
carlosbueno
Użytkownik-
Postów
20 959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez carlosbueno
-
Niktita, niwiele z tego zrozumiałem nie wiem co to całki i macierze nigdy nie potrafiłem nic więcej z matmy jak mnożyć i dzielić, to w życiu zwykłym zjadaczom chleba i fizolom wystarczy.
-
To ja jestem potrójnie nieszczęśliwy.
-
Niktita, Nikt tu nikim nie pomiata tylko piszemy że Polsce nie potrzeba tylu ludzi z wyższym wykształceniem, które przez swoją masowość obniżają loty. No ale tez faktem jest że ta masowość absolwentów z wyższym wykształceniem spowodowała że w wielu profesjach, stanowiskach w których wykształcenie wyższe jest zbędne się go wymaga( np prace biurowe, urzędnicze, częściowo handel). Dziś nawet żeby sprzątać i być zatrudnionym przez miasto trzeba mieć średnie wykształcenie, a w takiej Anglii aby uczyć w szkole( jako pomocnik nauczyciela) można być po szkole na poziomie naszego gimnazjum, a tytuł magistra to zwykle mają tylko naukowcy. Powinniśmy brac z tego przykład a w fabrykach, sprzątaniu i na budowach to ludzie po gimnazjum mogli pracować tak jak tam gdzie do takich prac kończy się szkołę w wieku 15-16 lat.
-
Za czasów PRL to 6% społeczeństwa miało tylko wyższe wykształcenie a matura była dużo bardziej elitarna niż dzisiejsze studia, pamiętam jak moich rodziców jeszcze na początku lat 90-tych podziwiano że maturę mają a jeśli na wsi pojawił się ktoś z wyższym to traktowano go jak nadcżłowieka. A dziś, wystarczy pooglądać program "matura to bzdura" aby zobaczyć jaki poziom mają dzisiejsi studenci.
-
Ja w tym samym roku dziewczyna studiowała pedagogikę zaocznie, a nawet czytać dobrze nie umiała a podstawowa wiedza o świecie też kiepska i wiara w jakieś gusła i zabobony rodem sprzed kilkudziesięciu lat. No ale ja sam niewiele lepszy nie potrafię nawet zadań z I klasy gimnazjum z matmy rozwiązać mark123, no ale studiujesz informatykę, nawet jeśli na kiepskiej uczelni to zawsze lepsze niż studia humanistyczne i przynajmniej coś na komputerze umiesz zrobić, a ja jestem kompletnym zerem w tym temacie.
-
Sorrow, Jak ja chodziłem na swoje humanistyczne studia to na dziennych patologii nie było, minimum połowa to były dzieci dość zamożnej klasy średniej, patologia to prędzej na zaocznych lub prywatnych i raczej w późniejszych latach. A co do mojej obecnej wiedzy to z matmy nie wiem czy bym podstawówkę zaliczył, gimnazjum to na pewno już za wysokie progi, z pozostałymi ścisłymi i angielskim tez problem bym miał, myślę tylko że z historią, geografią i j.polskim( choć lektury już pozapominałem) bym se poradził. Zresztą 90 % ludzi którzy pokończyło szkoły lata temu, gdyby teraz dać im testy to by miało z zaliczeniem gimnazjum problem o maturze i szkole średniej nie mówiąc. No ale tak się kończy wkuwanie na pamięć bzdur, ludzie szybko to zapominają.
-
Werty, Doskonale wiem dlaczego rządy promowały studia wyższe ale się z tym zdecydowanie nie zgadzam, tym bardziej że Polska powieliła błędy wielu innych krajów ale chyba nigdzie aż tak nie umasowiono studiowania, może dlatego że na zachodzie są większe podziały klasowe( ogólnie kraje postkomunistycze brylują w ilości studentów). Teraz to co drugie dziecko robotnika, chłopa ma wyższe wykształcenie, lub studiuje pozornie to awans społeczny ale w wielu przypadkach te studia mu się na wiele nie przydadzą a i poziom tych ludzi nie różni się niczym od ich rodziców po zawodówkach czy dziadków po podstawówkach. Poznałem kupę ludzi z raczej słabym wykształceniem i ogólnie erudycją co jednak za wszelką cenę chciały mieć wykształcone dzieci, myśleli że po tym bóg wie co będą robić ale myślę że od paru lat się to zaczyna zmieniać i powraca do normy. A co tych absolwentów zawodówek to chodziło mi o tych nieco młodszych ode mnie urodzonych w drugiej połowie lat 80-tych, teraz gdy dzieciaki widzą że studia niewiele dają to może do zawodówek idą z myślą o przyszłości, a był taki okres ze szli tam głównie ci co się nie dostali do liceów czy techników, często właśnie patologia czy o obniżonych zdolnościach intelektualnych.
