
carlosbueno
Użytkownik-
Postów
20 959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez carlosbueno
-
czy ja wiem większość osób które znam i słuchają metalu są raczej flegmatyczne ewentualnie melancholijne, buntownicy to słuchają metalu w wieku nastoletnim i później porzucają zwykle. A sympatyków muzyki klasycznej znam może z 2-3 i trudno powiedzieć mi coś na ten temat. A osoby agresywne, choleryczne które poznałem zwykle słuchali techno i hip hopu ale to raczej czynniki środowiskowe i pokoleniowe to powodowały bo ci starsi agresywno- choleryczni to ostrego rocka, metalu też słuchali.
-
z tymi wyrzutami sumienia to nie do końca fobia społeczna je oszczędza. Można mieć wyrzuty sumienia że marnuje się przez nią życie, albo np że człowiek nie miał śmiałości podejść, zagadać do dziewczyny która mu się spodobała.Kiedyś miałem spore wyrzuty sumienia z tego powodu, ze zmarnowanych szans.
-
chyba większość ludzi to drażni z tym że hip hop starszych, biesiadna młodszych a ciężkiego metalu i klasyki to już w ogóle mało kto trawi. Ja jak mam doła to słucham coś w stylu The Cure, ogólnie Cold wave albo depresyjnego metalu w stylu Deftones, Blindead a jak mi lepiej to hard core, punk, a reagee to w szczytach dobrego samopoczucia.
-
dziś już każda subkultura( o ile można ich tak nazwać) została umasowiona i urynkowiana. Gdy sporo ludzi chcę być innych od innych w ten sam sposób w końcu zostają tacy sami.
-
Artykuły mają to do siebie że piszą je ludzie. A ludzie mają to do siebie że wszystko przepuszczają przez własne filtry. Innymi słowy autor mógł pisać nie tak jak jest ale tak jak mu się wydaje albo chciałby. . No niby to było na podstawie ankiet. A co do hipstera to słyszałem to słowo ktoś mi nawet tłumaczył kim oni sa ale za bardzo nie zrozumiałem.
-
ladywind, techno to teraz prawie wszyscy słuchają, nie znam się zbytnio na tej muzyce ale jest podobno techno dla ambitnych i dla mniej w stylu manieczki, Ty pewnie dla ambitnych słuchasz.
-
Ja jakbym był ciągle nawalony i nie trzeźwiał to bym problemów z fobią społeczną nie miał, ale w sumie lepiej być fobikiem niż alkoholikiem, a może jednak nie.
-
kiedyś było w jakimś czasopiśmie artykuł o tym jacy ludzie słuchają jakiej muzyki i pisało tam że metalu słuchają zwykle ludzie z rozbitych rodzin o średnim statusie społecznym. Ale znam parę osób o wysokim statusie lekarzy, dyrektorów i ich dzieci co słuchają tandetnego popu także nie zawsze to idzie w parze.
-
Ubój rytualny to zwyczaj przed tysięcy lat bo oni wtedy mieli manie składania ofiar, całkowitego usuwania krwi, częściowo to było z powodów zdrowotnych, ale minęły wieki i nie widzę powodów żeby to podtrzymywać, zresztą jak chcą niech se w Izraelu to robią. A islam trzeba tępić swoją drogą bo to nie tylko religia a ustrój polityczno- społeczny chcący zapanować nad światem tak jak kiedyś komunizm czy nazizm, trzeba zdusić w zarodku to zło.
-
A wracając do tematu to podobno na podstawie tego kto jakiej słucha muzyki można nieźle określić status społeczno- ekonomiczny człowieka i wykształcenie. Klasyki i jazzu słucha elita, dobrze wykształceni, średniacy słuchają pop rock, biedni i słabo wykształceni disco polo i jakiś pseudo folk, a młodzi biedni z miast hip hopu.
-
To że religia judaistyczna jest starsza od Chrześcijaństwa nie znaczy że jest lepsza, pełna jest jakiś kretyńskich zakazów i nakazów których jest tysiące, jak chcą to niech ich przestrzegają ale niech nie mówią że to jest wielkie, wartościowe itd, jakieś nakazy sprzed tysięcy lat nijak mające się do współczesnego świata ale poparte religią. A co do muzułmanów to oni swoich krajach prześladują, mordują lub zmuszają do nawrócenia na islam innowierców, a w Europie gdzie są mniejszościami domagają się takich praw jakie mają u siebie.
-
Do czasów powstania i upowszechnienia radia istniały z grubsza 2 rodzaje muzyki klasyczna - dla elit lub ludzi do nich aspirujących, i muzyka ludowa dla reszty głównie mieszkańców wsi, oprócz tego była "mieszczańska" muzyka która łączyła te obie i z niej wyłoniła się popularna.
