Skocz do zawartości
Nerwica.com

niosaca_radosc

Użytkownik
  • Postów

    2 381
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niosaca_radosc

  1. kaja123, nie spojrzę na to z innej strony... Ja się czuję wszystkiemu winna, dlatego siebie karzę. Nienawidzę siebie jako człowieka, dlatego chcę się zniszczyć. Tak jak napisał/-a vifi, wpadłam w błędne koło i winię siebie dosłownie za wszystko, a wtedy jedyne czego pragnę to siebie zniszczyć. Zniszczyć tę karykaturę człowieka, którym jestem...
  2. slow motion, dziękuję bardzo, ale chyba nie. Już się troszkę uspokoiłam. Wzięłam tabletki i powoli uciekam spać. Dziekuję wszystkim za pomoc
  3. slow motion, wręcz przeciwnie...
  4. Lilith, dobić mnie to jedyne wyjście. Ja już dłużej z sobą nie wytrzymam.
  5. Nie wiem co robić... Głowa i ręka bardzo oberwały, a mi ciągle mało. Najchętniej zakatowałabym się na śmierć. Nie tylko za ten cholerny basen, ale za wszystko. Za całe moje popieprzone życie... Błagam Was, zlitujcie się i zabijcie mnie!
  6. slow motion, Lilith, miałam dziś iść na basen. Pierwsze wyjście z domu od czerwca, nie licząc lekarza. Od rana się zmuszałam, mimo że w ogóle nie miałam ochoty, a kiedy po kilkunastu godzinach walki z sobą i przejechaniu w korkach pół miasta okazało się, że basen nieczynny, wpadłam w furię. Wyładowałam się na sobie aż do omdlenia i nadal chcę sobie coś zrobić... Rozumiecie to? Bo basen był zamknięty... Przecież ja jestem kompletnie pojebana...
  7. Ja już nie chcę żyć! Nie jestem w stanie z sobą wytrzymać!
  8. Candy14, albo ja niezrozumiale napisałam
  9. Agasaya, rozumiem... Współczuję CI serdecznie. Zdrówka życzę.
  10. Wskoczy sam? Lekarz ze mnie żaden, ale wydawało mi się, że to trzeba jak najszybciej nastawiać, bo im dłużej tym gorzej.
  11. Candy14, wiem, że dostał na grupową, dlatego napisałam, że to terapia specyficzna i nie każdy się w niej odnajduje. Myślę, że lepiej iść jeszcze raz i poprosić o skierowanie na indywidualną.
  12. Agasaya, auć... Znam ten ból. Współczuję serdecznie. A nastawił Ci ktoś ten kręgosłup??
  13. Stark, skoro decyzja jeszcze nie została podjęta, to jest to doskonały czas na dyskusję. Póki jeszcze nie jest za późno. I nazwanie i napisanie wprost o powodach, może uświadomić Ci, że nie warto się nawet za to zabierać.
  14. Stark, a czy Ty naprawdę tego chcesz? Siedzę w tym po uszy. Wsiąkłam w to tak głęboko, że okaleczanie stało się moim przyjacielem. Na dobre i na złe. Podejrzewam, że nigdy z tego nie zrezygnuję, ale u Ciebie to co innego. Ty świadomie, bez odgórnego musu, chcesz w to wkroczyć. To nierozsądne. Tylko nie rozumiem dlaczego chcesz to robić? Żeby wzbudzić emocje? Żeby zwrócić na siebie uwagę? Żeby zobaczyć jak to jest? Powiedz, dlaczego chcesz to zrobić? I to w dodatku w taki sposób?
  15. aizen, terapia grupowa to specyficzny rodzaj terapii, nie na każdego działa i nie w każdym momencie. Do terapii grupowej trzeba po prostu dojrzeć i, według mnie, być w nie najgorszym stanie, żeby coś z niej wyciągnąć dla siebie. Może to nie był twój czas? Uważam, że powinieneś jeszcze raz udać się do specjalisty, bo myśli samobójcze, to nie przelewki.
  16. greeniwoszek, tak, wiem, to jest w mojej głowie, ale wierz mi, moja głowa już tyle zniosła, że nie liczę na to, że spotkam jeszcze w życiu ludzi, którzy nie będą chcieli wsadzić mi noża w plecy. Nie dziś, to jutro, nie jutro, to pojutrze. Tak już jest po prostu... Stark, zgadzam się z Abbey. Wiesz jak odebrałam Twoją wiadomość? Jakbyś kpił sobie z ludzi, którzy mają problem z autoagresją, jakbyś kpił sobie ze mnie, bo się kaleczę, a Ty jesteś ponadto i pokażesz nam, co to znaczy naprawdę się okaleczać. Wygląda to, jakbyś chciał z tego zrobić pokaz, drwiący z wszystkich z problemem autoagresji... Tyle że Ty chyba nadal nic nie rozumiesz. Nie masz pojęcia na czym to polega... Ciągle piszesz, że tego nie rozumiesz, że to głupie, a teraz oświadczasz, że sam zamierzasz to zrobić. Ale lepiej, mocniej, głębiej... Odważny jesteś, żeby tak sobie z nas kpić, wiedząc jak to się może skończyć...
  17. bretta, mam to samo. Nie potrafię utrzymać diety. Niby nic takiego, a nie potrafię. I wyglądam przez to jak świnia...
  18. greeniwoszek, nie możesz być tego pewna. Ludzie ranią, nieważne czy tutaj, czy gdzieś indziej...
  19. greeniwoszek, wg mnie jem za dużo. A waga to potwierdza... -- 03 wrz 2012, 12:05 -- bretta, czemu zły weekend?
  20. Lilith, to nie jest tylko w mojej głowie - ja naprawdę jem za dużo. Ale mam plan i już się nie mogę doczekać kiedy zacznę go realizować.
  21. Ooo tak. To najszczersza prawda. A im więcej sposobów na raz stosuję, tym większa satysfakcja i myśli: teraz to już na pewno tak łatwo się nie pozbierasz... Zastanawiałam się ostatnio dlaczego tu piszę, dlaczego jeszcze jestem na forum. I wiesz co? Wiem dlaczego. Żeby sobie dokopać. Żeby obnażyć się przed Wami, żebyście mogli się ze mnie pośmiać, pomyśleć jaka żałosna jestem. Żebyście mogli wykorzystać moje słabe punkty i wbić mi nóż w serce. Podświadomie właśnie na to czekam...
  22. aneczka84, poszukaj Poradni Zdrowia Psychicznego w swoim mieście i tam zasięgnij porady. Ps. Wyłącz CapsLock
  23. Zgadzam się z Candy14. Połączenie obu form daje najlepsze efekty. Bo same leki nie naprawią np. błędów myśleniowych.
×