jasaw

okpol1006, to nie jest śmieszne...mnie też pomagają leki ziołowe. Persenu nie znam, bo od lat stosuję Calms - kiedyś w dawkach największych, teraz różnie. Dodatkowo zażywam magnez z B6, a także-mam zalecony przez lekarza-potas.

okpol1006, to nie jest śmieszne...mnie też pomagają leki ziołowe. Persenu nie znam, bo od lat stosuję Calms - kiedyś w dawkach największych, teraz różnie. Dodatkowo zażywam magnez z B6, a także-mam zalecony przez lekarza-potas.

Taki zwykły, bez wydarzeń nadzwyczajnych, ale też bez problemów większych.

Taki zwykły, bez wydarzeń nadzwyczajnych, ale też bez problemów większych.

Agasaya, zdarza się Najważniejsza jest dobra zabawa, naprawdę to ważne - odstresowuje, rozluźnia, cieszy... Trochę Wam zazdroszczę, bo niestety, nie dla mnie już takie imprezy!!!

Agasaya, zdarza się Najważniejsza jest dobra zabawa, naprawdę to ważne - odstresowuje, rozluźnia, cieszy... Trochę Wam zazdroszczę, bo niestety, nie dla mnie już takie imprezy!!!

amelia83, Karinko, jak pięknie się do mnie zwróciłaś - słodko leaslie, czy jest dobra??? Ja od prawie dwóch lat popijam Inkę, ale zwykłą, bez mleka. Zrezygnowałam z prawdziwiej kawy i to taki erzac.... Karmelowej nigdy nie piłam, jestem ciekawa jak smakuje???

amelia83, Karinko, jak pięknie się do mnie zwróciłaś - słodko leaslie, czy jest dobra??? Ja od prawie dwóch lat popijam Inkę, ale zwykłą, bez mleka. Zrezygnowałam z prawdziwiej kawy i to taki erzac.... Karmelowej nigdy nie piłam, jestem ciekawa jak smakuje???

omeeena, tak wiele mamy wspólnego...ja jestem niedowidząca na jedno oko. Dzisiaj postanowiłam, że zacznę jednak "myśleć" zanim coś zrobię, bo za 2-3 tygodnie przyjdzie na świat mój Wnuczek, więc muszę być sprawną babcią

omeeena, tak wiele mamy wspólnego...ja jestem niedowidząca na jedno oko. Dzisiaj postanowiłam, że zacznę jednak "myśleć" zanim coś zrobię, bo za 2-3 tygodnie przyjdzie na świat mój Wnuczek, więc muszę być sprawną babcią

No to się tam działo

No to się tam działo

amelia83, to super, mądra z Ciebie Dziewczynka, zawsze to mówłam

amelia83, to super, mądra z Ciebie Dziewczynka, zawsze to mówłam

amelia83, do ogarnięcia materiał ze szkolenia?? Dasz sobie radę z tym??

amelia83, do ogarnięcia materiał ze szkolenia?? Dasz sobie radę z tym??

amelia83, a mnie ucieszyła kaszanka z cebulą-na ciepło!!! Dawno tego nie jadłam, bo nie wolno mi, ale co tam....raz na jakiś czas

amelia83, a mnie ucieszyła kaszanka z cebulą-na ciepło!!! Dawno tego nie jadłam, bo nie wolno mi, ale co tam....raz na jakiś czas

omeeena, też mam zniesioną lordozę w opisie... Też nie oszczędzam kręgosłupa, ale to moja głupota, bo tak naprawdę nie muszę, muszę jedynie myśleć, zanim biorę jakikolwiek ciężar do ręki. Te zawroty, uciski, znam doskonale. Będę żyć...to najważniejsze

omeeena, też mam zniesioną lordozę w opisie... Też nie oszczędzam kręgosłupa, ale to moja głupota, bo tak naprawdę nie muszę, muszę jedynie myśleć, zanim biorę jakikolwiek ciężar do ręki. Te zawroty, uciski, znam doskonale. Będę żyć...to najważniejsze

