carlosbueno

Włosi zagrali tragicznie, coś ta Kostaryka ma szczęście do przeciwników bez formy, owszem gra solidnie, jest dobrze ułożona ale też jakiegoś wielkiego futbolu nie gra. To zastanawiające ze Włochy tak nagle straciły formę albo Anglia tak słaba była, ale z Holandią było podobnie najpierw rozjechali Hiszpanie a później cudem z kangurami wygrali a z Urugwajem odwrotnie już ich skreśliłem po pierwszym meczu a w drugim zagrali rewelacyjnie. Włosi drugi mecz z rzędu grali w upale no ale podobno trenowali na podgrzewanych boisku- saunie.

Włosi grają na stojąco to nie dziwota. Jeśli Kostaryka wygra to wygrają grupę śmierci. -- 20 cze 2014, 19:20 -- Wszedł Insigne może on coś zmieni bo tak to kiepsko widzę.

Bonus, pewnie w Szczecinie miałbyś szansę na lepszą, przynajmniej lepiej płatną pracę. A na wsiach, miasteczkach to wiadomo jak jest, wcale się nie dziwie że ludzie siedzą pod sklepem i piją, skoro do wyboru mają marną pracę za parę zł na godzinę na czarno lub śmeciówkę często bardzo ciężką z której i tak niewiele będą mieli, a tak parę złoty na browara, wino zawsze skombinują i życie jakoś się toczy. Czyli w Polsce praca daje bardzo niską motywację no chyba że masz rodzinę na utrzymaniu wtedy już trzeba aby z głodu nie poumierali.

Ja jestem ciekaw postawy Kostaryki, czy naprawdę tak dobrze grali że wygrali z Urugwajem czy Urugwaj grał wtedy b. słabo a oni to tylko wykorzystali. Zobaczymy co pokażą dziś z Włochami którzy wg mnie w pierwszym spotkaniu pokazali futbol na najwyższym poziomie. A o21 Francja- Szwajcaria i zobaczymy jak na prawdę silna jest Francja, bo raczej po spotkaniu z słabym Hondurasem grającym większość meczu w 10-tkę trudno to powiedzieć.

kryzys, bezrobocie, problemy gospodarcze nie mają nic wspólnego z antiychrześcijanskimi, czy chrześcijańskimi rządami to zupełnie inna para kaloszy. Przecież Chrześcijaństwo a zwłaszcza katolicyzm jest w gruncie rzeczy w sferze gospodarczej mocno socjalny, potępia bogatych, wywyższa biednych, propaguje równość społeczną i pracę dla każdego. Przecież JP był krytykiem liberalizmu również gospodarczego i zwolennikiem trzeciej drogi której najbliżej chyba jest system skandynawski. Obecny papież jeszcze wydatnej to głosi, drapieżny kapitalizm, globalizm, rządy korporacji to dla niego największe zło współczesnego świata. Wszyscy znani mi hierarchowie KK głoszą idęę gospodarki socjalnej, solidarnej również na kartach NT jest pochwała ubóstwa, ascezy i apoteoza równości a to że nasi rodzimi katole pokroju Cejrowskiego, czy w pewnym stopniu Gowina czy Korwina opowiadają się za dzikim kapitalizmem to jakiś obłęd, sprzeniewierzenie się idei chrześcijańskiej.

Co do meczu to chyba najlepszy do tej pory obie drużyny walczyły do upadłego w tym Urugwaj jeszcze mocniej. Ale i tak z grupy wyjdą Włochy z Kostaryką.

Anglia nawet jak przegra może jeszcze wyjść a przy remisie raczej na pewno wyjdzie. Gdyby Suarez grał w pierwszym meczu może byłby inny wynik bo jednak on to połowa siły zespołu.

Urugwaj zakończy dziś udział w mundialu prawdopodobnie a Anglia może zajść co najmniej do ćwierćfinału a może i dalej.

w drugiej połowie się rozkręcili a Kolumbia już raczej w drugiej rundzie jest.

WKS- Kolumbia na razie bez wielkich emocji, skupieni bardziej na defensywie. Zastanawia mnie czemu na ataku nie gra Jackson Martinez a gra ten raczej słabawy Gutierez.

Po 10-12 h pracy dziennie 6 dni w tygodniu nikomu nie chcę się juz protestować, do tego dochodzi niska świadomość, pogodzenie się z losem bo jak inaczej traktowac to że u mnie w pracy np gdzie jest spory wyzysk ludzie jeszcze szefa chwalą a każdy przejaw buntu( czyli respektowanie praw pracowniczych) tłumią u innych w zarodku. No i młodzi których celowo masowo pcha się na studia aby w wieku buntu przesiedzieli na studiach i imprezowaniu a po nich czeka ich zwykle emigracja na zmywak.

