jaskolka83

lepiej na taki temat nie dyskutowac bo chyba sensu nie ma. ja nie rozumiem jak mozna "czuc obecnosc Boga" ( jak siedzisz na kiblu tez czujesz?), " czuc potrzebe chodzenia do kosciola"( wow ) albo "czuc potrzebe rozmowy z Bogiem"( chyba monologu ale to szczegol) i inny crap... teraz zastanawiam sie jak to wszytsko wytlumacyc mojej Mamie jak sie spotkamy na Dzien Matki bo pewnie podejmie dyskusję...

czasami BMI moze wskazywac ze waga jest prawidlowa ale niestety wygada sie jak pulpet, bo to zalezy gdzie sie tkanka tluszczowa u kogo rozklada... ja niby powinna wazyc 50 al mi wszytsko idzie w brzuch i przy tej wadze wygladam jakbym byla w ciazy. po prost nie moge tyle wazyc i chce schudnac do 42 mimo iz BMI bedzie wtedy wskazywalo niedowage. Ukrainka ma racje szalony naukowcu :) mimo niby prawidlwej wagi mozna czuc sie i wygladac grubo. niestety

postanowilam odnowić wątek religijny z racji ostatniego tygodnia apostazji, aktu apostazji dokonanego przez Palikota i innych czlonkow jego partii oraz wielu ludzi ktorzy od dawna nic z kosciolem wspolnego nie maja. ja do tych ludzi naleze, i rowniez chcialabym zostac "oficjalnie" apostatką. no niestety przeprowadzilam na ten temat rozmowe z moją Mamą dzis i strasznie sie tym faktem zdenerwowala. zaczelo sie niewinnie bo zadzwonilam do niej i spytalam gdzie bylam chrzczona ( nawet nie wiedzialam, myslalam ze w tej miejscowosci gdzie sie urodzilam, okazalo sie ze nie) noi oczywiscie Mama spytala po co mi akt chrztu i gdy jej powiedzialam zaniemowila... noi sie poklocilysmy. nie rozumiem czemu tak trudno jej zrozumiec ze nie chodze do kosciola i nie chce miec z nim nic wspolnego. w klasie maturalnej przestalam chodzic na religie bo nie bylam w stanie sluchac tych bdur ktore ksiadz mowil, wczesniej nie chodzilam juz do kosciola i minelo juz pond 10 lat a moja mama mimo ze mam juz prawie 30 lat nadal nie przyjmuje tego do wiadomosci. stwierdzila ze strasznie ja zranilam, zebym przemyslala bo nie mam pojecia co robie i uwaga!!! zebym porozawiala o tym z moim terapeutą!!! o fuck no poprostu rece mi opadly. ona mysli ze ja mam cos nie tak z glową, ze mi cos "odbilo", moze jeszcze mysli ze lekarstwa dostane od lekarza na to... szczerze, nie sadzilam ze moja Mama jest taka ... ograniczona. wydawaloby sie ze wyksztalcona, inteligentna kobieta potrafi zrozumiec ze na swiecie istnieja atesci i ludzie ktorzy maja inną wiarę. ale nie, dla niej jest tylko jedna wiara i to mnie m.in. wkur.. w katolikach - mysla ze tylko ich religia jest "normalna", a jak ktos jest ateista albo buddystą, czy wyznawca jeszcze innej wiary to juz jest nienormalny. najlepiej jakby wsztscy poszli do swoich terapeutow i oni ich namowią zeby chodzili do kosciola - no paranoja!!! brak mi slow na to co moja Mama powiedziala... malo tego to jeszcze walnęła zebym " nie robila jej wstydu na miescie" ( ona mieszka w malym miasteczku)... ech...

makaron razowy z warzywami ( papryka 3 color, szpinak, brokuły, marchew) i ananasem + przyprawy ( pieprz, sol, curry, papryka slodka, oregano) polecam, mniam

a od biologicznego ojca nie moglabys sie starac o alimenty?

wracając do oczyszczania olejkami... rozumiem ze to sluzy tylko do demakijazu. a rano tez olejki?

witaj idle, powrot do terapii na pewno pomoze i moze ludzie forum tez :)

ja trzymam sie diety, i do tego wczoraj biegalam dookola jeziorka, ale bylo pieknie :) dzis chyba to powtorze.

ja niestety nie mogę jechac, przykro mi ale zycze wam bardzo udanej zabawy

ja tez czesto mysle ze gdyby nie moj porypany ojciec bylabym moze choc troche normalniejsza... teraz jeszcze doszedl ostry konflikt z siostrą... tylko mama mi zostala, dzwonie do niej codziennie i jest moja najlepsza przyjaciolką

no to ladnie moze i ja sie skusze ... -- 24 maja 2012, 10:03 -- tym cholernym tytulem doslownie przepowiedzialam sobie przyszlosc - coraz gorzej ze mną z powodu braku pracy i doslownie mi sie dół poglebia jak codzien rano siedze z kawą przy kompie i szukam. szukam i szukam, dzwonie, wysylam cv i nic. doslownie nic...... najlepiej jakbym jeszcze byla studentką, oczywiscie zaoczną i miala doswiadczenie np w pracy kelnerki, to pewnie cos by sie znalazlo w knajpie na sezon... w zawodze to tylko od wrzesnia ale wątpie... i co ja mam robic kur..... -- 12 wrz 2012, 16:58 -- noi minelo kilka miesiecy i udalo sie znalezc prace w zawodzie :) mam nadzieje ze innym tez sie uda, pozdrawiam!

a ja jem chudziutko i coraz mniej 47.5

Ukrainka, pij duzo wody, zajmij sie czyms, cwiczenia, spacer, (papierosy?)

1500 na ulotkach? wow to duzo co wy gadacie... poczatkujacy nauczyciel tez tyle ma ile ci wychodzi godzin dziennie tego "ulotkowania"?

slow motion, owsianka w sensie ze same płatki owsiane

nazywam się niewarto, a liczysz ile kalorii zjadasz dziennie? ja przestalam bo nie bylam systematyczna

wez juz daj spokoj z tym citalem i obarstwem, piszesz to chyba setny raz. zapewnia cię, wszyscy juz o tym wiedzą niepotrzebnie sie powtarzasz

tekla, Nicky, jak to jest z tymi ulotkami zawsze sie zastanawialam. jak pracodawca sprawdza czy rozdaliscie te ulotki czy faktycznie biegaliscie po miescie czy moze je wyrzuciliscie do kosza???

a ja sobie wczoraj po 21 pozwolilam na 3 kawalki pizzy hawajskiej. a co tam, raz na kilka miesiecy mozna sobie pofolgować od dzis przechodze na ścisła dietę

sami sobie cos upichcimy tyle rąk do pracy - damy rade -- 12 maja 2012, 10:01 -- spoko, ja znam osobiscie tylko halenore i malo jestem na forum wiec tez nie kojarze kto jest kto z kim i gdzie :) damy rade :)

Michuj, spoko dietka :)

phi, ja nawet nie wiem jak tam wrzucić fotke... no wlasnie, jak?

jak halenore jedzie to ja tez bo my z jednego miasta :) proszę o dopisanie

o co chodzi z ta metoda OCM??? -- 10 maja 2012, 11:32 -- ok, juz obczaiłam temat na guglach. dziwna metoda jakoś do mnie nie przemawia...

wlasnie znalazlam dietę truskawkową ktos chetny? http://truskawkowy.blogspot.com/2008/07/dieta-truskawkowa-p.html