krul, taaa, zapomniałam o tym szczególe, szkoda, że dopiero teraz się obudziłeś, do końca lutego mogłeś się jeszcze zapisać do jakiejś darmowej szkoły policealnej... Teraz to chyba już mniej latania będzie z załatwieniem zaświadczenia z UP...
A coby wrócić do tematu.
Ilekroć wysiadam w Gdyni na dworcu mijają mnie dziesiątki osób, a nieraz pewnie i więcej. Zawsze w tym momencie przechodzą mi przez głowę myśli - jak wielu z nich mogłabym polubić, z iloma zaprzyjaźnić, w ilu zakochać. A są w moim życiu przez kilkanaście sekund... I najpewniej - już nigdy ich nie spotkam...