Byłam u swojej p.Doktor. To miła i mądra kobieta. Porozmawiałyśmy o wszystkich moich problemach. Zalecenia...dbać poważnie o kręgosłup, nie przeciążać, nie przemęczać siedzeniem przy komputerze, ćwiczyć nadal, w razie bólu nie do wytrzymania-Mydocalm-ostatecznie/unikać lepiej/. Zwyrodnienie odcinka szyjnego będzie o sobie przypominać, uciski na nerwy mogą się powtarzać-uważać więc, itd, itd....Trochę mnie uspokoiła, bo to wszystko, co mi zaleciła jest do wykonania. Już wspominałam w innym wątku, że z powodu uporządkowania psychiki, uznałam się za zdrową, a to nie jest tak do końca, bo w sytuacjach trudnych lęki bedą się pojawiały, to pewne, cudów nie ma...

Byłam u swojej p.Doktor. To miła i mądra kobieta. Porozmawiałyśmy o wszystkich moich problemach. Zalecenia...dbać poważnie o kręgosłup, nie przeciążać, nie przemęczać siedzeniem przy komputerze, ćwiczyć nadal, w razie bólu nie do wytrzymania-Mydocalm-ostatecznie/unikać lepiej/. Zwyrodnienie odcinka szyjnego będzie o sobie przypominać, uciski na nerwy mogą się powtarzać-uważać więc, itd, itd....Trochę mnie uspokoiła, bo to wszystko, co mi zaleciła jest do wykonania. Już wspominałam w innym wątku, że z powodu uporządkowania psychiki, uznałam się za zdrową, a to nie jest tak do końca, bo w sytuacjach trudnych lęki bedą się pojawiały, to pewne, cudów nie ma...

Myślę, że muszę przyznać się sama przed sobą - wmówiłam sobie, że jestem już zdrowa. Myślałam, że fakt, iż panuję, a właściwie rozumiem, swoje różne stany, dowodzi, że jestem już zdrowa. Niestety. Jestem przekonana, że poza dolegliwościami fizycznymi-uzasadnionymi, odczuwam jeszcze wiele psychosomatycznych dolegliwości. I to bardzo silnych. Aż trudno mi w to uwierzyć, jutro porozmawiam o tym z lekarzem... W wielu sytuacjach potrafię racjonalnie poradzić sobie z problemem, jednak czasem bywa trudno. Będę nadal zażywała tabletki ziołowe, które bardzo mi pomagają, a ja odstawiłam nawet i to... Dopiero, gdy poczułam ból, jakby punktowe kłucie, zrozumiałam, że nerwy odzywają się. Coś trzeba z tym robić...

Myślę, że muszę przyznać się sama przed sobą - wmówiłam sobie, że jestem już zdrowa. Myślałam, że fakt, iż panuję, a właściwie rozumiem, swoje różne stany, dowodzi, że jestem już zdrowa. Niestety. Jestem przekonana, że poza dolegliwościami fizycznymi-uzasadnionymi, odczuwam jeszcze wiele psychosomatycznych dolegliwości. I to bardzo silnych. Aż trudno mi w to uwierzyć, jutro porozmawiam o tym z lekarzem... W wielu sytuacjach potrafię racjonalnie poradzić sobie z problemem, jednak czasem bywa trudno. Będę nadal zażywała tabletki ziołowe, które bardzo mi pomagają, a ja odstawiłam nawet i to... Dopiero, gdy poczułam ból, jakby punktowe kłucie, zrozumiałam, że nerwy odzywają się. Coś trzeba z tym robić...

fatuma03, to jest Ci bardzo potrzebne...i tak dzielna z Ciebie Kobieta!!!! -- 10 mar 2013, 19:55 -- Mój dzień nie najgorszy, ale ten kręgosłup już mnie naprawdę zamęcza, szczególnie odcinek szyjny i barki Jutro, przełożona, wizyta u lekarza