Skocz do zawartości
Nerwica.com

kornelia_lilia

Użytkownik
  • Postów

    6 339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kornelia_lilia

  1. Dariusz_wawa, na pulpicie jest Wojtek?
  2. kornelia_lilia

    Samotność

    Masz rację, do realizacji tego planu daleka droga. tylko nie mów mi, że nie mam racji, bo w to nie uwierzę. Oczywiście nie wszyscy są tacy, ale jakaś spora część tamtejszej ludności z pewnością tak myśli, kierują się negatywnymi nie mającymi nic wpólnego z rzeczywistością stereotypami. Staram się.
  3. slow motion, czuję się, jakbym mieszkała na końcu świata. Kumpela daleko i w pracy, a ja sama i samotna... brakuje mi czułości tak, jak idle, Nawet gęby nie mam do kogo otworzyć
  4. kornelia_lilia

    Samotność

    nextMatii, próbuję to wyjaśnić... na razie nieskutecznie-milczy. Właśnie to wypośrodkowanie to jest coś co mi nie wychodzi i zawsze miałam z tym problem. Boję się, że jak uda mi się przeprowadzić do Wa-wy to będę tam całkowicie sama, bo nie będę potrafiła nawiązać znajomości m.in. z powodu kompleksu dziewuchy ze wsi a nie mam tam rodziny czy znajomych.
  5. kornelia_lilia

    Samotność

    nextMatii, Przejęłam się, bo to ktoś mi bardzo bliski, jego zdanie jest dla mnie bardzo cenne. Staram się tutaj na forum być bardziej otwarta i komunikatywna, ale nie wiem czy coś z tego wychodzi. Dla mnie znajomości na płaszczyźnie wirtualnej to nowość, boję się w tych kontaktach przekroczyć granice czyjeś prywatności, czasem się zastanawiam czy wypada pytać o to czy tamto. jasaw, dziękuję Ci... nie tracę nadziei. Ja chyba nie potrafię wyznaczyć pewnych granic... albo jestem zamknięta w sobie, nie można do mnie dotrzeć i uchodzę za odlutka albo wręcz przeciwnie za bardzo skracam dystans w kontaktach z ludźmi i za bardzo uzależniam swój nastrój i poglądy od czyjeś opinii.
  6. kornelia_lilia

    Samotność

    nie rozumiem? Tak, masz rację i miłości i zwykłego ludzkiego wsparcia, ale ponoć mnie "nie można ofiarować za dużo ciepła" bo zaraz sobie wyobrażam nie wiadomo co Nie chcę być sama, ale mało, bardzo mało jest porządnych, odpowiedzialnych i troskliwych mężczyzn na tym świecie i jak dodac do tego mój podobno paskudny charakter no to już dramat z tym moim szczęściem we dwoje.
  7. kornelia_lilia

    Skojarzenia

    wrazliwosc- empatia
  8. kornelia_lilia

    zadajesz pytanie

    nie jadłam. Oglądasz prognozy pogody?
  9. kornelia_lilia

    Skojarzenia

    Leonardo da Vinci- artysta
  10. Vett, podobnie do Twoich plus ryk w poduszkę. Może one na Ciebie jakiegoś haka szukają albo po prostu kontrolują. Współczuję, mnie takie coś bardzo wkurza. L.E., ale Ci zazdroszczę tego fitnessu Latino lover, a to dobre
  11. kornelia_lilia

    Samotność

    nextMatii, skąd? Bo ktoś z forum mi tak napisał. Staram się sama zawalczyć o własne szczeście. To nie jest tak, że siedzę na czterech literach i czekam, aż ktoś zrobi cos dla mnie i za mnie, ale pewnych spraw sama nie przeskoczę. Ale dostałam nauczkę, nie liczę na nikogo, nie oczekuje już nic od nikogo. Dlatego, jak mam być obrażana czy raniona to już wolę sobie solo żyć.
  12. Vett, fajnie co będziesz robić popołudniu i jak babcia?
  13. kornelia_lilia

    Skojarzenia

    doroslosc- dowód osobisty
  14. Witam ponownie L.E., jaka zumba? Thazek, dziś się wyspałeś? halenore, krem 25+ mnie też by się przydał Vett, po zajęciach?
  15. kornelia_lilia

    Samotność

    Mam wyznaczone cele, ale z ich realizację bedzie spory kłopot, bo sama nie podołam, a jak się okazało oprócz kumpeli nie mam nikogo kto by mi w tym pomógł. A że ja ponoć mało sympatyczna jestem i ponoć nic z siebie nie potrafię innym dać to nie uda mi się poznać kogoś na kogo bym mogła liczyć w swojej sprawie. Jest mi trudno uśmiechać się od ucha do ucha kiedy wszystko mi się zawaliło i w domu mam non stop nerwówkę. Chyba nie potrafię wyciągnąć pierwsza ręki po pomoc czy jakieś wsparcie, jak ktoś się nie domyśli to zostaje mi samotne dążenie do celu.
  16. kornelia_lilia

    Samotność

    Dariusz_wawa, Ty masz "nowe" życie, nowe plany i marzenia i masz z kim ( i za co) je realizować. A nie każdy ma tyle szczęścia. nextMatii, dziękuję Ci Mateusz. Tobie również życzę szczęścia
  17. WSRH2, a może wolontariat?
  18. kornelia_lilia

    Samotność

    Te doświadczenia drastycznie wpływają na moją samoocenę i kształtują mój światopogląd. Niestety nie można się od wspomnień odciąć grubą kreską i zaczać nowy etap w życiu. I skoro ktoś twierdzi, że nie daje innym nic z siebie to może tak jest, może jestem niezdolna do życia w grupie, w duecie. Może jestem gorsza niż myślałam ale jeszcze mam w sobie odrobinę nadziei na lepsze jutro.
×