Skocz do zawartości
Nerwica.com

CichoCiemny

Użytkownik
  • Postów

    878
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez CichoCiemny

  1. tahela, ale Tesco nie działa 24/7 tak jak mój sklep za rogiem Ka_Po, od trawy się robi ciepło -- Śr, 24 sie 2011, 03:56 -- Wirtualnie też można, ze znajomymi często palimy lub pijemy na ventrilo (coś jak skype), na ircu, fajnie jest w sumie, szczególnie jak się jednocześnie gra w jakąś strzelankę sieciową
  2. Ka_Po, w laczkach się przejdę -- Śr, 24 sie 2011, 03:53 -- a na zlot niestety nie dam radym woodstock w tym roku mnie wykończył finansowo, ale nie żałuję. Na zlot może następnym razem.
  3. samara22, MJ akurat obniża ciśnienie i uspakaja, wszystko jest kwestią odpowiedniej odmiany. Noopii, no to nie śpij w ogóle, wypij sobie mocną kawę, w pracy następną, a jak wrócisz to się połóż spać Ja tak żyję od dłuższego czasu, czasami jest ciężko wyrobić kilka dni pod rząd, ale mi się podoba nocny tryb życia.
  4. Ka_Po, właśnie, z Tobą bym chętnie wypalił kiedyś fajkę pokoju W ogóle poszedłem do kuchni, patrzę a tam z resztek moich płatków zostało już tylko opakowanie poharatane przez kotkę mojej mamy. Porażka, chyba się przejdę do nocnego po zakupy, w sumie fajna pogoda teraz jest.
  5. A nie przypadkiem żwirek albo muchomorek?
  6. W każdym razie idę do kuchni zrobić sobie corn flejksy z mlekiem, którego pewnie już nie ma, więc będę jeść na sucho.
  7. tahela, przecież napisałem, że nie namawiam, a czy do złego to akurat polemizowałbym, bo alkohol jest w tym przypadku dużo gorszy
  8. samara22, aha, bo dołączyłaś na forum trochę później, a jak mnie niektórzy kojarzą z przeszłości to wiedzą o co chodzi... a chodzi oczywiście o leczniczą marihuanę
  9. Dzisiaj dostałem od kumpla flaszkę żołądkowej w podziękowaniu za zrobienie serwera, w sumie jakiś drink by się przydał po ciężkiej pracy
  10. Ekonomiczny to ja jestem, ogólnie mało ważę i nie piję zbyt często, więc tolerkę na alko też mam niską... ale wolę akurat inne używki
  11. Noopii, nie sypiam, bo odsypiam w dzień Chociaż teraz już mi się oczy zamykają, bo wczoraj spałem tylko kilka godzin, ale muszę jeszcze kilka rzeczy zrobić, żeby rano mieć spokój i spokojnie sobie pospać. samara22, dzięki, poczytam sobie o tym leku, ponoć bezpieczniejszy od beta-blokerów. A próbowałaś może zielonej magii? Nie namawiam, ale u wielu osób powoduje właśnie takie efekty jak wiele leków.
  12. tahela, dolałem im do herbatki rumu i śpią na stole
  13. przeczytałem kilka ostatnich postów... samara22, a jakie leki na serce bierzesz? Pytam, bo moja koleżanka ma podobny problem, nawet słaba kawa powoduje u niej telepanie się rąk, itp a beta-blokerów z jakiś względów nie może brać.
  14. Siemacie! (żeby nie było, że same baby )
  15. Tylko, że 10 lat temu rząd USA przestał wspierać całkowicie badania nad leczniczymi właściwościami ibogainy i zdelegalizował tą substancję, więc jeżeli już chcesz szukać to raczej "prywatnie", bo raczej trudno znaleźć lekarza, który Ci to poleci, nie mówiąc już o samym zdobyciu i wykorzystaniu tej substancji. Z benzo trzeba ostrożnie, ale jak nic innego Ci nie pomaga to trudno w sumie lepsze to niż potem wrócić do koki, w sumie mniejsze zło chyba. Najważniejsze to odbuduj relacje z rodziną, spędzaj z nimi jak najwięcej czasu, może zmobilizują Cię do pracy nad sobą, bo jeszcze przecież nie wszystko stracone, trzeba tylko zmienić tok myślenia. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości.
  16. No ja tak samo właśnie, potrafię wypić czasami ze 2-3 butle mineralki dziennie, a colę/pepsi średnio raz na tydzień-dwa, najczęściej do jakiegoś drinka (rum z colą, mniam )
