shinobi

Możesz zmniejszyć sobie dawkę z 0,5 mg/dobę na 0,25 mg / dobę, później ewentualnie do 0,125 mg na dobę, ewentualnie 0,125 mg co drugi dzień, aż do 0 mg na dobę. Każdą dawkę będziesz zmniejszał powiedzmy po tygodniowym okresie jej zażywania.

A ja na Pume, ewentualnie Adidasa

Będzie nagroda Nobla, co najmniej.

Nie bardzo, chyba tylko w tabletkach. Czy też dzisiaj tak cholernie się pocisz? :)

Mi tam żadna kobieta niczego złego nie zrobiła. Nie napisałem - na szczęście - jeszcze nic na serio w tym temacie. :)

Jak to po co? Żeby zaruchać. Chęć zaruchania to podobno motor napędowy działań człowieka.

Margolka, kąśliwy, szydzący z życia humor to podstawa. :) Możliwe, że prócz jakiejś pierwotnej siły, również i on trzyma mnie przy życiu.

Margolka, mnie podobnie, strach przed śmiercią. Marzeń nie mam. Nie marzę, nie myślę. Przy życiu trzyma mnie jakiś pierwotny przykaz jedzenia, spania, wydalania.

Śnił mi się Kuba Wojewódzki wystylizowany na obszczymura kloszarda, śpiewający piosenkę One Republic (dramat...) głosem i jakby w aranżacji Toma Waitsa z okresu "Small Change".

To już tylko pozostaje Ci kupić za ostatniego grosza szpadel i wykopać dół.

Murakami'ego czytałem jedynie "Kronikę ptaka nakręcacza" i "Kafkę nad morzem". Ta pierwsza była niezła, ta druga nie podobała mi się. Moja dziewczyna go lubi, a "Norwegian Wood" jest chyba jakieś miłosne, studenckie, tak słyszałem. :)

Vian, obadam zatem. Raczej pożyczę, bo nie lubię tak z komputerka. Już o tym wspominałem w tym temacie, mnie naprawdę zasmucił "Stiller" Maxa Frischa. Polecam. http://pl.wikipedia.org/wiki/Stiller_%28powie%C5%9B%C4%87%29

Zdaje mi się, że to mnie w wała robią nieustannie. :) Twój ulubiony bohater / bohaterka literacka?

Sabaidee, nie wiedziałem, że to się łyska nazywa, a pełno się tu u mnie takich po jeziorze kręci. :)

Coś mi to mniej więcej powiedziało. Wolę wersje papierowe. Pożyczę, może nawet jutro, bo idę do biblioteki.

Vian, wygoglowałem, opis zachęcający.

wiola173, mam podobnie, zaraz pewnie coś odpalę.

samara22, siedzenie przy komputerze to akurat w spaniu nie pomaga. Telewizja, jakiś lekki film już bardziej. Polecam. :)

Niestety znam tylko wpływ wina na laptopa. Po zalaniu wyłączył się. :)

[videoyoutube=qOhVEtTsU4I][/videoyoutube]

Te/to porno to w sumie nudne jest. To się na mój gust nadaje tylko do 2-3 minutowych projekcji połączonych z trzepaniem gruchy. To w sumie też musi być na dłuższą metę frustrujące, tak patrzeć, jak za przeproszeniem, ktoś się rucha. :)

adamo_,

No ale ona myśli, że Ty myślisz, i to jej wystarczy. :)

No ale mówiłeś, że Ci po antydepresantach nie staje, to jak ty chcesz zostać nim, tym kurwiarzem?

Te wielkie idee, do których dążysz zbankrutowały (na szczęście!) jakoś w 1945, ale pełno jest tych nurtów z przedrostkiem "neo", i to chyba coś dla Ciebie.