Skocz do zawartości
Nerwica.com

ashley

Użytkownik
  • Postów

    786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ashley

  1. hej! ja myślę, że hipnoza może być niebezpieczna jeśli przekroczy się pewne granice, ale jeśli dziala się rozważnie to bardzo ciekawy proces :)
  2. coś w tym jest ja myślę, że my glębiej w to wnikamy bo to nas dotyczy, to chyba dobrze, że znamy się na psychologii, dzięki temu możemy pomóc innym ludziom i w ogóle ksztaltować szczęśliwe życie. Przeważnie narzekamy na różne schorzenia psychiczne, ja jednak powoli ostrzegam bardzo wartościowe nauki które z nich wynosimy, pozdrawiam
  3. Hej! Chcę Wam polecić przeczytanie pewnej książki, która odsloni przed Wami bardzo ciekawe spojrzenie na świat, siebie, problemy, na wszystko. "Potęga podświadomości" może ktoś z Was już czytal? Co myślicie? To książka dla tych, którzy potrzebują zmian w swoim życiu, a może nawet zmiany calego życia. Jest pelna optymizmu więc z pewnością podniesie Was na duchu. Przedstawi Wam dzialanie ludzkiego umyslu z zupelnie innej strony. Ja przeczytalam ją 1 raz i od razu do mnie trafila. Potem musialam sobie to pożądnie przemyśleć. Wielokrotnie wracalam do wielu rozdzialów, sama musialam odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wierzę w to co w niej pisze. Uwierzylam. Bo każdy z nas analizując swoje życie znajdzie odbicie w prawach umyslu opisanych w tej książce. To nie są nudne prawa umyslu, lecz opis dzialania fantastycznej sily podświadomości, którą ma każdy z nas. Coś jeszcze, z pewnością macie wiele problemów (jak ja) ale czytając tą książkę dowiecie się, że nie ma sytuacji bez wyjścia i każdy problem kryje w sobie rozwiązanie. Gorąco polecam!
  4. ashley

    Moje problemy

    hej! rozumiem Cię, czasem tak jest, że masz wrażenie, że caly świat Cie nie rozumie, mnie osobiście też wkurza jak ciągle slyszę co mam robić i czego nie zrobilam a mialam. Myślę, że nikt tego nie lubi. Rozumiem też, jak to jest jak chcesz ale nie możesz bo stan psychiczny jest nienajlepszy. Ludzie tego nie rozumieją często. Wiesz ja też mialam w glowie wielki chaos depresje i wszystko mi sie walilo, bylam strasznie zakrecona, nie moglam sie na niczym skupic, zero koncentracji i wszystko lecialo mi z rąk. Ale idzie nad tym zapanować. Myślę, że czasem lepiej jest odlożyć na chwilę na bok sprawy związane z psychiką, nie starać się za wszelką cenę ich rozwiązywać tylko najpierw wziąść się w garść i uporządkować nieco swoje życie. To daje poczucie pewności, że masz nad nim kontrole, a jak poczujesz się pewniej wtedy latwiej bedzie Ci rozwiązać pozostale problemy. I pamiętaj, że nigdy nie jest tak, że caly świat jest przeciwko Tobie. Zawsze znajdą się ludzie życzliwi i z dobrymi chęciami, pozdrawiam i życze dużo szczęścia :)
  5. hej dziewczyny. to bezsensu, że ci kolesie przeważnie nieponoszą żadnej kary, poprostu robią to i cześć, a dziewczyny potem strasznie cierpią i cześto nie potrafią z tym żyć. Przykro mi, że was to spotkalo Wiecie co? Wiem, że to co teraz napiszę może wydać się... ale myślę, że gdybyście spróbowaly wybaczyć waszemu sprawcy (żal zostanie, ale chodzi o samo wybaczenie) co nie jest proste, poczulybyście pewną ulgę. Bo teraz jest w was pewnie wielka zlość. Nic dziwnego. Ale po prebaczeniu zostanie żal i ból a wiecie, że czas ;leczy rany. Czasem zostaja blizny, ale życzę, żeby byly jak najmniejsze. I pamiętajcie, że jest mnóstwo mężczyzn calkiem wporządku. Powodzenia :*
  6. ashley