  17. Ibogaina. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ibogaina -- Wt, 23 sie 2011, 23:54 -- tomii311, w Polsce jest podobnie tylko w kręgach bogatego show-biznesu, bo u nas dobry koks to drag dla bogaczy, a crack jest ogólnie rzadko spotykany, chyba że ktoś sobie sam zrobi freebase. Poczytaj może na hyperreal'u dział Detox i ogólnie podobne działy, tam znajdziesz ludzi których szukasz, z większym doświadczeniem. -- Wt, 23 sie 2011, 23:56 -- Jeszcze odnośnie Ibogainy... to jest właśnie "terapia psychodeliczna", której na tym forum chyba nikt nie popiera poza mną Dlatego polecam hypka czytać i tam się udzielać w takich sprawach.
  18. No akurat wcześniej to samo napisałem. Wiesz jak u nas wygląda monar? To jest koszmar, szczególnie dla ludzi uzależnionych od opiatów, bo "specjaliści" w monarze nie uznają leczenia substytucyjnego metadonem (przynajmniej nie tu gdzie ja mieszkam), więc większość osób po detoksie wraca i tak potem do nałogu. I to jest największy problem, a wspominam o tym, bo zaczęłaś coś pisać o metadonie i chyba pomyliłaś substancje, bo w przypadku uzależnienia od stymulantów jakim jest kokaina, nie używa się tego typu substytutów, tak jak napisał wcześniej tomii. W USA jest to wszystko lepiej zorganizowane, bo tam problem uzależnienia od kokainy jest dużo większy niż w polsce, dlatego formują się specjalne grupy czy ośrodki specjalizujące się tylko w tym konkretnym przypadku i pomagają jakoś wrócić do życia.
  19. tahela, eee, trochę pomieszałaś jednak, przeczytaj ostatni post tomiego.
  20. Piwa też nie widzisz powodu żeby pić? Nawet takiego lepszego, niepasteryzowanego? Chociaż jednej butelki dla smaku?
  21. tomii311, uzależnienie psychiczne w tym przypadku jest dużo mocniejsze niż po czymkolwiek innym, dlatego tak ważne jest, żeby znaleźć sobie motywację do działania i pokonania problemu, a przede wszystkim oparcie w rodzinie. Z tego co napisałeś wnioskuję, że mieszkasz w USA (tam dostęp do dobrego koksu jest dużo łatwiejszy niż w polsce), w takim razie na pewno istnieją w Twoim mieście jakieś ośrodki specjalizujące się w leczeniu uzależnień, powinieneś się tym zainteresować, bo samo branie benzo nic Ci nie da, a tylko przejdziesz z jednego uzależnienia w kolejne, co spowoduje pogłębienie się depresji przy próbie odstawienia benzo i już w ogóle lipa będzie i niestety dużo ludzi w ten sposób wraca do poprzedniego nałogu.
  22. halenore, dobrze Ci się wydaje, tak po prostu jest, kolejne uzależnienie, z którego wiele osób nie zdaje sobie sprawy. Lady_B, ok, spoko. Na zlot niestety nie pojadę, bo po prostu nie mam kasy. Co do tych oddziałów, jeżeli Ci to nie pasuje to chyba lepiej zrezygnować, bo czasem może wywołać skutki odwrotne do zamierzonych. Myślę, że takie zloty, spotkania z różnymi osobami które Cię rozumieją są dużo bardziej pomocne niż chodzenie na oddziały. -- Pn, 22 sie 2011, 22:15 -- Mad_Scientist,
  23. Odnośnie izolacji... przez ostatnie kilka lat dosłownie chowałem się przed ludźmi, dopiero niedawno zacząłem się starać zmieniać mój tryb życia, ale ciągle pozostaje to przyzwyczajenie do siedzenia po nocach, bo wtedy nikogo nie ma, itd.
  24. Problem w tym, że udzielam się na zbyt wielu forach, żeby to wszystko ogarnąć, jakiś czas temu administrowałem jednym, większym i musiałem zrezygnować, bo nie starczyło mi czasu na wszystko. -- Pn, 22 sie 2011, 22:02 -- Lady_B, każdemu odwala, ja wczoraj miałem tak cholerną noc, dobrze że nie zacząłem dzwonić po ludziach, bo bym stracił jeszcze kilka ważnych dla mnie osób.
×