Po prostu maciek, też racja ja np powinienem ostro protestować bo nie mam nic do stracenia: rodziny, pracy, kariery a jak się nie garnę do tego tylko na forum ponarzekam czasem i na tym narzekaniu, złorzeczeniu na polityków się kończy u zdecydowanej większości.

Ja liczę na Majdan w Polsce, rewolucje i rozwalenie estiablishmentu ale raczej w to nie wierzę.

W przyszłości na śmieciówkach będzie pracować większość taki jest trend, przecież Korwin tego pragnie, ja gdyby płacili na nich więcej niż na etacie nie miał by nic przeciwko a tak to płaca jeszcze mniej i nie masz żadnych praw to już popierać nie mogę.

Samotni faceci żyją średnio 12 lat krócej od nie samotnych. Ale ci z mojej rodziny pochodzili z rodzin alkoholowych bądź bez ojca a ja pochodzę z tzw normalnej.

Ja mam w dalszej rodzinie przypadki że mieszkają z rodzicam, mieszkali( bo rodzice umarli)w wieku 40, pod 50 lat i raczej trudno ich życie uznać za udane, zero partnerów lub poważnych związków, skłonność do alko i ogólnie przegrane, nieszczęśliwe życie, ja podąża m tą samą drogą.

Ja nawet za granicą nie mieszkałem samodzielnie, mieszkałem na kupie z Polakami, przez większość pobytu z kimś w pokoju, nawet nie wiem jak to jest samemu w mieszkaniu być, może rzeczywiście to nic fajnego na dłuższą metę( no ale jakbym miał partnerkę to by chyba inaczej było).

INTEL 1, Pokolenie dzisiejszych 30 latków i młodszych i tak nie ma co liczyć na emerytury, nawet jeśli mają umowę o pracę, dni ZUS-u są policzone a demografia nastraja ultra pesymistycznie. Jeśli sobie sam gdzieś nie odłożysz na starość ( bankom też bym do końca nie ufał) to pozostanie ci eutanazja ale jak odkładać zarabiając takie grosze. Ale mnie osobiście to nie dotyczy ludzie z taką tachykardią jak ja raczej do 60-tki nie dociągną.

Mnie kiedyś psycholog powiedział, że nie ma ludzi leniwych tzn. nikt nie rodzi się z taką wadą, za lenistwem coś się kryje, depresja, lęk,brak wiary w siebie. Prawda to , czy nie carlosbueno? ja to słyszałem że lenistwo jest wtedy gdy nie odczuwasz z powodu swego nieróbstwa wyrzutów sumienia, ba nawet go nie zauważasz, ja mam wyrzuty sumienia i jestem świadomy tego ale nic z tym nie robię i tu mój problem. A różne lęki też mam, ale trzeba je przełamywać a nie uciekać od nich ciągle jak ja.

hobbyturysta, najważniejsze to trzymać się tam z dala od Polaków bo gotowi są utopić się w łyżce zupy, no ale za z różnych względów gł językowych żyłem i pracowałem w polskich gettach a to dobre nie jest. No i raczej polecam miejsze miejscowosci a nie stolice typu Londyn czy inne, bo koszty życia( wynajmu) duże a pensje podobne do tych z mniejszych miejscowości gdzie jest 3 razy taniej. -- 19 cze 2014, 12:14 -- słodycze, produkty na kanapki, ubrania, czasem alko ogólnie da się zaoszczędzić, ale powiedzmy szczerze kosztem nadopiekuńczych rodziców.

na całkowitym nie. Mieszkam u nich i jadam obiadki.

hobbyturysta, łącznie by się 5 lat uzbierało ale oszczędzić wiele nie oszczędziłem a to co oszczędziłem roztrwoniłem na głupoty.

no właśnie jestem za leniwy, no i totalny brak ambicji. Ale to nie jest wątek o mnie choć mnie dotyczy.

przecież nie narzekam na komunę i wcale siebie nie usprawiedliwiam, tylko przedstawiam ogólną sytuację w Polsce. Ja żyłem samodzielnie za granicą i mogłem tam nadal być gdybym nie był takim skończonym leniem i niezaradnym idiotą. Dziwię się tylko że wszyscy młodzi jeszcze nie wyjechali.

Za tej straszliwej komuny zdecydowana większość 30 a nawet 20 kilku latków mieszkała samodzielnie no i miała własne rodziny, dzieci, a jak wygląda życie typowego 25-30 latka dziś- mieszka u rodziców lub wspólnie z znajomymi lub partnerem wynajmuje mieszkanie, czy tylko sam pokój. No i rzadko ma dzieci , dokąd ta Polska podąża jak jest gorzej niż za komuny.