Skocz do zawartości
Nerwica.com

carlosbueno

Użytkownik
  • Postów

    20 959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez carlosbueno

  1. Ale od dorosłych wymaga się zwykle dojrzałosci może nie od 18-tki ale od 20 paru lat tak.
  2. gosiapw, jako że ankieta jest po angielsku wyniki badań będą małoreprezentatywne, mieszkamy w Polsce i powinna być po polsku a tak się ograniczacie do elity znającej angielski w stopniu b.dobrym. Ja parę razy próbowałem po angielsku rozwiązywać ale mi się odechciewało po paru pytaniach, bo zwykle za dużo nieznanych mi zwrotów było. No ale ja jestem ze starszego pokolenia, może młodzi znają lepiej angielski ale boję się że się ograniczy do osób wielkomiejskiej elity lub do tych poniżej 30-tki co angielskiego uczyli sie od przedszkola.
  3. jak tak żyje 15 lat dorosłego życia, choć to przyjemne nie jest. Nawet jak kilka lat pracowałem i mieszkałem na swoim to nadal nie miałem, celu, ambicji, dziewczyny, byłem nieszczesliwy tyle tylko że na siebie zarabiałem i pracowałem. Wyjazd z rodzinnego miasta jest dobry ale za tym musi iść jeszcze jakaś zmiana mentalna, u mnie ona nie zaszła i zmiana miejsca zamieszkania nie czyni mnie szczęślwiszym, no ale może jestem szczególnym przypadkiem wieczego malkontenctwa, bo mi sie nie podoba nie ważne gdzie bym był i co robił.
  4. Ja tam nie czuje się jak dorosły, jestem niedopiwiedzialny, niezdecydowany, czekam na pokierowanie, czyli mam umysł dziecka a nie faceta formalnie od 15 lat pełnoletniego. Niby to cecha współesnej kultury taka wieczna dziecinnośc, kult młodości, to dziś starsi musa uczyć się techniki od młodszych a nie tak jak kiedyś że wiedza była przekazywana z pokolenie na pokolenie przez starszych. W sumie to dla mnie lepiej bo 50 lat temu 33 latek bez pracy, żony i dzieci to byłaby nie lada sensacja a dziś co najwyżej nieudacznictwo lub sposób życia.
  5. To cos o mnie. Ja niby to szukam pracy, ale to bardziej niby po wcale mi na niej zbytnio nie zależy, co najwyżej na pieniądzach, albo żeby inni nie gadali. To mnie tez dotyczy zreszta 90% postu jakby była o mnie. W ostatniej pracy wytrzymałem 2 miesiące, już pierwszego dnia pracy chciałem z niej uciekać, strasznie mnie stresowała mimo że była to najprostsza praca na produkcji, gdybym nie był za granicą to pewnie bym szybko z niej uciekł a tak te 2 miesiące odbębniłem w męczarniach, mimo że wcześniej półtora roku się obijałem i powinienem być głodny pracy. U mnie jest jescze ten ból że ja mimo braku pracy z głodu nie zdechne i będę miał dach nad głową przez minimum najbliższe kilkanaście lat, gdybym był zmuszony to bym pracował a tak se zawsze wymówke znajdę skoro i tak jakoś przeżyje a wymagania mam niewielkie.
  6. I właśnie" filozofia" Chin dziś zwycięża nie cackają się z nikim i niczym, nie tracać energii, zasobów na niekończące się dyskusje, prawa mniejszości, prawa człwieka itd. A co do Indii to tam zwłaszcza w Kaszmirze i na Sri Lance niesnaski na tle religijnym są powszchnością wszyscy na siebie napadają i podkładaja bomby, nasze media nawet o tym nie donoszą bo daleko i spowszechniało wiele lat temu. Kalebx3[/b tak trochę dla żartu chciałbym aby ją znieśli ale trudno to nazwać moim wielkim marzeniem, choć napewno lepsze to niż kokaina ale od kobiety pewnie gorsze.
