Kiya

dominika92, no właśnie nie musi, w tym cała zabawa.

Candy14, nic wielce odkrywczego - DDD. Choć akurat "infantylna" to jeden z tych epitetów, których bym sobie raczej nie przypisała...

Na ucieczkę.

Mam dość tego życia

Abbey, a o czym są słowa? Szczerze mówiąc to happy endu się tam nie spodziewałam i jakoś nie pasuje...

Chipsy, chrupki orzechowe, owoce z bitą śmietaną, sałatkę z kurczaka, smażone ziemniaki ze śmietanką, lody, ciasteczka, domowego hot-doga, sałatkę warzywną, kanapki z pastą jajeczną, makaron z jakimś dobrym sosem, pizzę, a kebaba to zawsze bym mogła... -- 29 sie 2012, 18:52 -- dominika92, takiego hamburgera też bym zjadła... A frytki to jak kebaby - zawsze... -- 29 sie 2012, 18:53 -- I gofry...

Na jedzenie, cały czas na jedzenie...

A ja zgadzam się z Monar. Nie popadajmy w skrajności. Jak rodzina dysfunkcyjna, to już nie można sobie nawzajem pomagać? Nie bo nie? Z tego to czytam, to u Monar głównym problemem jest matka. I brat. Więc tym bardziej ojciec i córka powinni w jakimś sensie trzymać się razem. Poza tym, jak sama zauważyła, JESZCZE z nim mieszka. Więc JESZCZE ma obowiązki. I uważam, że pomoc w takiej sytuacji jak najbardziej do tych obowiązków należy.

Czuję się... najsłabsza, najgorsza, najbardziej samotna w całym tym wątku...

wykończony, ale to nie slowka

Monar, mi akurat nie doskwiera samotność, wręcz przeciwnie, wciąż o niej marzę. Poza tym tak naprawdę samotności nie przewidzisz. Może to właśnie po wyprowadzce spotkasz ludzi, którzy będą dla Ciebie bliżsi niż rodzina? Amen.

slow motion, milczenie, czy psioczenie?

slow motion, dominika92, zawsze można sobie razem pomilczeć

Mnie wyprowadzka nie pomogła. Owszem, wyniosłam się z toksycznego środowiska, co jest dużym plusem, ale psychicznie jestem jeszcze większym wrakiem niż wtedy.

Bo robisz postępy

Abbey, Ale może to lepiej? Po co odkładać to, co nieuniknione...? Candy14, zaproponowałabym Ci, żebyś sama zobaczyła, ale chyba wyjeżdżasz?

W ten nowy dzień wkraczam jako brunetka i dziwnie mi z tym

Smutny_clown,

Smutny_clown, ale do jednego wszyscy już się przyzwyczaili, stał się niemal naszą forumową maskotką

No właśnie, każdy z nas z osobna może i jest osobnikiem słabym, z problemami itd. ale my wszyscy użytkownicy razem jako całość jesteśmy nie do rozpierd***

Sztuczne rzęsy...

Genialna odpowiedź

ladywind, nie wiedziałam, że jesteś DDD...

carlosbueno, akurat żadne to dla mnie pocieszenie, przeciętność ssie.

Monar, jako DDD czuję się usprawiedliwiona za to, że odczuwam teraz zazdrość