zmianę(Ty trochę w tych czasach więc nie neguję, że mogło się tobie to podobać, obraz mojej rodziny niestety tak za komuny wyglądał). Ja właśnie chciałbym być silnym psychicznie i umieć podejmować decyzje za samego siebie. Niestety jestem już tak wyżarty przez swoje lenistwo i nałogi, że chyba tylko jakiś prawdziwy cud albo kryzys zmusi mnie do zmiany swojego myślenia i sposobu życia.
  17. Oj aż mam ochotę znaleźć ośrodek leczący z trwałego lenistwa i mamińsyństwa. Chociaż kiedyś słyszałem jakiś wykładzik na ten temat, że lenistwo jest tylko efektem buntu spowodowanym źle ukierunkowaną motywacją. Niestety reszty wykładu nie pamiętam. Hm jakby się tak zastanowić to istniało kiedyś coś takiego i nazywało się wojsko poborowe. W każdym bądź razie szczęśliwych świąt z malowanymi jajkami i bez kosmatych panik.
  18. To samo, głód sacharozowy na okrągło, nigdy nie opuszcza jak najwierniejszy pies, ale u mnie w rodzinie wszyscy tak mają.
  19. O kurde. Już całkiem zwariowałem hehe... doszło do tego, że od paru dni śnią mi się sny jak by to było przyjemnie wpaść pod samochód albo skoczyć do rzeki. Hm ciekawe tylko co mnie jeszcze trzyma przy tym życiu. Może lęk przed tym, że to by była kolejna porażka na moim koncie, kto wie, kto wie... co najciekawsze mam całkiem dobry humor, sam nie wiem dlaczego.
  20. Hm dzisiaj jeszcze gorzej niż wczoraj.Dopadło mnie kompletne otępienie plus coś czego nie doświadczyłem od dawna to jest płacz, w sumie sam nawet nie wiem nad czym pewnie nad moją tępotą umysłową, lenistwem i brakiem jakiejkolwiek chęci do życia.
  21. Hm. Wziąłem dzisiaj pół tabletki (2mg) i powiem, że trochę śmiesznie się po tym czuję. Troszeczkę jak taki robocik: wykonuję działanie bez żadnych myśli, rozkojarzenia, co jest w sumie nawet fajne gdyż nie biadolę nie użalam się nad sobie po prostu działam i nic mnie dookoła nie obchodzi, dlatego też uważam, że ten lek mógłby być niezłym medykamentem dla ludzi z adhd. Co mnie przy nim zaniepokoiło to to iż strasznie obniża mi ciśnienie i powoduje uczucie jakbym miał zaraz zemdleć do tego zauważyłem pewne problemy z układaniem mowy w logiczne zdania i tutaj może trochę przesadzam ale jednak mam wrażenie, ze jedzenie przestało mieć jakikolwiek smak i nie czuję za bardzo żeby mi wypełniało swoją konsystencja mój żołądek. W sumie to tyle co dzisiaj zauważyłem, zobaczę co będzie się działo za jakiś tydzień.
  22. Czuję się dziwnie, jak wyrzutek społeczeństwa beż żadnych zalet, za to niebiańsko spokojny. Hm... Ciekawe czy przyjdzie w którymś momencie życia jakaś stabilizacja emocjonalna.
  23. Wkurza mnie moja ulotna pamięć. Tak jak na drugi dzień wszystko pamiętam tak za 2 dni i dalej nie jestem w stanie sobie wyśpiewać niczego. Huhu dosłownie w nocy chyba przylatuja faceci w czerni i pstrykają mi tym długopisiko latareczką bo to raczej normalne nie jest.
  24. Kolejny dzień ciapowatości i tępoty umysłowej. Ciekawe czy kiedykolwiek z tego wyjdę i będę mógł przydać się do czegokolwiek temu światu. Już zaczynam tracić w to wiarę.
  25. zimny_gosc

    Samotność

    No cóż pozostaje tylko Poddać się opiece ostatecznej matce jaką jest nadzieja, nadzieja na to, że w końcu człowiek sam zaskoczy i zacznie mu być samemu ze sobą dobrze. Wydaję mi się, że właśnie tylko wtedy gdy będzie po nas widać że tak naprawdę jesteśmy w stanie sami dać sobie szczęście, nie uzależniać go od nikogo wtedy nagle będziemy przyciągać ludzi jak lep muchy.
×