socjopatia

a w dodatku jak już jestem po lekcjach to czuje się wykończona..i psychicznie,i fizycznie

oo dzięki za odpowiedzi. :* bo to w sumie jedyna rzecz jaka mnie trzyma przy tym,żeby jakoś wytrzymać. bo ten rok muszę skończyć..

Wiecie może czy do Liceum Zaocznego bądź do Liceum Wieczorowego trzeba mieć ukończone 18 lat? Czy nie jest to warunek? Bo znalazłam taki tekst,ale gdzie indziej znowu pisze,że trzeba mieć,więc już sama nie wiem: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/wychowanie/gorszeszkoly.html Jestem tym zainteresowana,bo choruję na nerwicę.Jestem obecnie w 1 klasie liceum,ale z powodu choroby nie radzę sobie w szkole. Jeśli wiecie coś o tym,to proszę,napiszcie.

Pisałam na forum już nieraz,ale nie każdy zna "moją historię",więc opowiem ją od samego początku. Moje problemy z nerwicą zaczęły się w 6 klasie szkoły podstawowej (pod koniec).Zaczęłam się denerwować przed lekcjami,ale było to zdenerwowanie lekkie.Rówieśnicy byli mi obojętni,nie udzielałam się w klasie. W 1 klasie gimnazjum było ok,połowa mojej klasy to byli koledzy i koleżanki z klasy w podstawówce. Czułam się osamotniona,bo moja koleżanka,z którą siedziałam poszła do innej klasy i straciłyśmy kontakt. Rówieśnicy zaczęli mi dokuczać,ale nie brałam tego do siebie. Zawsze byłam nieśmiała i zamknięta w sobie.Mało się odzywałam. Zaczęli mi bardziej dokuczać w 2 klasie gimnazjum.Wtedy się tym przejęłam.Cała byłam w nerwach na lekcjach. Ale jakoś wytrzymałam do końca 2 klasy.W wakacje wyjechałam do Stanów do swojej Cioci.Było super,wyluzowałam się,poprawił mi się nastrój. Początek 3 klasy to koszmar.. Cała się trzęsłam,miałam drgawki,nerwicę lękową,depresję.Płakałam przed pójściem do szkoły. Doszły do tego b.widoczne tiki głowy. W 2 semestrze dostałam nauczanie indywidualne po tym jak wykończyło mnie chodzenie do szkoły. Było lepiej,ale wciąż ciężko. W tym roku poszłam do LO. Miałam iść z kuzynką,ale nie poszłam na rozpoczęcie ze strachu (zemdlałam w aucie z tatą w drodze do szkoły).Nauczyciele przekonywali,zachęcali.Nie dałam rady. Rodzice złożyli wniosek o nauczanie indywidualne. Okazało się,że tamto LO nie wyraża zgody,bo nauczyciele nie będą tak daleko dojeżdżać (podobno nie mogę chodzić sama do szkoły,tylko nauczyciele mogą przychodzić do domu). Przepisałam się z tamtego LO oddalonego od mojego domu o 1,5h jazdy autobusem. Jestem teraz w LO blisko mojego domu (pół godziny dojazdu). Mam nauczanie indywidualne. Z początku chciano abym chodziła z klasą na religię i g.wychowawczą.To był warunek. Jakoś udało się z religią i mam indywidualnie. Z g.wychowawczą było gorzej przez wychowawczynie,ale po rozmowie z dyrektorką już jest ustalone,że nie chodzę w ogóle z klasą. Ale teraz mam problem z chodzeniem do szkoły na nauczanie indywidualne. Bardzo stresuję się twarzą w twarz z nauczycielem.Nauka nie za dobrze mi idzie. Boje się,że dostane złą ocenę.Ale nie chce mi się uczyć. A wiadomo,że nie wszyscy są przychylni. Dodam,że chodzę do psychologa i psychiatry.Leki mało pomagają,teraz mam zmianę. Jak mam pokonać tą fobię? Myślałam o systemie nagród,że np.idę do szkoły,a później za to idę np.na kółko jazdy konnej 1h. Jeszcze tego nie wypróbowałam. W dodatku nie wiem skąd u mnie niechęć do nauki.Zawsze dobrze mi szło. Poza tym stresuję się w drodze do szkoły.

