
niosaca_radosc
Użytkownik-
Postów
2 381 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez niosaca_radosc
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Ponawiam pytanie. A skąd wiesz? Ja np. nie wiem...No, ale to nie temat o tym, co jest po śmierci. Myślę jednak, że warto walczyć dalej. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
jamnik, a wiesz to na pewno? Bo ja nie... -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
jamnik, to musi być tylko Twoja decyzja, ale wg mnie śmierć to nie rozwiązanie, to ucieczka, a jeśli przerwiesz leczenie to samo na pewno nic się nie zmieni. Pozostaje więc 1 opcja i praca nad sobą. Dużo, dużo pracy. Terapia i leki to tylko czynnik wspomagający, większość i tak zależy od nas samych. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
bretta, i oczywiście brak diagnozy, bo nie masz ani typowej bulimii, ani anoreksji? -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
bretta, a Ty z czym się zmagasz? -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Tak wygląda lista zaburzeń odżywiania: F50.0 Jadłowstręt psychiczny (anorexia nervosa) F50.1 Jadłowstręt psychiczny atypowy F50.2 Żarłoczność psychiczna (Bulimia nervosa) F50.3 Atypowa żarłoczność psychiczna F50.4 Przejadanie się związane z innymi czynnikami psychologicznymi F50.5 Wymioty związane z innymi czynnikami psychologicznymi F50.8 Inne zaburzenia odżywiania się F50.9 Zaburzenia odżywiania się, nie określone Czyli teoretycznie możesz mieć zaburzenia odżywiania, które po prostu nie są typową anoreksją czy bulimią. Teoretycznie, bo w praktyce, to różnie bywa. Stąd moje poprzednie pytanie. U mnie jest tak, że nie przejadam się kosmicznie, ale wymiotuję gdy uważam, że zjem zbyt dużo. Potem zazwyczaj dodatkowo stosuję środki przeczyszczające. Ale nie spożywam 10000 kcal na raz, więc wg kryteriów bulimii nie mam. Po okresie wymiotowanie przychodzi okres głodzenia się. Ok 10 dni praktycznie bez jedzenia. Ale mam nadwagę, więc anoreksji też nie mam. I w takim przypadku pewnie skończy się diagnozowanie. Bulimia niet, anoreksja niet - wynik: zdrowa. Następny proszę... Taa, zdrowa. Tylko, że żyć się normalnie nie da, bo nienawidzi się własnego ciała, bo uważa się za grubą świnię, bo ciągle myśli się o jedzeniu, bo każde zjedzenie czegokolwiek rodzi wyrzuty sumienia... Ale radź se sama, bo nie wpasowałaś się w jakieś durne kryteria... Czy też Was tak to wkurza? -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
A ja się ostatnio zastanawiałam kiedy wymiotowanie jest wymiotowaniem, a kiedy już bulimią? Albo kiedy niejedzenie jest niejedzeniem, a kiedy już anoreksją? Jak często trzeba wymiotować/jak długo należy nie jeść, żeby stwierdzić daną jednostkę chorobową? Z ciekawości pytam. -
Molestowanie Pytania
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Poszukiwania temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Monar, skoro Cię to denerwuje, to pewnie coś jest na rzeczy. A poza tym, mówiąc o tym terapeucie, nie zarzucasz bratu od razu molestowania - jeśli chcesz możesz to przedstawić tak jak nam, jako młodzieńczy wybryk, który jednak miał na Ciebie spory wpływ i chciałabyś o tym porozmawiać. -
Molestowanie Pytania
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Poszukiwania temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Monar, jesteś pewna? -
Kiya, super. Tylko pogratulować tak miłego dnia.
-
Czy jest w ogóle tutaj ktoś, komu udało się zerwać na zawsze z samookaleczaniem? Czy to tak jak z alkoholikiem - że alkoholikiem się jest całe życie, tyle że można być niepijącym...