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
carlosbueno odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
To się ciesz - inni nie mieli tyle szczęścia. Widocznie to rekompensata za upośledzenie intelektualne, społeczne a zwłaszcza życiowe. -- 13 sty 2014, 22:35 -- Tak aż go zachlapujesz. Ekspresyjna malarka z Ciebie. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
carlosbueno odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Właśnie że wpierdalam, ale stres i praca( jeśli pracuje to od razy gubię nadprogramowe kg lub nawet przesadnie chudnę) powoduje że nie tyję. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
carlosbueno odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Nie wiem jak można trenować jakieś cardio czy inne tego typu bzdety ja nigdy nie ćwiczyłem a jakoś nadwagi nie mam i sprawność czy bardziej wytrzymałość też nie najgorszą mam. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
carlosbueno odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
A ja nie mam gorszych dni bo ciągle, całe życie jestem w kiepskim nastroju. No ale przynajmniej nie mam wahań. -
Werty, No najlepiej mieć zawodowe( ale poparte umiejętnościami i najlepiej jeszcze jakieś kursy dodatkowe) i jeszcze jakiś język znać angielski lub niemiecki i świat stoi otworem bo tam takich ludzi szukają z fachem w ręku, a i w Polsce można przyzwoicie zarobić. No ale Ci z wykształceniem zawodowym zwłaszcza młodsze roczniki to często o patologie zahaczają albo niewiele się w tej szkole nauczyli bo poziom spadł, no ale przynajmniej nie zmarnowali 18 lat na naukę żeby później zasuwać na budowie czy w Biedronce. Na mnie państwo pośrednio łożyło 18 lat bo tyle uczyłem się w państwowych szkołach żeby być bezrobotnym albo fizolem wykonującym najprostsze prace gdzie spokojnie 4 klasy podstawówki by wystarczyły aby mieć proste rachunki, czytać i pisać. Kiedyś tak było i nadal tak jest w wielu krajach ale w Polsce rządowi, ludziom, rodzicom zachciało się mieć fizoli z wyższym wykształceniem a później państwu brakuje środków na rozwój nauki, wynalazki itd bo wydają na bezsensowne kształcenie ludzi takich jak ja i miliony podobnych.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
carlosbueno odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
A moi to 40-te a ojciec 1940 czyli jest mega staroświecki ale tylko częściowo bo w niektórych aspektach jest nowoczesny, ale np przez kilkanaście lat nie chodził do łazienki tylko na dwór bo uznawał to za burżujstwo, tak samo jak zmywarkę, pralkę automatyczną czy jakiejkolwiek rzeczy wynalezione i upowszechnione w ostatnich 25 latach. A światło możesz mieć zapalone w domu tylko jeśli czytasz a wyrzucanie jedzenia, resztek czy zepsutego nie uznaje zje nawet jak się po tym rozchoruje. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
carlosbueno odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Ja ostatnio mam przymusowy trening dzienny 12 h około 15-20 ton w obciążeniach 6- 13 kg i już schudłem 5 kg w 2 miesiące plus 15 km roweru w warunkach terenowych mimo że opycham się na noc. Szkoda tylko że mięśni nie przybywa. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
carlosbueno odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Albo teraz jesteś wyjątkowo szczupła ja ubrania z wieku 8-9 lat to ze spodni mógłbym chyba rękawiczki zrobić a z kurtki czapkę no ale chyba już dawno spalone zostały. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