Chciałabym opisać swój problem. Mam tiki nerwowe głowy-b.widoczne.. Rówieśnicy śmieją się ze mnie,dokuczają mi,przezywają.. Już 2 razy zmieniałam klasę,ale w każdej było to samo. To po prostu jest widoczne! Nie mam pojęcia co robić. W poniedziałek znowu się zacznie,już się boję na samą myśl. Gdy mi dokuczają to jest mi strasznie głupio i jeszcze gorzej :/ W dodatku jestem strasznie nieśmiała i cicha,więc nie mogę im coś odpowiedzieć,bo nie umiem. Nie widze już nadziei. Dodam,że chodze do psychologa i psychiatry,ale to niewiele daje..

Nie umiem sobie z tym poradzić.

mi psychiatra wypisuje o nazwie Asentra,bo podobno ma ten skład co inne nazwy,a jest tańszy..

Tobie psycholog wypisuje leki?no chyba,że jest i też psychiatrą.. ja też będe to zażywała,od jutra..

ja dzisiaj zażyję pierwszy raz- 25 mg,zażywałam już Anafranil,Rispolept i nie pomogło. zobaczymy jak będzie z tym. aha-i nie rozumiem dlaczego niektórzy pytają się o nazwy leku,który komuś pomógł i nie ma skutków ubocznych-przecież to lekarz decyduje o leku,a nie Wy go wybieracie!conajmniej nie na miejscu jest mówienie lekarzowi jaki lek chce się dostać.

A czy może mi ktoś wytłumaczyć jak to jest?Mam wypisane 0,2 ale właśnie nie wiem czego,chyba nie gr :/ Mam 2x dziennie zażywać..

A ja mam również pytanie odnośnie leków na tiki.. Czy to jest na pewno tak,że biorą się od lęku i dlatego trzeba zażywać tabletki na uspokojenie? Ja mam tiki głowy np.w niestresowych sytuacjach również,nic się nie dzieje,a jednak je mam. chociaż dla mnie są to stresowe sytuacje,to dla innych nie (zakup czegoś w sklepie). Już nie wiem Są leki na tiki czy tylko na uspokojenie?

"ale na ulotce nic niiepisze o dragach... niewiem" trudno żeby pisało skoro jest to nielegalne ale lepiej nie łączyć dwóch rzeczy i to takich...

dzisiaj dostałam receptę na ten lek... ale na razie pół tabletki (Rispolept 1 mg) wieczorem,więc podejrzewam,że jakoś lepiej nie będzie ale cóż zobaczymy...

ja śpię duuużo i dłuuuugo. uwielbiam spać i śpioch ze mnie ale co innego kiedy się denerwuje np.jest coś ważnego następnego dnia.to wtedy przed snem źle się czuje i rano też. ale na szczęście tego typu sytuacji jest coraz mniej (mam nadzieje,że też nie będzie ich przybywać),więc śpię spokojnie w obecnym czasie.

moi rodzice każą mi odstawić leki i wygląda to tak,że zażywam dwa razy w tygodniu,kiedy chodzę do szkoły (mam nauczanie indywidualne). i wtedy właściwie są mi potrzebne. w inne dni się obejdę.

ja mam w szkole. przedtem i tak byłam sama,z nikim nie gadałam,więc to nie ma znaczenia. a plotek nie ma,nawet nikt z klasy ze mną nie gada. chce tylko wiedzieć czy trzeba mieć 18 lat żeby samej iść do psychiatry bez zgody rodziców.

no tak,ale w moim przypadku nauczanie indywidualne to było bardzo dobre wyjście nauka jest taka sama jak w klasie,może więcej,ale jestem bardziej skupiona

Jak to jest?Czy aby zapisać się i chodzić do psychiatry po leki bez zgody i wiedzy rodziców,trzeba mieć 18 lat?? Pytam,bo teraz chodzę na nauczanie indywidualne od początku roku szkolnego. Jednak od przyszłego roku rodzice chcą,żebym chodziła normalnie,bo nie załatwią mi indywidualnego nauczania.A ja a w klasie nie mogę wytrzymać przez nerwicę i tiki nerwowe. Muszę mieć leki,bo inaczej nie wytrzymam w klasie 30-osobowej.