Skocz do zawartości
Nerwica.com

jasaw

Użytkownik
  • Postów

    8 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jasaw

  1. Kiedyś, w młodości też miałam z tym problem. Bo moja twarz jest zbyt okrągła, pospolita, rysy mało subtelne itd...ale kiedy pojawiły się inne problemy w moim życiu, ten zniknął właściwie. Zresztą po latach już wiem, że piękno fizyczne, - wygląd, można "podrasować"-makijażem, odpowiednim, schludnym strojem, a przede wszystkim życzliwością, pozytywnym stosunkiem do ludzi, świata i siebie. Nawet nie denerwują mnie zmarszczki, które pojawiają się z wiekiem, a także inne oznaki starzenia. Wyglądam jak wyglądam, moi bliscy mnie akceptują i kochają z tym wszystkim, co kiedyś spędzało mi sen z powiek
  2. Mija...kolejny, spokojny dzień. Lubiłam kiedyś wypady do muzeów, galerii, a teraz pozostają mi już te w internecie....
  3. Mija...kolejny, spokojny dzień. Lubiłam kiedyś wypady do muzeów, galerii, a teraz pozostają mi już te w internecie....
  4. A ja KOCHAM DZIECI....mimo, że są czerwone, pomarszczone itd...małe, bezbronne istotki, zależne od nas-dorosłych, uosabiają wszystkie nasze wady i zalety, które im przekazujemy w genach, w procesie wychowania. To najważniejsze, najpiękniejsze zadanie życiowe dla człowieka-rodzica...uczynić z tych maleństw osoby, które nie krzywdzą, nie przeszkadzają i szanują innych...niezły sprawdzian na człowieczeństwo nas-rodziców. -- 16 mar 2013, 19:45 -- kasiątko, podpisuję się pod Twoimi słowami...
  5. A ja KOCHAM DZIECI....mimo, że są czerwone, pomarszczone itd...małe, bezbronne istotki, zależne od nas-dorosłych, uosabiają wszystkie nasze wady i zalety, które im przekazujemy w genach, w procesie wychowania. To najważniejsze, najpiękniejsze zadanie życiowe dla człowieka-rodzica...uczynić z tych maleństw osoby, które nie krzywdzą, nie przeszkadzają i szanują innych...niezły sprawdzian na człowieczeństwo nas-rodziców. -- 16 mar 2013, 19:45 -- kasiątko, podpisuję się pod Twoimi słowami...
  6. jasaw

    Co teraz robisz?

    omeeena, nie Ty jedna, pociesz się kasiątko, z jakiegoś konkretnego powodu, czy tak po prostu...???
  7. jasaw

    Co teraz robisz?

    omeeena, nie Ty jedna, pociesz się kasiątko, z jakiegoś konkretnego powodu, czy tak po prostu...???
  8. fatuma03, ja miałam kiedyś podobne problemy, ale to było dawno, gdy mężem moim był inny, niedobry dla mnie człowiek. Teraz, mimo, że to już dość odległa przeszłość, a teraźniejszość jest dla mnie łaskawa, szczęśliwa, zmory z przeszłości odzywają się. Po terapii już znacznie rzadziej. Ale jednak...
  9. fatuma03, ja miałam kiedyś podobne problemy, ale to było dawno, gdy mężem moim był inny, niedobry dla mnie człowiek. Teraz, mimo, że to już dość odległa przeszłość, a teraźniejszość jest dla mnie łaskawa, szczęśliwa, zmory z przeszłości odzywają się. Po terapii już znacznie rzadziej. Ale jednak...
  10. fatuma03, oj masz, masz...Tobie też obowiązków nie brakuje i mimo wszystko idziesz do przodu...nie deprecjonuj swoich dokonań!!! Doceń siebie
  11. fatuma03, oj masz, masz...Tobie też obowiązków nie brakuje i mimo wszystko idziesz do przodu...nie deprecjonuj swoich dokonań!!! Doceń siebie
  12. poem, radzę zacząć od poniedziałku. Nie wiem, czy jutro poradnie są czynne???
  13. poem, radzę zacząć od poniedziałku. Nie wiem, czy jutro poradnie są czynne???
  14. amelia83, i o to chodzi...człowiek, który realizuje swoje cele, marzenia, nie oczekuje rzeczy niemożliwych, ale sam po nie sięga...musi być zadowolony, szczęśliwy Karinko, niech dzieje się dobrze nadal -- 15 mar 2013, 20:28 -- Lady Em., współczuję Ci tej trudnej, rodzinnej sytuacji...
  15. amelia83, i o to chodzi...człowiek, który realizuje swoje cele, marzenia, nie oczekuje rzeczy niemożliwych, ale sam po nie sięga...musi być zadowolony, szczęśliwy Karinko, niech dzieje się dobrze nadal -- 15 mar 2013, 20:28 -- Lady Em., współczuję Ci tej trudnej, rodzinnej sytuacji...
  16. amelia83, powiedzmy, że teraz nie masz czasu na depresję i tak musi być... Być może zapracowana psychika nie dopuści smutków do siebie, kto wie, jak to jest do końca Wierzmy, że tym razem uda się przejść wiosnę bez niej...
  17. amelia83, powiedzmy, że teraz nie masz czasu na depresję i tak musi być... Być może zapracowana psychika nie dopuści smutków do siebie, kto wie, jak to jest do końca Wierzmy, że tym razem uda się przejść wiosnę bez niej...
  18. poem, myślę, że teraz już nie obowiązuje jakaś rejonizacja. A co zaś dotyczy terapii DDA, to poczytaj dokładnie na ich stronie, ale chyba jest. -- 15 mar 2013, 20:08 -- Cieszę się bardzo....że adres przydał się
  19. poem, myślę, że teraz już nie obowiązuje jakaś rejonizacja. A co zaś dotyczy terapii DDA, to poczytaj dokładnie na ich stronie, ale chyba jest. -- 15 mar 2013, 20:08 -- Cieszę się bardzo....że adres przydał się
  20. amelia83, tak dużo dzieje się w Twoim życiu, dzielnie dajesz sobie radę, masz prawdziwe powody do samozadowolenia M wytrzyma...trochę potęskni to bardziej doceni jaki Skarb ma w domu
  21. amelia83, tak dużo dzieje się w Twoim życiu, dzielnie dajesz sobie radę, masz prawdziwe powody do samozadowolenia M wytrzyma...trochę potęskni to bardziej doceni jaki Skarb ma w domu
  22. amelia83, trzeba podładować akumulatory pozytywną energią
  23. amelia83, trzeba podładować akumulatory pozytywną energią
  24. omeeena, może być, - tabletka zamiast osoby, która daje mi poczucie bezpieczeństwa, ja to tak rozumiem. -- 15 mar 2013, 19:54 -- A żeby było śmiesznie, ja zawsze mam przy sobie Męża i tabletki , więc to mega uzależnienie. Jednak nie martwię się tym, bo to jedyny nałóg jakiemu uległam
  25. omeeena, może być, - tabletka zamiast osoby, która daje mi poczucie bezpieczeństwa, ja to tak rozumiem. -- 15 mar 2013, 19:54 -- A żeby było śmiesznie, ja zawsze mam przy sobie Męża i tabletki , więc to mega uzależnienie. Jednak nie martwię się tym, bo to jedyny nałóg jakiemu uległam
×