  7. Od zgubnego wpływu religii, oczywiście nie kazał im by przestawać wierzyć, ale żeby zobaczyli jak czasem owa religia wpływa niekorzystnie na ich czy ogólnie sytuacje, bardziej chodzi mi o islam niż chrześcijaństwo. Zresztą głupoty pisze muslimy zaraz by mnie zabili za obraze ich uczuć i na tym by sie misja skończyła A wiesz co mnie wnerwia najbardziej? NIby katolicy , którzy chodzą co niedziela do kościoła i stoją 20metrów od wejścia. Nic nie słyszą, nic nie widzą, nic nie mają z tej mszy, ale uważają się za zajebistych katolików Mnie tam nie wkurzają choć to też wg mnie jakieś zaburzenie, nie wiem czy boją się wejść bo się dużej ilości ludzi boją czy o co im chodzi, ja tego nigdy nie praktykowałem. Teraz chodzę raz, dwa razy w roku na mszę i wydaję mi się że oni wkółko to samo gadają i nie ma sensu tego słuchać bo juz to sto razy słyszałem w przeszłości. A wracjąć do tematu to marzy mi się usunięcie religii ze szkół.
  8. Od zgubnego wpływu religii, oczywiście nie kazał im by przestawać wierzyć, ale żeby zobaczyli jak czasem owa religia wpływa niekorzystnie na ich czy ogólnie sytuacje, bardziej chodzi mi o islam niż chrześcijaństwo. Zresztą głupoty pisze muslimy zaraz by mnie zabili za obraze ich uczuć i na tym by sie misja skończyła
  9. filozofii nie cierpię miałem jej sporo na studiach i mi zbrzydła totalnie, za dużo abstrakcji a ja lubie konkrety. Najlepiej to bym zosatł antyislamskim i w ogóle antyreligijnym misjonarzem i odciągał ludzi od złego.
  10. Ja jak miałbym coś jeszcze studiować to albo religioznawstwo albo antropologię kultury, czyli totalnie nieżyciowe kierunki bo wszystko co pragamtyczne mnie nie interesuje. Zresztą czy dziś są potrzebne studia zwłaszca te nie dające konkretnych umiejętności, skoro można większość rzeczy znaleźc w internecie.
  11. Ja tam wolałem Bundych od Kiepskich może dlatego że młodszy byłem jak Bundych puszczali a w Kiepskich ta muzyczka i podkład dźwiękowy zawsze mnie wkurzał i wkurza do dzis. No ale Ferdek i tak jest w porównaniu do mnie człowiekiem sukcesu bo ma żonę i spłodził dzieci
  12. a 1 numer za duże to jakis problem, gorzej jak za małe. Nigdy nie miałem za dużych butów, parę razy natomiast za małe nosiłem i paznokcie mi poschodziły. Raz nawet jak biegłem w zawodach przełajowych to na bosaka skończyłem bo dostałem wypasione kolce przed biegiem ale oczywiście za małe, no ale zaowdy wygrałem i to był mój największy sukces sportowy w życiu. O k... Jesteś niesamowity -- 16 maja 2013, 20:25 -- K... właśnie zdałam sobie sprawę , że jestem jak al bundy Żenada. lepiej jak Bundy niż jak Kiepski którego ja jestem odpowiednikiem, bo dla ludzi z naszym wykształceniem pracy nie ma.
  13. A co do butów to zauważyłem że adidasy marki adidas mają chyba najbardziej zawyżane numery, np 48 jest dla mnie za mały gdy innych marek w 47 się wcisne czasem, a 48 prawie zawsze właśnie za wyjątkiem adidasa, także 36 adidasa to maks 35 rzeczywiście.
  14. a 1 numer za duże to jakis problem, gorzej jak za małe. Nigdy nie miałem za dużych butów, parę razy natomiast za małe nosiłem i paznokcie mi poschodziły. Raz nawet jak biegłem w zawodach przełajowych to na bosaka skończyłem bo dostałem wypasione kolce przed biegiem ale oczywiście za małe, no ale zaowdy wygrałem i to był mój największy sukces sportowy w życiu.
  15. są na to jakies studia, kursy czy samemu można do tego dojść. A czy uważasz że np ci ludzie c wygrywają "Jaka to melodia" to znawcy muzyczni czy tylko mają talent to zapamiętywania tytułów i rozpoznawania melodii. A może chcesz być krytykiem muzycznym i mieszać z błotem większość twórców.
