Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jaśkowa

Użytkownik
  • Postów

    1 159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jaśkowa

  1. kolejny dzień do bani nic tylko się nachlać ( gdybym piła oczywiście bo tego też nie umiem mam słaby łeb) konsultacja z lekarzem wcale specjalnie mnie nie uspokoiła ...... nadal samopoczucie do bani i jak tu przygotowywać się świąt jak wysiłkiem było umycie głowy ......... uroczo nie ma co
  2. oj wybacz nie mam mocy opadłam z sił tak tak na wszystko się zgadzam tak tak
  3. God's Top 10 trudno się z Tobą nie zgodzić
  4. Marcel owszem, ale co innego być empatycznym nie chorującym na nerwicę a co innego empatycznym nerwicowcem
  5. dopisuję się do życzeń zdrowia kochani przede wszystkim zdrowia
  6. ciąg dalszy złego samopoczucia popadam w jakiś cholerny marazm i niemoc mam takie wrażenie jakby organizm siłował się z nerwicą tak jak na początku przyjmowania leków.... a biorę je już tyle czasu ....hm... sama nie wiem o co chodzi?? do tego Janek chory bidulek i marudzi strasznie jakoś beznadziejnie mi się ten czas przedświąteczny zaczyna
  7. rozmawiałam o tym kiedyś z moją terapeutką i właśnie ona powiedziała, że przeciwwskazań ogólnie nie ma a nie praktykuje się tego zbyt często z prostej przyczyny były nerwicowiec jest podatny i z reguły bardzo empatyczny i jest to po prostu niebezpieczne dla niego samego, pół biedy jeśli to będzie coś co jest mu obce ( mam na mysli jakąś traumę która akurat jego nie dotyczy) gorzej gdy spotka na swej drodze pacjenta, który ma prawie takie same doświadczenia złe co on, z jednej strony będą rozumieć się idealnie z drugiej powrót do zamkniętego i rozliczonego teoretycznie rozdziału życia może mieć fatalne skutki ....
  8. luthien bardzo mi przykro tak to jest, że najbardziej krzywdzą nas ludzie najbliżsi wiem to z autopsji nie pozwól aby demony ojca zniszczyły Ciebie
  9. anand22 no współczuje bardzo a może staraj się nie spać w dzień a wieczorem zaparzyć melisę? Ja czuje się do bani łapią mnie lęki więc piję hydro jak wodę nie chce barć lorafenu bo silny lek, oczywiście jestem totalnie rozbita nie rozumiem czemu mam lęki skoro biorę leki i chodzę na terapię nigdy wcześniej nie miałam czegoś takiego czyżby kolejna odsłona kochanej nerwiczki
  10. no to dzień do bani od rana mam lęki jadę na hydro co się cholera dzieje ??? czemu nagle znowu mnie męczy ???? co za gówno
  11. bethi to standardowe zachowanie cóż mu innego pozostało skoro nie ma tego czego chce to najlepiej to zgnieść upodlić i zniszczyć może będzie mu dzięki temu lepiej a Ty swoją wartość znasz i lej na chama u mnie czas remontu się zaczął ekipa wybrana a teraz pogoń za kafelkami parkietami farbami i tysiącem innych rzeczy bo chałupa w stanie surowym tak czy siak mam już na wstępie odruch wymiotny na widok marketów budowlanych
  12. .... no i przyszedł znowu ten cholerny atak zwalił mnie prawie z nóg w sobotni poranek w pospiechu piłam hydroksyzynę modląc się aby nie nabrał siły i nie stał się nie do wytrzymania cały dzień miałam wyjęty z życiorysu, dziś dalej czuję się tak sobie..... ile jeszcze przyjdzie mi znieść ....... mam serdecznie dość po miesiącach błogości zawsze to draństwo musi mi o sobie przypomnieć choć biorę leki i sumiennie drepczę na terapię co czwartek ona nadal nie daje za wygraną moja nerwica, moje przekleństwo ... tak sobie pojęczałam a co
  13. Bożssszzze co za porażka na całej linii czuje się fatalnie od razu widać, że zbliżają się święta, których nie cierpię od śmierci dziadków wszystkie święta były tandetną imitacją bethi Ty się kochana będziesz urlopować a ja najchętniej poszłabym do pracy....
  14. dzień do dupy dostałam ataku refleksja: każdy atak zbliża mnie coraz bardziej do śmierci, która tak na prawdę jest dla mnie wybawieniem a potem urodzę się jeszcze raz i będę pięknie żyła, będę szczęśliwa, będę ZDROWA!!!
  15. byłam dziś z synkiem na jego pierwszym balu mikołajkowym, ale był ubaw ogólnie dobrze się czułam, choć knajpa w której była impreza jest dość ciemna i duszna więc miałam momenty lekkiego niepokoju no cóż nie można mieć wszystkiego
  16. anonim z całych sił ja miałam fatalny dzień spałam na stojąco a teraz spać mi się nie chce porażka jakaś
  17. Polinka kochana oj ta starość
  18. anonim nie chce aby to zabrzmiało mentorsko, ale uważam, że powinieneś iść i dobrze się bawić przynajmniej starać :) studniówka jest raz w życiu obawiam się, że za parę ładnych lat będziesz sam na siebie zły, że na niej nie byłeś..... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:00 pm ] jak bym była młodsza to z wielką chęcią bym poszła jeszcze raz na studniówkę nawet sama
  19. Smutna ja znowu często marzę aby wyjść z siebie i stanąć obok niestety po mimo szczerych chęci nie udaje się parę razy byłam blisko ja dziś mam dzień z tych co mów do słupa a słup jak dupa ręce mi opadły na taką jedną osóbkę no cóż nie zamierzam się jednak poddawać i nadal milczę pytanie tylko jak długo zniosę te cholerne smsy mam traumę jak się tel odzywa bo znowu się boję, że to ona .................a wydawało się, że zrozumiała, że to koniec znajomości, no słowo daje nie przerabiałam jeszcze czegoś takiego
  20. oj bethi nic się nie lękaj idź na żywioł to podobno najbezpieczniejsza rzecz jaką można zrobić w takiej sytuacji
  21. bethi WOW a w kim podziel się mam totalnego lenia aż strach po wczorajszym wypadzie do sklepu spędziłam 4 godziny w centrum handlowym ( chyba jestem nienormalna jednak) mam odruch wymiotny na sklepy i na ludzi były takie tłumy jakby za darmo dawali w związku z tym dziś cały dzień się lenie i dobrze mi
  22. post nie został usunięty tylko przesunięty do tematu Nerwica lękowa-Co zrobić? Moja historia, objawy...... właśnie w tym temacie umieszczamy tego typu wypowiedzi nie tworzymy kolejnych tematów, gdybyś przeczytała regulamin i skorzystała z wyszukiwarki nie musiałabyś się czuć dotknięta
×