    Jestem nowy

    hej :) to świetnie, że się nie poddajesz, tak trzymaj! życzę Ci abyś calkowicie z tego wyszedl
  7. Lusi musisz cierpliwie czekać na instrukcje, a zobaczysz, że w Twoim życiu napewno pojawią się wskazówki :) nie jest latwo ja znaleźć ale jeśli wierzysz i szukasz znajdziesz :) "Szukajcie a znajdziecie" pozdrawiam
  8. Hej! Postanowilam, że zostanę użytkownikiem tego forum. Mam depresję od dlugiego czasu, caly mój świat legnąl w gruzach. Czuję się beznadzienie. Ale nie będę teraz opisywala swojej dlugiej historii. Opiszę ją na forum, ale nie na powitaniu. Cieszę się, że to forum istnieje. Wszyscy tu(a na pewno większość) ma problemy psychiczne- depresję, nerwicę, stany zalamania. Część jest zalamana, część już stracila nadzieję. Pewnie uczucia takie jak smutek, zalamanie, poczucie beznadzieji, wewnętrzny ból, strach i bezsilność nie są wam obce. Mi też nie. Są mi bardzo blizkie. Tak bardzo, że nie ma dluższej chwili, żeby mnie nie wypelnialy. Do niedawna nie moglam się pogodzić z tym, że to spotkalo wlaśnie mnie, że tak beznadziejnie wyszlo. Jak to w ogóle możliwe, to nieporozumienie, nie tak mialo być. Teraz myślę trochę inaczej. Tak wlaśnie jest. To wlaśnie jest moje życie. A ja czuję się bardzo zraniona... Pewnie znacie takie powiedzenie, że przegrywa tylko ten, kto przestaje grać. Więc ten co gra, a grą jest tu gra o życie, o takie życie jakie chcielibyśmy mieć, napewno kiedyś wygra? Wierzę, że tak. Wiecie co? Ja nigdy nie zaczęlam tak naprawdę grać. Zaczynalam ale potem rzucalam grę. Tracilam nadzieję. Wydawalo mi się, że to wszystko mnie przygniata, że z tego nie ma wyjścia i że ja nie mam sily, żeby dalej walczyć. Każdy z nas musi zadać sobie pytanie: Czy ja tylko sobie pogrywam czy gram? Jeśli naprawdę nam zależy musimy rozpocząć grę. I nie poddać się aż dojdziemy do mety. Oczywiście ta gra nie jest prosta. Ale każdy z nas ma prawo ją rozpocząć. I nie ma co czekać- zacznijcie już teraz. Będzie trudno, ale stawką jest nasze życie. Pisząc to, znając wszystkie swoje slabości i upadki, zadaję sobie pytanie tu i teraz. Czy chcesz rozpocząć grę? Bez przerywania jej. Czy chcesz wyruszyć w drogę, na końcu której czeka szczęście? To nic, że nie wiesz jak masz iść, jak zablądzisz zawsze będziesz mogla wrócić na tą glówną drogę i iść dalej. Czy chcesz rozpocząć teraz i z uporem grać nawet jak braknie ci sil? Mimo, że myślisz, że nie dasz rady, czy postarasz się to przezwyciężyć? (poszlam spojrzeć w okno, znów w mojej glowie pojawila się bariera nie do przebicia, spojrzalam w lustro, jakiś wewnętrzny glos powiedzial mi "przecież gdzieś czeka na ciebie szczęście" do oczu naplynęly lzy. Znam już odpowiedź: CHCĘ. I tym razem się nie poddam. A jak jest z Wami? Jeśli tak naprawdę nie rozpoczęliście gry to może warto to zrobić teraz? Ludzie którzy nie mają takich problemów jak my czasem nie potrafią nas zrozumieć. Dlatego wlaśnie tutaj odnaleźliśmy miejsce dla siebie. Jestem do wszystkich z forum bardzo przyjaźnie nastawiona i wierzę, że będziemy sobie nawzajem pomagać i wspierać się, a przede wszystkim rozumieć. Że będzie między nami przyjaźń. Bo razem jest raźniej Pozdrawiam wszystkich!!!
×