Skocz do zawartości
Nerwica.com

frajer123

Użytkownik
  • Postów

    49
  • Dołączył

Osiągnięcia frajer123

  1. wiele rzeczy bym sprubował ale na wiele mnie poprostu niestać, po latach odważyłem sie na kurs tańca, bo zawsze chciałem zatańczyć zwłaszcza ze na studniówkowe nikt ze mna nie poszedł. więc nie byłem, ale nie statety nie znalazłem tam pary, a konkretnie salse chciałem tańczyć
  2. bo jak mam akceptowac cos co wszyscy wysmiewają czyli jednak moge zapomniec ze kogos poznam
  3. ale ja nic złego nie robie. nigdy nikogo nie upokorzyłem, nie uderzyłem nie obraziłem jak trzeba było to pomogłem, a i tak sie okazało że w druga stronę pomocy juz nie otrzymałem bo po co mówie grzecznie i z szacunkiem, i tylko wysmianie a laski potrafia byc nawet z takimi co je leja każdego dnia, i to jest dlanich ideał męskości
  4. będe zadowolony jesli przynajmniej bede miał normalne zycie towazyskie a nie wszedzie gdzie pójde jestem sam i nikt niechce mnie poznać, wszyscy się bawią razem a ja moge jedynie stac i patrzeć jeśli się to nie zmieni to niechce żyć a męskie oszustki czyli przewaznie ci maczo i niegrzeczni jednak poznaja kobiety. A jak jestem szczery i chce być w porzadku wobec człowieka to jest upokorzony
  5. jedyne co się może zmienić że się pogodzę tym że zawsze będę sam, a takiego życia nie che czym mnie zyciue zaskoczy, widze jak swiat działa wokół
  6. sami pisaliście że introwertycznego charakteru racej nie zmieni. Więc maczo bedacy dusza towarzystwo nie zostane. I tak mam uprzedzenia do kobiet, bo ktoś kto grzenie siedzi z tyłu i sie nie nażuca nikomu to człowiek gorszego sortu, niezasługujacy na chwile rozmowy Bo ja /cenzura/ dożu od ludzi wymagam chwile rozmowy Byłem raz i wiecej nie pójde, i niewiem jak mam akceptować cos czym wszyscy gardzą, chyba już lepiej zaczne sie zbierac na odwage na samobójstwo
  7. bo wszyscy psycholodzy sa modrzy a zaden niewei jak to jest być olewanym i upokarzanym przez wszystkich całe zycie niemiec choc jednej osoby z która mozna pogadać, chociaz raz zatańczyc czy chociaz raz pójść na ognisko żaden nie weim jak to jest przez 30 lat niemiec do kogo sie odezwać a będa mnie pouczac że każdy ma inaczec i trzeba się akceptować co mam akceptować? samobójstwo jest tu jedynym wyjściem
  8. Chodziłem i niebede słuchał że mam sie pogodzic z samotności. Wole sznur niżyć z świadomością ze nie będę miał rodziny
  9. Bo ja jestem z małej miejscowości do kraowa mam 120 km, i tam tez szukałem ale nikt nie odpisuje tylko zmarnowałem kase na bilety
  10. Pracowałem na produkcji i w mcdonald na nocnej zmianie ale okazało się mam uczulenie na jakis środek czyszczący i powiedziałem że nie bede pracował bez odpowiedniego stroju, miałem straszną wysypke
  11. W krakowie najdalej, ale na miejscu maja wystarczjaco duzo studentów co za pół darmo beda robić
  12. Robiłem kiedyś zlecenia frelancerskie, za jedno 4 miesiące czekałem n kase a za drugie jej nie dostałem. Sam jej nie poprowadze. Bo w grafice koleś zawsze może powiedzieć że to niejest to czego oczekiwał a jednocześnie jasny instrukcji tez nie da bo nie umie zobrazowac to czego chce A robiłem modele do gier
  13. To niech mi ktoś /cenzura/ odpisze na aplikacje to pójde do tej pracy, ale nie pójde bo /cenzura/ niemam odzewu. I co mam /cenzura/ z tym zrobić, chodziłem pisałem dzwoniłem, nic /cenzura/. Nawet na takie za 2k netto. A kobieta nie musi czytac mi w myslach wystarczy że zechce normalnie porozmawiać od co, wielkie wymagania mam, chwilka rozmowy naprawdę dużo
  14. Na studia nie wrócą bo to przerost nad trescia uczysz się wielu zbędnych i niemasz czasu aby sie dobrze nauczyć tego co zawód wymaga. Moje studia inżynierja oprogramowania a nawet połowy nie byłe tego co rynek wymagał, za to trzeba było biegac po 10 razy z sprawozdaniami z jakis głupich przedmiotów, i wiedze z tego nic mi sie nie przydaje. Więc na studia juz nie pójde, bo studia to smiechu warte. A dyplom nadaje sie do wytarcia dupy najwyżej Pisałem do wszystkich firm w okolicy po kilka razy tyle ile miałem rozmów wyliczę na palcach obu rak, i wszędzie nie mam doświadczenia. Wszędzie chcą fachowca na juz który siądzie i pierwszy dzień będzie robił jak 3 rok w firmie. The point is - nie każdemu sie udaje. A ktoś musi robić gówno robotę. I tak nazekaja że niema informatyków, bo wszyscy chca fachowców, a nie kogos kto pierwsze 2-3 miesiące trzeba będzie przyuczyc i pewnie nie będzie wnosił dużej kozysci do firmy bo jeszcze nie ogarnia
  15. powiedz mi gdzie moge zrobic tak bardzo wymaga doświadczenie w branzy it to to zrobie. bo nikt mi praktycznie nie odpisuje i w mojej okolicy raczej niema pracy za 4k netto
×