bo zauroczenie i zakochanie tez jest fajne ...
Czyli lepiej żyć w samotności, niż związać się z przyjacielem, bo "zauroczenie jest fajne"?
A co do ubioru, Candy, wyraźnie jesteś na tym punkcie mocno przewrażliwiona. Nie mówię, że to źle, bardzo fajnie, że dbasz o siebie i Twój mężczyzna też. Każdy ma jakieś tam swoje granice. Mnie na przykład irytowało jak mój facet całymi dniami chodził po mieszkaniu w samych bokserkach, a czasem i bez Ale ja na przykład nienawidzę się malować, lubię NIE MUSIEĆ myć włosów, gdy nie wychodzę z domu i lubię paradować po domu w dresach. Jeśli po latach coś takiego ma stać się "problemem w związku", to ja od razu dziękuję.