  16. No chyba że tak to wygląda, to faktycznie, cofam zazdrość. Mi się antyklerykalizm kojarzy raczej z ludźmi inteligentnymi, u mnie lokalne dresy zapieprzają do kościółka aż się kurzy co niedziela. Zależy jakie i skąd dresy, takie kaszubskie dresy to do kościółka chodzą podobnie z podkarpacia, podlasia ale z tzw ziem odzyskanych gdzie do koscioła co tydzień chodzi mniej niż 30%( na podkarpaciu np 70%) zwykle nie chodzą znam nawet takich co głosowali na Palikota( dopóki nie zaczął afiszować się z mniejszosciami) ze względu na nienawiść do kleru i liberalizm względem narkotyków. Ateizm to rzeczywiście kojarzy się się i jest w Polsce przynajmniej związany zwykle z inteligentami ale antyklerykalizm to nie to samo co ateizm, bo oni opisywani przeze mnie wcześniej albo w coś tam wierzą ale nie w kosciół albo z lenistwa w ogóle się takimi sprawami duchowymi nie interesują a kleru nie lubią bo jest bogaty i zakłamany i można mu dokopać. Wielu antyklerykałów z nizin społecznych nie wie nawet co to jest ateizm nie mówiąc już o agnostycyzmie, w sumie na zachodzie Europy też dominuje bardziej taka obojętność religijna niż czysty ateizm, kościół jego przestarzałe nauczanie, moralność nie jest atrakcyjna dla ludzi, którzy wolą się czymś innym zająć. -- 16 maja 2013, 13:13 -- Oto jak kształtuje się uczestnictwo w mszach świętych w Polsce ze względu na diecezje, są naprawde kolosalne różnice między różnymi regionami Polski. http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Dominicantes2010.svg -- 16 maja 2013, 13:22 -- mapa religijności pokrywa się w sporej cześci z poparciem dla PiS w ostatnich wyborach z wyjątkami np religijnych Kaszubów głosujących na Tuska ze względów patriotycznych chyba. http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/wyborcza-mapa-polski-zobacz-jak-rozlozyly-sie-glos,1,4875743,aktualnosc.html
  17. nie wiem czy masz czego zazdrościc, owszem część tych ludzi jest o.k ale sporo to zwykłe prymitywy nienawidzące wszelkich mniejszości, inności, które chwalą się pobiciem geja za to że jest gejem, czy murzyna za to że jest czarny. Antyklerykalizm jest silnie zakorzeniony w większości dołów społecznych zwłaszcza w zachodniej Polsce( zachodniopomorskie, lubuskie, dolnośląskie) bo Ci ze wschodu Polski są zwykle religijni przynajmniej obrzędowo.
  18. Może i tak, ale jako od dawna dorosły sam sobie powinienem wymagania stawiać, nie ma co obarczać rodziców. Jestem skończonym leniem i tchórzem i to mój główny problem.
  19. berni, w metryczce dotyczącej miejsca zamieszkania to chyba nienajlepsze jednostki dobrałeś, powinno być mniej więcej tak - wieś - miasto do 20 tys - miasto 20-100 ty - miasto powyżej 100 tys ewentulanie miasto powyżej 500 tys i wcześniej miasto między 100-500 tys ogólnie ankieta nie do końca dopracowana ale tez tragedii nie ma na licencjat powinno starczyć.
  20. a tam neopoganie, połączenie niechęci do tych dwóch grup jest całkiem częste, zwłaszcza wśród młodych mężczyzn z 80% Polaków których poznałem za granicą miałe takie właśnie poglądy, zresztą wystarczy sobie poczytać internet czy przysłuchac się co mówią inni w środkach komunikacji, pracy itd żeby stweirdzić że to normalka połaczenie antyklerykalizmu i homofobii. Ten podział że religijne osoby nienawidzą homo a niereligijne, antyklerykalne ich kochają jest wykreowany przez media i dotyczy może elit, klasy średniej bo przeciętny Stefan pracujący kiedyś w PGRze klnie na tych i a tamtych i jego syn odziany w dresy czy szerokie spodnie mówi to samo a z kościołem mają tyle wspólnego że raz w roku idą po pijaku na pasterkę.
