Skocz do zawartości
Nerwica.com

carlosbueno

Użytkownik
  • Postów

    20 959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez carlosbueno

  1. Mocno przeceniasz te small talki, wygadanie itp. Ja nie mam z tym problemów, a moje życie towarzyskie jest bardzo ubogie, po prostu z natury jestem raczej samotnikiem, mam problemy z podtrzymywaniem relacji a przede wszystkim unikam spotkań towarzyskich żeby nie słyszeć ciągle powtarzających się pytań; czemu nie znajdziesz dziewczyny, nie zmienisz pracy i nie zrobisz prawka. Żeby nie było że tylko opieram to na sobie, to znam paru mocno wygadanych chłopaków, którzy cale życie są samotni, a znalem jednego ze szkoły typową duszę towarzystwa z darem opowiadania i dowcipem, którzy zakończył żywot wieszając się w lesie jako 20 paro latek pewnie prawiczek, pogardzany przez wszystkich, bo był gruby i mało zaradny życiowo i na nic zdało się jego wygadanie.
  2. Z tego wszystkiego samobójstwo wydaje się najbardziej pociągające, od ponad 30 lat je planuje tylko jakoś mi nie wychodzi.
  3. W moim tez nie specjalnie, no ale 5 lat pracowałem i mieszkałem zagranicą, do tego kilka wycieczek zagranicznych i oglądanie filmów podróżniczych i czytanie książek z tego tematu i potrafię robić za eksperta od zagranicy choć właściwie na oczy dużo świata nie widziałem. No ale myślę że i bez tego można znaleźć dziewczynę, wielu całe życie spędza w jednym miejscu a i tak ma żonę czy mnóstwo kobiet.
  4. Niektóre dziewczyny lubią nerdów, oczywiście mniejszość, ale poznałem kiedyś taką która się nimi fascynowała a mną gardziła, bo nie znam się na komputerach, nie gram w żadne gry i nie oglądam seriali. No ale to wyjątki od reguły, choć jednak istnieją. U mnie jest odwrotnie wielu się dziwi że jestem sam, bo niby przyzwoicie wyglądam, jestem ułożony, bez nałogów, ale są to często starsze osoby, bo młodsi widzą że coś jest ze mną nie tak.
  5. Chyba pomyliłaś mnie z autorem wątku. Ja jestem z natury uśmiechnięty, wielu ludzi myśli że nie mam żadnych problemów życiowych, dla większości jestem zdziecinniałym, beztroskim, niepoważnym 40 latkiem a nie żadnym smutasem. Też byłem gnębiony od dzieciństwa, ale nie okazywałem tego, udawałem że wszystko jest ok.
  6. Od soboty na powietrzu już nie trzeba będzie nosić, ale w sklepach, komunikacji miejskiej i innych zamkniętych przestrzeniach dalej trzeba będzie. I tak już chyba połowa osób nie nosi, także zlikwidują i tak martwy przepis.
  7. To znaczy że mamy udawać kogoś innego niż jesteśmy. Na krótką metę można udawać chojraka, ale wcześniej czy później to wyjdzie na jaw.
  8. Samo chodzenie do klubów nic nie daje, wiem bo sam to przerabiałem. Ja zwłaszcza jak se wypije potrafię zagadać, czy rozmawiać na wszelakie tematy, ale nie potrafię wykonać dalszego kroku, włączą mi się wtedy myślenie przecież ja jestem nikim i i tak żadna mnie nie zechce.
  9. Przynajmniej próbujesz to już coś, mi się nawet tego nie chcę, ale może sobie oszczędzam frustracji a może i nie. Nie tylko dzisiaj, ale obecnie nie ma społecznego przymusu małżeństwa jak było jeszcze 30-40 lat temu dzięki któremu praktycznie każdy facet miał szansę na kobietę, żonę bo tak dyktowała statystyka. Przez odejście od obowiązkowego małżeństwa, czy przez wielokrotne rozwody i małżeństwa ograniczona ilość facetów( ale nie tylko ci bogaci i przystojni rzecz jasna bo oni by nie podołali wszystkim) zaspokaja potrzeby większości kobiet stąd mamy światowy wysyp inceli. To poniekąd powrót do czasów pierwotnych, czy praw świata zwierząt, gdzie wygrywał najsilniejszy.
  10. Może nie w tym ale w innych podobnych bywało. Ciężko to wypracować, zwłaszcza poczucie humoru, które się ma albo nie ma, albo ma wypaczone tak jak ja . A budowanie pewności siebie może trwać lata, dziesiątki lat, charyzma też jest raczej wrodzona.
  11. Bo to widać poważny problem społeczny i to o charakterze wręcz epidemicznym, którego liczba dawno przekroczyła tych z Covidem. Niektórzy twierdzą że to efekt tego ze polscy faceci są wychowywani( rozpieszczani) głównie przez matki, myślą że dostaną samice podstawioną pod nos niczym obiad u mamy, a tu się okazuje że tak nie jest, że wyzwolone kobiety wolą bić się o samców alfa, albo korzystać z przygodnego seksu niż spotykać się z co najwyżej średnio wyglądającymi i niezbyt zaradnymi chłoptasiami. A te wszystkie portale randkowe dające zwłaszcza kobietom iluzoryczną wielość wyborów doszczętnie mieszają im w głowach.
