
jasaw
Użytkownik-
Postów
8 399 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jasaw
-
Jak zaakceptować swoją twarz? Czy komuś się udało?
jasaw odpowiedział(a) na murphy temat w Pozostałe zaburzenia
Kiedyś, w młodości też miałam z tym problem. Bo moja twarz jest zbyt okrągła, pospolita, rysy mało subtelne itd...ale kiedy pojawiły się inne problemy w moim życiu, ten zniknął właściwie. Zresztą po latach już wiem, że piękno fizyczne, - wygląd, można "podrasować"-makijażem, odpowiednim, schludnym strojem, a przede wszystkim życzliwością, pozytywnym stosunkiem do ludzi, świata i siebie. Nawet nie denerwują mnie zmarszczki, które pojawiają się z wiekiem, a także inne oznaki starzenia. Wyglądam jak wyglądam, moi bliscy mnie akceptują i kochają z tym wszystkim, co kiedyś spędzało mi sen z powiek -
Mija...kolejny, spokojny dzień. Lubiłam kiedyś wypady do muzeów, galerii, a teraz pozostają mi już te w internecie....
-
Mija...kolejny, spokojny dzień. Lubiłam kiedyś wypady do muzeów, galerii, a teraz pozostają mi już te w internecie....
-
Dzieci są ohydne, czerwone, pomarszczone i srają
jasaw odpowiedział(a) na cerebro temat w Psychologia
A ja KOCHAM DZIECI....mimo, że są czerwone, pomarszczone itd...małe, bezbronne istotki, zależne od nas-dorosłych, uosabiają wszystkie nasze wady i zalety, które im przekazujemy w genach, w procesie wychowania. To najważniejsze, najpiękniejsze zadanie życiowe dla człowieka-rodzica...uczynić z tych maleństw osoby, które nie krzywdzą, nie przeszkadzają i szanują innych...niezły sprawdzian na człowieczeństwo nas-rodziców. -- 16 mar 2013, 19:45 -- kasiątko, podpisuję się pod Twoimi słowami... -
Dzieci są ohydne, czerwone, pomarszczone i srają
jasaw odpowiedział(a) na cerebro temat w Psychologia
A ja KOCHAM DZIECI....mimo, że są czerwone, pomarszczone itd...małe, bezbronne istotki, zależne od nas-dorosłych, uosabiają wszystkie nasze wady i zalety, które im przekazujemy w genach, w procesie wychowania. To najważniejsze, najpiękniejsze zadanie życiowe dla człowieka-rodzica...uczynić z tych maleństw osoby, które nie krzywdzą, nie przeszkadzają i szanują innych...niezły sprawdzian na człowieczeństwo nas-rodziców. -- 16 mar 2013, 19:45 -- kasiątko, podpisuję się pod Twoimi słowami... -
omeeena, nie Ty jedna, pociesz się kasiątko, z jakiegoś konkretnego powodu, czy tak po prostu...???
-
omeeena, nie Ty jedna, pociesz się kasiątko, z jakiegoś konkretnego powodu, czy tak po prostu...???
-
fatuma03, ja miałam kiedyś podobne problemy, ale to było dawno, gdy mężem moim był inny, niedobry dla mnie człowiek. Teraz, mimo, że to już dość odległa przeszłość, a teraźniejszość jest dla mnie łaskawa, szczęśliwa, zmory z przeszłości odzywają się. Po terapii już znacznie rzadziej. Ale jednak...
-
fatuma03, ja miałam kiedyś podobne problemy, ale to było dawno, gdy mężem moim był inny, niedobry dla mnie człowiek. Teraz, mimo, że to już dość odległa przeszłość, a teraźniejszość jest dla mnie łaskawa, szczęśliwa, zmory z przeszłości odzywają się. Po terapii już znacznie rzadziej. Ale jednak...
-
fatuma03, oj masz, masz...Tobie też obowiązków nie brakuje i mimo wszystko idziesz do przodu...nie deprecjonuj swoich dokonań!!! Doceń siebie
-
fatuma03, oj masz, masz...Tobie też obowiązków nie brakuje i mimo wszystko idziesz do przodu...nie deprecjonuj swoich dokonań!!! Doceń siebie
-
poem, radzę zacząć od poniedziałku. Nie wiem, czy jutro poradnie są czynne???
-
poem, radzę zacząć od poniedziałku. Nie wiem, czy jutro poradnie są czynne???
-
amelia83, i o to chodzi...człowiek, który realizuje swoje cele, marzenia, nie oczekuje rzeczy niemożliwych, ale sam po nie sięga...musi być zadowolony, szczęśliwy Karinko, niech dzieje się dobrze nadal -- 15 mar 2013, 20:28 -- Lady Em., współczuję Ci tej trudnej, rodzinnej sytuacji...
-
amelia83, i o to chodzi...człowiek, który realizuje swoje cele, marzenia, nie oczekuje rzeczy niemożliwych, ale sam po nie sięga...musi być zadowolony, szczęśliwy Karinko, niech dzieje się dobrze nadal -- 15 mar 2013, 20:28 -- Lady Em., współczuję Ci tej trudnej, rodzinnej sytuacji...
-
amelia83, powiedzmy, że teraz nie masz czasu na depresję i tak musi być... Być może zapracowana psychika nie dopuści smutków do siebie, kto wie, jak to jest do końca Wierzmy, że tym razem uda się przejść wiosnę bez niej...
-
amelia83, powiedzmy, że teraz nie masz czasu na depresję i tak musi być... Być może zapracowana psychika nie dopuści smutków do siebie, kto wie, jak to jest do końca Wierzmy, że tym razem uda się przejść wiosnę bez niej...
-
poem, myślę, że teraz już nie obowiązuje jakaś rejonizacja. A co zaś dotyczy terapii DDA, to poczytaj dokładnie na ich stronie, ale chyba jest. -- 15 mar 2013, 20:08 -- Cieszę się bardzo....że adres przydał się
-
poem, myślę, że teraz już nie obowiązuje jakaś rejonizacja. A co zaś dotyczy terapii DDA, to poczytaj dokładnie na ich stronie, ale chyba jest. -- 15 mar 2013, 20:08 -- Cieszę się bardzo....że adres przydał się
-
amelia83, tak dużo dzieje się w Twoim życiu, dzielnie dajesz sobie radę, masz prawdziwe powody do samozadowolenia M wytrzyma...trochę potęskni to bardziej doceni jaki Skarb ma w domu
-
amelia83, tak dużo dzieje się w Twoim życiu, dzielnie dajesz sobie radę, masz prawdziwe powody do samozadowolenia M wytrzyma...trochę potęskni to bardziej doceni jaki Skarb ma w domu
-
amelia83, trzeba podładować akumulatory pozytywną energią
-
amelia83, trzeba podładować akumulatory pozytywną energią
-
omeeena, może być, - tabletka zamiast osoby, która daje mi poczucie bezpieczeństwa, ja to tak rozumiem. -- 15 mar 2013, 19:54 -- A żeby było śmiesznie, ja zawsze mam przy sobie Męża i tabletki , więc to mega uzależnienie. Jednak nie martwię się tym, bo to jedyny nałóg jakiemu uległam
-
omeeena, może być, - tabletka zamiast osoby, która daje mi poczucie bezpieczeństwa, ja to tak rozumiem. -- 15 mar 2013, 19:54 -- A żeby było śmiesznie, ja zawsze mam przy sobie Męża i tabletki , więc to mega uzależnienie. Jednak nie martwię się tym, bo to jedyny nałóg jakiemu uległam