  21. Ja proponuje obliczyć średnie współrzędne geograficzne dla wszystkich województw, zrangować je w zależności od ilości oddanych głosów i wyliczyć średnią która pokazała by odpowiednie współrzędne. Tak na oko zlot odbył by się wtedy w Łódzkim bo jest pomiędzy Śląskim a Kujawsko-Pomorskim i nie daleko do mazowieckiego które mają najwięcej głosów. A tak w ogóle chciałbym zauważyć że osoby które zaznaczyły tutaj województwo w którym powienien odbyć się zlot nie koniecznie chcą czy mogą udać się na zlot, czasem mogłaby to być tylko manifestacja patriotyzmu lokalnego. Wcale nie zdziwiłbym się jakby np wygrał ślaśk a później chętnych byłoby 3 osoby ze Śląska, no cóż taki urok tego typu ankiet.
  22. ja znam sporo osób "niewierzących", choć bardziej by pasowało obojętnych religijnie lub antyklerykałów, którzy nienawidzą gejów tak samo jak nienawidzą kleru, pewnie większość młodych tych mniej wykształocnych ludzi z ziem odzyskanych ma takie poglądy. A co definicji małżeńśtwa to reczywiście pary homo pod nią nie podlegają bo małżeństwo to związke kobiety z mężczyzną. Ale wiadomo to tylko definicja, rodzina też może być tylko rodziną gdy posiada dziecko, bezdzietne małżeństwo rodziną być nie może ale te definicje powstały ze sto lat temu gdy sytuacja społeczna była zupełnie inna. W kulturach pierwotnych np. nieznano pojęcia staropanieństwa, starokawalerstwa, nawet w średniowieczu od płodzenia i posiadania małżonków zwalniał tyko stan duchowny choć nie zawsze .
  23. rozmawiałem kiedyś z Nigeryjczykami i mówili że u nich homoseksualizm w ogóle nie występuje, jakby ktoś był gejem, lesbijką z miejsca by zabili, oni nie mogli zrozumieć dlaczego w Europie się ich toleruje i że w ogóle że mogą istnieć. No ale oni wszyscy wciąż jescze w czary wierzą, mimo że jeden z nich niby studia skończył.
  24. skoro Bóg tak ją zamierzył to czemu niektórzy ludzie mają naturalne skłonności do osób tej samej płci, nawet wśród zwierząt stworzonych przez boga wystepuje homoseksualizm. Sam kośćiół akceptuje skłonności homoseksualne, mówi o szanowaniu takich osób ale zabrania im współżycia to skrajna hipokryzja, bo albo się to zwlacza i nie akceptuje a nie mówi o szacunku dla gejów a z drugiej zabrania im nimi de facto być, jeśli chcą być prawdziwymi chrześcijanami. Homoseksualizm był, jest i będzie mniej lub bardziej ukryty, lub całkowice legalny a że dotyczy on kilku procent społeczeńśtwa zawsze będzie na cenzurowanym i często tępiony zwłaszcza przez prymitywne ludy. Np w Afryce czy krjach arabskich wogóle nie występuje( legalnie) bo grozi za to śmierć i o takim świecie marzy pewnie Refren katolickim odpowiedniku Iranu czy Arabii Saudyjskiej gdzie biblia i kościelne dogmaty byłyby prawem powszechnym i konstytucyjnym.
  25. Co ciekawe członkowstwo w hitlerjugend nie było obowiązkowe, a jednak 99% dzieciaków do niego należała, bo inaczej byłoby wyśmiewane przez rówieśników i krytykowane przez rodziców i nauczycieli, czyli analogicznie do członkowsta KrK w Polsce. A różnica kosciół ma jednak mniejszy wpływ na światopogląd i w tak mocny sposób nie organizuje życia młodzieży jak było w przypadku Hitlerjugend, bliższe skojarzenia bym miał z zakonami w sczególności np z Krzyżakami, Templariuszami niż całością kościoła. -- 15 maja 2013, 22:51 -- http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130515/GOLENIOW/130519819 niezła szkoła. I pomysleć że w W.Brytanii nawet niewierzcy posyłają dzieci do katolickich szkół bo wyższy poziom i rygor tam jest.
×