  12. Programista, grafik 2200, na budowie zarobi się 2 razy więcej. Ja jako zwykły fizol z małej miejscowości mam zwykle sporo więcej, no ale polski rynek pracy bywa niezrozumiały. Tu akurat masz rację nie ma nic gorszego niż akceptacja siebie, jak się jest towarem tzw gorszej jakości w społecznej ocenie. My możemy siebie akceptować ale jak nie masz silnej psychiki to inny sprowadzą Cie do parteru i przy każdej okazji będą ci chcieli pokazać że jesteś nikim.
  13. Mam podać definicje czy co? Chodzi mi o to że ktoś napiszę że nie poznać kobiety bo jest brzydki, czy biedny a "wy"( niekoniecznie akurat Ty) i tak będziecie pisać że każdy znajdzie miłość, wystarczy tylko odpowiednie podejście, czy psychoterapia. Możesz mieć 150 kg wagi, nie mieć ręki czy nogi ale jak będziesz miał odpowiednią osobowość to będziesz miał tłumy adoratorów. Oczywiście trochę przesadzam ale chyba wiadomo o co mi chodzi.
  14. Formalnie nim jestem, choć ze względu na rocznik to stary kawaler. Z tego co napisał autor tego wątku to wynika że on w ogóle nie był na żadnej realnej randce, nie mówiąc już o jakimkolwiek związku, a wy mu tu piszecie że ma dać więcej z siebie, zmienić nastawienie, no ale najpierw musi dojść do tego spotkania a on nie może bo niby wygląd nieodpowiedni. Podobnych wątków na tym forum już było multum i większość osób zwłaszcza kobiet pisze że liczy się charakter, osobowość a nie wygląd czy status , w późniejszym etapie znajomości pewnie tak ale najpierw musi do tych relacji dojść.
  15. Siłownia, dobre ciuchy, do tego wysokie zarobki, ceniona profesja i dobre auto tym można nadrobić braki w urodzie jeżeli to główny problem, a jak nie to operacja plastyczna. Te babskie gadanie o charakterze i ciekawej osobowości możesz sobie podarować, skoro wg Ciebie wszystko jest dobrze dopóki nie pokażesz zdjęcia.
  16. Poza byciem pięknym spełniam te warunki . Co to za problem nie kląć, nie palić i nie pić, a przynajmniej nie nadużywać., co to ma wspólnego z księciem z bajki. Jako nastolatkowie, czy nawet dwudziestoparolatkowie mamy często przesadne wymagania, później to weryfikujemy, dzisiaj przynajmniej z wyglądu podoba mi się 2/3 dwudziestolatek a jak miałem te 20 lat to może co 5-ta. Ale autor tego wątku nawet do tego momentu nie doszedł, bo nie jest w stanie się spotkać z żadną kobietą bo go olewają , a wy tu piszecie o dalszym etapie relacji.
  17. Od kobiet co chwila słyszę że poznały partnera, czy nawet męża przez internet, o chłopakach tak poznających kobiety słyszę dużo rzadziej, raczej głównie o tym że są notorycznie olewani. Wychodzi na to że dużo więcej facetów próbuje tak poznać kobiety niż odwrotnie przez co kobiety mają dużo większe szanse. Rozmawiałem kiedyś z jedną dziewczyna z portalu randkowego( w miarę ładna, ale bez szału no i 180 cm wzrostu co wielu pewnie odstrasza) i ona mówiła mi że pisze do niej średnio kilkudziesięciu facetów dziennie, głównie debili albo zboków ale jednak, do mnie poza ruskim spamem nie napisała żadna przez kilka lat posiadania konta na różnych portalach. Myślałem może po prostu jestem tak brzydki, więc przeglądnąłem konta innych facetów i na ich tle wyglądałem chyba nie najgorzej, może nawet nieco powyżej średniej, to znaczy że jak nie masz super wyglądu, opisu niewiadomo kogo to będziesz olany.
  18. Ale jak ktoś ma małe grono znajomych, w pracy sami faceci, mieszka w małej miejscowości albo tak jak np ja jest w wieku w którym prawie wszyscy są już dawno sparowani, to trudno kogoś spotkać przypadkiem przez bywanie. Zostają tylko portale randkowe nastawione typowo celowo, na których są dość specyficzni ludzie moim zdaniem.
  19. Już chyba połowa a przynajmniej znaczna część Polaków nie wierzy w pandemię. Póki co na covida zmarło w Polsce przez 2,5 miesiąca mniej osób niż dziennie umiera na inne choroby. A w Indiach slumsach mają poważniejsze problemy niż jakiś covid, bardziej im to przeszkadza że w związku z nim nie zarobią kasy i będą zdychać z głodu.