-
protestanci nie są barbarzyńscy( no chyba że jakieś sekty w u.s.a) a hinduiści poza Indiami nie mają prawie żadnych wpływów. Chodzi mi o to że prawo jest naginane bo jacyś muslimy i żydy chcą żreć mięso z rytualnego bzdurnego uboju.
-
Mnie zawsze wesoła muzyka drażniła np nie znoszę amerykańskiego wesołego punk rocka a taki polski antysystemowy jest o.k. Te wszystkie wesołe letnie przeboje macareny itp, zawsze mnie drażniły kiedyś nawet bardziej niż dziś. Zresztą mnie drażniło kiedyś większość rodzai muzyki, dziś bardziej jestem na nie obojętny i potrafię słuchać zwykłego radia przez dłuższy czas bez wpadania w furie co za gówno tam puszczają.
-
Ja jestem przeciw z powodów kulturowych, jako przeciwnik barbarzyńskich religii gł. islamu ale judaizmu w tej sprawie również.
-
Po tej muzyce którą słucham( cold wave, new wave, różny ale raczej depresyjny metal i rock) można dojść do wniosku że jestem raczej depresyjnym typem. Weseli, szczęśliwi ludzie to słuchają jakiegoś popu, dance, disco polo prostej melodyjnej muzyki. Oczywiście to kto jakiej słucha muzyki zależy też od tzw kompetencji kulturowych i ci o wyższej będą słuchać klasyki, jazzu, alternatywnego rocka czyli raczej smutnawej muzyki a mogą być szczęśliwi a niezadowolony z życia człowiek z tzw nizin kulturowych będzie słuchał dance, technołupanki bo jego środowisko tego słucha. Jedyna "wesoła" muzyka jaką lubię na trzeźwo jest reggae.
-
Ja niewiele sypiam a mógłbym spać po kilkanaście godzin dziennie bo tyle mam czasu, ale nie śpię i w tym czasie też nic produktywnego nie robię. Ja marnuje czas równie dobrze nie śpiąc, a nawet gorzej bo podczas spania nie odczuwam swojej beznadziejności.
-
Nie widzę powodów dla których Żydom i muzułmanom należałoby dawać specjalne prawa, powinno się skończyć z uprzywilejowaniem religijnym. Zachód dał palec muzułmanom i teraz chcą wszędzie całą rękę, Polska powinna tego unikać bo tak jak na zachodzie ludzie będą bali się publicznie obchodzić święta bożego narodzenia aby nie urazić mniejszości. Trzeba wprost powiedzieć muzułmanom i żydom że ich niektóre zwyczaje są dla Europy barbarzyńskie i niech sobie je we własnych krajach kultywują. -- 14 lip 2013, 20:37 -- A naczelny rabin Polski dla którego uchwalenie tej ustawy było prawie tak samo złe jak Auschwitz niech szanownie wyniesie się do Izraela, droga wolna panie rabinie.
-
Pewnie by się zdziwił że ta sekta przetrwała tyle czasu tylko że w całkowicie inną drogę poszła. Rzym niegdysiejsze centrum wrogich sił stało się stolicą chrześcijaństwa. A tak w ogóle przypomniał mi się kawał skąd wiadomo że Jezus był Żydem- A czyj biznes kręciłby się 2 tysiąc lat
-
lobotomia zdecydowanie zlikwiduje wszelkie problemy rozterkowe, czasami myślę że mózgowarzywność byłaby dla mnie niezłym wyborem
-
Ale cieszmy się że teraz i tak jest lepiej niż przed wiekami gdzie kler żył w przepychu podczas gdy reszta społeczeństwa żyła na skraju śmierci głodowej, a kariera duchownego była równie pożądana jak dziś kariera w biznesie. Wtedy nawet życie w zakonie gdzie coś zawsze do jedzenia się znalazło było swego rodzaju awansem społecznym. Problemu z powołaniami wtedy nie znali.
-
To jakaś stargetyzowana knajpa się szykuje, w W-wie swoich znajdą nawet z kołtunami w zupie czy piwie.
-
piwo to chleb( a może być i bułka) w płynie, tylko że oni raczej w napojach owocowych gustują.
-
buka, to jakaś odjechana, frikowa knajpa w której mają pracować też tacy ludzie. Ciekawe czy ceny też byłyby takie odjechane.
-
Mi to się marzą bosonodzy księża, którzy w tobołku mają swój cały dobytek, jedzą to co ludzie im dadzą albo sami uprawiają, mieszkają w namiotach i nauczają nie w żadnych złotych kościołach a na łonie natury, w lesie, jaskiniach wtedy bym może do nich przystąpił.