lochfyne, tak
Najpierw dzwoniłam do kierowniczki, kierowniczka kazała mi zadzwonić do szefowej, szefowa mnie nastraszyła, że nie zgodzi się na zerwanie umowy, powiedziała, że oddzwoni, po paru minutach oddzwoniła i dała mi wolność
Co nie zmienia faktu, że cholernie się boję!