carlosbueno odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Na szczęście mój problem się skończył po 18-ce gdzie nagle przybrałem 20 kg w rok i później czasami z nadwagą miałem raczej problemy. Aurora Ty też przecież teraz nie masz nadwagi, ba daleko ci do niej o ile pamiętam. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
carlosbueno odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja całe dzieciństwo i młodość byłem ultrachudy i też miałem z tego powodu kompleksy przy 176 miałem 50 kg a w wieku 16 lat przy 192- poniżej 70 kg nawet rekordowo ważyłem. Bałem się pokazać na plaży i rozebrać w szatni na wf bo wszyscy się naśmiewali i od mieszkańca oświęcimia wyzywali, raz to nawet jakaś nauczycielka sugerowała że jeśli naprwdę nie mam co jeść to powinienm się zgłosić po pomoc, a ja wtedy zjadaęłm na kolacje 2 bochenki chleba a na obiad 6 schabowych. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
carlosbueno odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
a ja mam a raczej miałem bo ostatnio schudłem grubą twarz i chude, żeby nie powiedzieć ekstremalnie chude nogi a u faceta to raczej nie jest zaleta. -
Ja jakoś wybitnie nie imprezowałem a skończyłem nawet gorzej niż w mac donaldzie, a po 30- e już jestem no ale ja jestem ultrameganieprzeciętnie niezaradny życiowo. Teraz ukrywam się przed wszystkimi jakbym nie żył co najmniej.
-
Dopiero teraz doczytałem że to ma być obrotna osoba, no ale to chyba rzadkość obrotna i nie imprezująca, zwykle to idzie z sobą w parze. A mając możliwości to po pierwsze wytłukł bym wszystkich muzułmanów, lewaków i prawicowców
-
A z tym różnie bywa owszem częsc imprezowiczów kiepsko konczy zwłaszcza ci nadużywający trunków i narkotyków, ale ci umiarkowanie imprezujący zwykle se lepiej radzą w życiu od odludków. Ja przez całą szkołę średnią byłem ultraspokojny nigdy nie imprezowałem, nie piłem i dziś pewnie najgorzej stoje z całej klasy, ci którzy chali, seksili się ile wlezie zwykle lepiej se w życiu poradzili, bo jest czas na szaleństwa i czas na dorośłość u mnie i tego i tego nie było. Dziś wstydzę się pokazać przed klasą, rokiem ze studiów bo takie dno życiowe i niezaradnosć sobą reprezentuje, a w większości przypadków prowadziłem dużo mniej imprezowe życie od innych, ogólnie od przeciętnych.
-
No ale przynajmniej nie zmarnowałaś 5 lat życia, choć w moim wypadku czy bym studiował czy nie w tym czasie to i tak bym czas marnował. No ale nie musiał bym przynajmniej się z tym ukrywać.
-
Takich morderców i zwyrodnialców powinno się zabić i najlepeij przed tym potorturować ale w "państwie prawa" mordercy mogą se hasać na wolności a porządnych obywateli ścigają za jakieś podatki albo inne bzdury typu wypicie piwa w parku. Mam nadzieję że Trynkiewicza zlinczują jak wyjdzie z paki i ogólnie marzy mię rewolucja obalająca cały ten system.
-
Ja podobnie jak Schwarzi czekam na koniec, III wojnę światową, moje życie już dawno zostało przegrane i nie miałbym nic przeciwko rozpier..oleniu całego tego świata. -- 10 sty 2014, 22:11 -- 0Rh+, A niby jak mam decydować, tylko mówię że nie miałbym nic przeciwko temu aby był konieć świata, wojna światowa itd nawet bym się ucieszył, ale przecież ja nie mam żadnych możliwości decyzyjnych w tej sprawie.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
carlosbueno odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Ja też. Chociaż mną się raczej nikt nie interesuje. No ale jak patrzę w lustro i na swoje osiągnięcia życiowe to w sumie się nie dziwię... Mną się czasem interesują ale chyba tylko dopóki się nie dowiedzą o moich "osiągnięciach życiowych" no chyba że jakieś starsze( minimum 40 plus)bo one zwykle mają to w poważaniu.