-
kaja123, ja już nie wiem, co ja widzę, a czego nie. Ja już nie wiem, co ja myślę, co robię. Nic nie wiem... Pogubiłam się kompletnie. Wiem, że się okaleczam, bo chcę się skrzywdzić, bo wierzę, że nie zasługuję na życie, więc nie pozwalam sobie żyć... Czasami nawet dociera do mnie, że moje myśli i emocje są absurdalne i nielogiczne, ale nie umiem nic na to zaradzić i nadal tak myślę, nadal się w tym nakręcam... Ja po prostu nie mam nawet dla czego walczyć... Więc nie walczę...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
niosaca_radosc odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Aranjani, a Ty sama jesteś? -
Co robię? Np. nie potrafię sprostać oczekiwaniom rodziców - powinnam pracować, pomagać w domu, na budowie, a zbyt dużo leżę w łóżku, zbyt długo śpię. Skutek: awantura gotowa... Od przyjaciół odsunęłam się, wiedząc że ich to zrani, ale zrobiłam to świadomie, bo obcowanie ze mną byłoby znacznie gorsze. Wniosek: Z premedytacją zraniłam najlepszych przyjaciół, byle tylko zaspokoić swoje widzimisię. Olewam ich, patrzę nie dalej niż czubek własnego nosa. Czy tak zachowuje się córka albo przyjaciółka? Nie! Tak zachowują się tylko zadufani w sobie i zarozumiali ludzie...
-
dominika92, To napisz dla mnie artykuł o Warszawie powojennej, o swojej dzielnicy, o swoim psie, albo o jego rasie. Tematów jest wiele i zawsze można coś wykombinować.
-
dominika92, a co chciałabyś pisać? Opowiadania czy może artykuły prasowe albo coś w ten deseń?
-
kaja123, ja chyba już się poddałam. Nie potrafię znaleźć powodu, dla którego miałabym walczyć. Za to powodów, żeby się skrzywdzić mam na pęczki...
-
Aranjani, skoro zrobiłaś to tylko dwa razy, to wystarczy. Nie pakuj się w to, bo to głupia rzecz. Spróbuj się wykrzyczeć, albo wyżyj się na poduszce. Możesz też zanurzyć ręce z lodowatej wodzie lub trzymać w rękach kostki lodu - pomaga.
-
Aranjani, widać, że Twój chłopak się o Ciebie martwi. Na pewno z troski to zrobił. Kocha Cię i nie chce, żebyś sobie krzywdę zrobiła...
-
Aranjani, a chcesz o tym pogadać? Może to i lepiej? Przynajmniej się nim nie potniesz...
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
slow motion, ja mam 2 x 4 kg, ale moje nie są takie "żywe". -- 04 wrz 2012, 19:27 -- ehh, dziwnie to zabrzmiało... już prostuje - chodziło mi o prawdziwe ciężarki -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
niosaca_radosc odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Niezły ciężarek -
Aranjani, co się stało?
-
kaja123, nie wzięłaś pod uwagę tego co JA robię innym ludziom. Tego, że zawodzę wszystkich, na których mi zależy, tego że ciągle ich ranę. Lepiej dla nich byłoby, gdybyśmy się nigdy nie poznali, lepiej byłoby, gdybym zmarła będąc niemowlęciem - nie byłabym teraz źródłem niekończących się problemów. Rodzice nie mieliby córki wariatki, przyjaciele nie musieliby znosić moich humorów, a wy nie musielibyście czytać mojego jęczenia. Tak byłoby lepiej dla wszystkich. kornelia_lilia, nie poddawaj się, bo szkoda tak wrażliwej osoby jak Ty.
-
kaja123, wiesz czemu czuję się winna? Bo żyję. Bo jak byłam niemowlęciem przeżyłam te cholerne zapalenia płuc. Bo jestem utrapieniem dla rodziców. Bo jestem wyrodną córką. Bo jestem złym człowiekiem... Czemu jeszcze czuję się winna? Bo stałam się nędzną namiastką tego, czym kiedyś byłam. Bo jestem kreaturą człowieka. Bo dałam się splugawić i wgnieść w ziemię. Bo jestem słaba, żałosna i beznadziejna. Bo nie daję sobie rady z samą sobą. Nienawidzę siebie i chcę się zniszczyć. Powoli i bardzo boleśnie. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Nie zasługuję na życie, więc nie pozwolę sobie żyć...