  20. Nie chcę się wypowiadać w roli adwokata autora wątku, ale z tego co napisałeś wynika, że ma niby czekać na strzał amora, który może nigdy nie nastąpi a nawet jak nastąpi to druga strona tego nie odwzajemni. Jak się nie jest zbyt urodziwym, wygadanym, śmiałym to można czekać do śmierci, sam jestem tego przykładem. Dla mnie to normalne że w pewnym wieku szuka się partnera, partnerki do założenia rodziny, poważnego związku a nie liczy na łut szczęścia, ja sam należę do tej drugiej grupy ale to błąd bo mam 40 lat i nie byłem w żadnym nawet średnio poważnym związku. Poznawanie przez internet ma jedną wielką wadę, kobiety są tam zwykle niewiarygodne wybredne, zwłaszcza na portalach randkowych, zawsze liczą że poznają w końcu kogoś przystojniejszego niż Ty. Jeśli facet ma wygląd 3/5 może liczyć co najwyżej na zainteresowanie kobiet z wyglądem 1/5 w porywach 2/5, a kobiety z wyglądem 3/5 są bardziej rozrywane niż faceci 5/5, i to nie jest moja subiektywna opinia tylko badania naukowego. W realnym świecie nie ma aż takich dysproporcji, dlatego portale randkowe to źródło frustracji dla niezbyt przystojnych czy nawet przeciętniaków, bo są wiecznie odrzucani.
  21. Ja jestem od zawsze samotny także żaden ze mnie doradca, co najwyżej nie należy brać ze mnie przykładu żeby wiedzieć jakim nie być, a te przykłady które podałem np bad boya są moim przeciwieństwem.
  22. Od czasów tamtego kryzysu wydrukowano tryliardy pustych dolarów, a odkąd zaczęła sie pandemia "drukarka" ruszyła na skalę niespotykaną, nie wiadomo jak to się skończy, pewnie jakimś mega krachem. Południe Europy i tak już potężnie zadłużone, które teraz b. mocno doświadcza pandemii, żyjące z turystyki z której wpływów nie będzie dostanie najgorzej, może państwa ogłoszą bankructwo. W Polsce też niewiele lepiej będzie, bo jako kraj w dużej mierze eksportowy mocno to odczujemy.
  23. Ale ludziom więcej czasu zajmowały takie rzeczy jak ręczne pranie, gotowanie( nie było wtedy półproduktów i gotowców), pieczenie chleba itd. 3/4 ludzi żyło na roli, praca była niezmechanizowana często od świtu do nocy, tylko zimą było luźniej. Moja mama rocznik 46 wychowała się na wsi na gospodarstwie i mówiła że robota była od 5 rano do 20, przed szkołą po szkole i całe wakacje, a pracowało się od 5 roku życia. Jej marzeniem było wyrwanie się ze wsi i broń boże wyjście za mąż za rolnika, bo to gwarantowało pracę 16 godzin na dobę przez 6 dni w tygodniu a w żniwa i wykopki i 7. Dzisiaj ludzie mają multum czasu względem tego czym była praca na niezmechanizowanym gospodarstwie rolnym( według antropologów kultury to najbardziej wymagająca nakładów pracy forma egzystencji daleko większa niż np łowiectwo- zbieractwo).
  24. Tacy w typie bad boya, odważni, pewni siebie, wręcz chamscy niekoniecznie przystojni czasem nawet brzydcy zwykle na powodzenie u kobiet nie narzekają, no ale ja i pewnie założyciel tego wątku taki nie jest, bo inaczej nie miałby problemu z znalezieniem kobiety. Dlatego warto zainwestować w dziary, najlepiej mieć jakąś przeszłość kryminalną, klnąc i chamsko się odzywać, kobiety traktować przedmiotowo wtedy powodzenie gwarantowane choć nie koniecznie będą to wartościowe kobiety, ale też czasem takie się zdarzają. Oczywiście można tez iść drogą szpanowania kasą, brzydcy bogacze na samotność raczej nie narzekają, tylko czy takie kobiety które lecą tylko na to są tego warte.
  25. Ja te czasy znam tylko z książek, filmów, więc trudno mi potwierdzić lub zaprzeczyć. Ale wkurza mnie takie gadanie jak to kiedyś niby było wspaniałe, ludzie lepsi a młodzież nie tak zdemoralizowana jak dziś i to pada z ust dzisiejszych 30,40 latków którzy sami wariowali za młodu. Gdyby taka pandemia zdarzyła się 50 lat temu, to wątpię aby było tyle szumu i obostrzeń, kiedyś ludzkie życie zwłaszcza osób starszych nie było tak chronione jak dziś, gdzie nad każda jednostką się chucha i dmucha. Wtedy ludzie często umierali na błahe choroby i nie robiono z tego afery , ludzie byli dużo bardziej oswojeni ze śmiercią, do tego rodziło się mnóstwo dzieci, wymiana pokoleniowa kwitła. Im tzw bardziej cywilizowany kraj tym Covid robi większy szum, a Afryce się tym nie przejmują, mają tam gorsze choroby, śmierć to dla nich codzienność, malaria w tym roku zabiła więcej osób niż Covid a jest tam przecież od zawsze.
×